Bezdomniaczki Idzie Zima.Budki robótki :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 26, 2011 16:06 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Lulu co sie dzieje , czy to astma :|
Nie poddawaj sie koteczku :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie cze 26, 2011 16:24 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Gosiu ale co to się dzieje? Coś się wydarzyło ostatnio, zjadła coś, na co zareagowała np. alergicznie? Może ją coś zdenerwowało?
Może się choćby telefonicznie na początek skonsultuj z wetem, może można coś doraźnie (sterydy?).

Trzymam kciuki żeby było dobrze :ok:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 26, 2011 16:45 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Trzymam kciuki za małą :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie cze 26, 2011 16:50 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Trzymam kciuki za Lulę :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2011 22:45 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Myślicie, że to będzie dobra klatka na koty :roll: jak już kupię będzie do pożyczenia na Śląsku :D
http://allegro.pl/zywolapka-kuna-kot-ko ... 87679.html

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon cze 27, 2011 22:50 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Ty napisz co z Lulką.
Martwię się.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2011 23:02 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Carmen201 pisze:Ty napisz co z Lulką.
Martwię się.


Dobrze, ani gorzej ani lepiej :? Astma to raczej nie, możliwe że ma w guzy w nosku :roll: ale to tylko przypuszczenia :roll:
Wszystko okaże się jak zrobimy prześwietlenie główki. Teraz śpi spokojnie na łóżku i nie słychać jej.

Ona jest kotem "specjalnej troski" trzeba do niej spokojnie, żeby się nie denerwowała, bo się zaczyna wtedy. Dzisiaj cały dzień charczała, a było pare tygodni już tak dobrze :(

Z innych informacji: znaleźliśmy na stadionie 7małych kotów(sześć czarnych jeden biało czarny), pyrtki jeszcze nawet dwóch miesięcy nie mają :roll: i ich mama czarna kocica.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 28, 2011 9:36 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

CatAngel pisze:Myślicie, że to będzie dobra klatka na koty :roll: jak już kupię będzie do pożyczenia na Śląsku :D
http://allegro.pl/zywolapka-kuna-kot-ko ... 87679.html


jest za mała. Kupiłam taka w ub. roku z myślą o złapaniu dzikuna na kastrację i nic z tego. Oddałam ją do parku gdzie się przyda do przenoszenia i łapania mniejszych zwierząt.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro cze 29, 2011 8:23 Re: Lula- znów walczymy o każdy oddech :(

Ja-Ba pisze:
CatAngel pisze:Myślicie, że to będzie dobra klatka na koty :roll: jak już kupię będzie do pożyczenia na Śląsku :D
http://allegro.pl/zywolapka-kuna-kot-ko ... 87679.html


jest za mała. Kupiłam taka w ub. roku z myślą o złapaniu dzikuna na kastrację i nic z tego. Oddałam ją do parku gdzie się przyda do przenoszenia i łapania mniejszych zwierząt.



Nie stać mnie na większą :( wybrałam w miarę dobrą (mierzyłam koty wysokość 25-30cm ) Niestety lepsze to już gruby koszt :( około 400zł co odpada
Oglądałam taką klatkę na żywo specjalnie pojechałam do Częstochowy bo tam też takie są(ale droższe) I były ok.
Na początek mi taka wystarczy(jak będę łapać koty na Czeladzi-bo dostałam info że tam jest 50 kotów-ale czy to prawda nie wiem :roll: nawet nie mam czasu żeby tam pojechać.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 29, 2011 9:56 Re: Lula-walczymy o każdy oddech

U Bronka to kosz 430zł dla mnie to dużo :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 29, 2011 10:06 Re: Potrzebna klatka-łapka!!!

Nie widzę tej klatki - nie mam allegro, ale jeśli dobra łapka, to tylko i wyłącznie taka za ok.300zł http://www.pzgelkom.pl/index_r.php?elk=oferta&kateg=11

Klatka - pułapka 230/280/800
Wymiary zewnętrzne: 230 x 800 x h280
Materiał: drut stalowy
Standard wykonania: drzwiczki, mechanizm pułapki, rączka
Pokrycie: ocynkowana

Testowałam różne, co najmniej 6-7 rodzajów, i zdecydowanie tylko te polecam - uwierz doświadczonej łapaczce :wink:


tu trochę więcej o klatkach lapkach

viewtopic.php?f=1&t=88692&hilit=klatki+%C5%82apki&start=15
viewtopic.php?f=1&t=90981&hilit=klatki+%C5%82apki


Te tańsze, które kupiliśmy - stoją nieużywane, nie sprawdzily się. O klatce Broka pisałam - starannie wykonana, wielofunkcyjna, solidna i niezawodna ale stosunkowo droga i dwuosobowa, do małego samochodu nie wejdzie.

