Właśnie mam Marusię na kolanach.ugniata i mruczy, a Czaruś patrzy zazdrosnym okiem, bo też by chciał się pomiziać.Mela czeka , aż pozostałe zasną i wtedy to ona ma mnie tylko dla siebie.Gucia ogląda ze mną telewizję, zawsze leży na moich wyciągniętych nogach.Tylko Julcia nie lubi być na rękach.Głaskać grzbiet, brzuszek, proszę bardzo, ale kiedy leży na podłodze.Fajne mam koty, przesłodkie
No to mój Mały Kot (ten srebrny jest jak julcia... A Urwis (ten rudy) - trochę jak Twoje pozostałe, ale jakoś woli męża i syna ... . tylko rano przychodzi do łóżka i się pieścić chce .
Sześć rąk na dwa koty to dużo, u mnie dwie ręce na pięć Gucia jest tylko moja, ona nie chce nawet podejść do mojej siostry, którą zna od zawsze i nawet u niej miesiąc mieszkała.Kiedyś była inna, dorosła i się zmieniła.
Marusia właśnie poluje na muchę Jakaś mała się pojawiła, a Marusia to wielki łowczy.Fajna z niej kotka. Ma takie piękne, zielone oczy i słodki pyszczek.Ładnie wygląda, nie ma żadnych objawów choroby, je, kuwetkuje i bawi się.
Oby! Marusia jest taką mądrą kotką.Mam wrażenie, że ona rozumie, co do niej mówię.Nie ma problemów zdrowotnych, nawet chyba przytyła, co mnie cieszy, bo długo u niej waga stała w miejscu.No i miziaczek z niej się robi coraz większy. Zrozumiała też, że szczotka do czesania to nic strasznego i obcinanie pazurków też nie boli.Wszystko można osiągnąć cierpliwością, naprawdę.
O, tak! Chłopczyk jest uroczy, kochany, zawsze uśmiechnięty i kocha wszystkich.A Marusia biedna, szuka go, wącha jego rzeczy.Nawet nie przypuszczałam,że tak się do Ignasia przywiąże.Możliwe, że po prostu bardzo lubi dzieci, ma jakiś instynkt opiekuńczy.