Zielona za niecale 100zł z mechanizmem na zewnątrz nie sprawdziła się, ciężka gilotyna spada z hałasem zamykając klatkę, czasami blacha się zaklinuje, częściej kot ją zamknie z zewnąz ocierając się o wspomniany mechanizm, hałas go przepłoszy, i łapanka z głowy.

Te ze skośnymi drzwiczkami po ok.180zł - jakieś wielkie, nieporęczne, trudne w obsłudze, szczeliną prz drzwiczkach kot swobodnie pryska, czasem nie zdąży się podbiec by zawiązać sznurkiem, "uszczelniał" je nam fachowic złota rączka za kolejne 50zł, b.trudno przepakować z nich kota do kontenera, karmicielki generalnie nie radzą sobie z nastawianiem tych klatek, haczyczek "spustu" jest bardzo delikatny, obawiam się, że przy częstym użytkowaniu klatki szybko się zniszczy


Szczerze mowiąc wolę łapać na naszą pierwsza łapkę - starą drucianą skrzynkę ze spadającą za pociągnięciem sznurka blachą-gilotyną niż na ww wynalazki.


A te, które polecam - poęczne, wielkość akurat, prostsze niż konstrukcja cepa, niezawodne, bo nie ma się co w nich psuć, a jeśli coś się rozspawa, w najbliższym warsztacie przyhefrują bez szkody dla całości klatki (i kieszeni :wink: ).

Wydatek jednorazowy większy - jak pisałam ok.300zł, ale naprawdę warto, ta klatka zasługuje na swoją cenę.
Wg naszego doświadczena zakup innych klatek - to wyrzucone pieniądze, klatki stoją nie wykorzystywane.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 29, 2011 10:32 Re: Lula-walczymy o każdy oddech

Ta na zdjeciu 8 jest fajna :) ale podobna trochę do tej z allegro (zdjęcie z allegro)
Obrazek

Czy ta ósemka z tej strony http://www.pzgelkom.pl/index_r.php?elk=oferta&kateg=11 była by dobra, w tamtym roku łapałam na większy transporter zamykałam na sznurek, ale teraz miałam do czynienia z takim kotem, że po transporterku :?

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 29, 2011 13:47 Re: Lula-walczymy o każdy oddech

Klatka nr 8 z linka to duża klatka, 330x800x380mm, wystarczy ta ciut mniejsza, pokazana wyżej - standardowa na koty.

O tej zielonej, którą pokazałaś na zdjęciu – pisałam, zaklinowująca się gilotyna, mechanizm z zewnątrz, zdecydowanie nie polecam jej, nie sprawdza się.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2011 9:34 Re: Wolno-żyjące koty-raz lepiej-raz gorzej

Od trzech dni jeżdżę do weta z moją kotka(rozchorowała się jest apatyczna, nic tylko śpi, nie je, brzuch powiększony) robimy badania (krew, morfologia, usg)

sprawca zamieszania
Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 02, 2011 13:47 Re: Wolno-żyjące koty-raz lepiej-raz gorzej

Potrzebna pomoc

Jakiś czas temu dowiedziałam się że na stadionie jest kotka z siedmioma małymi, dzisiaj tam pojechałam jest kotka (wygląda na 1,5roku, am obróżkę przeciw pchłom-założoną ponoć od pana który pilnuje stadionu) i dwa ostatnie malce(reszta sprzedana ponoć za 10gr do domów), bidy, suche makabrycznie :( :( :(

Pilnie potrzebne DT dla matki i dwójki malców, jeden może nie dożyć jest taki chudziutki, latają po ulicy :( :( :(

Matka i dwa malce
Obrazek

Matka
Obrazek Obrazek

Obrazek

Maluszek chudziutki
Obrazek

Drugi malec
Obrazek Obrazek

maluszek
Obrazek Obrazek

viewtopic.php?f=1&t=129841 wątek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Paula05 i 316 gości