Bonsoir dziewczęta, tyle się dzieje, a mnie tu nie ma

Ale moje drogie miałam misję specjalną, pomogłam znajomym znaleźć kociątko do adopcji i teraz jeszcze jedno forumowe kocie maleństwo będzie miało domek, co mnie bardzooooooooo cieszy

Poza tym kolega małżonek wraca dziś z rejsu, trzeba więc było zagonić młodzież dorastającą (która z racji wakacji uważa, że polegiwanie w pościeli do 14.00 jest spox) do tzw. konserwacji powierzchni płaskich przy pomocy wiadra, mopa i pronto 3 w 1, w biegu wypić espresso, żeby nie paść z obutych dziś w trampki nóg, udać się na targ w celu nabycia drogą kupna zieleniny do obiadu, pogonić młodsze dziecko, żeby strawę ugotowało, nakarmić kociaste, zabrać Krawacia na wizytę do wetki i przywitać małżonka w drzwiach pachnąca i stęskniona

Ale poczytałam sobie o czym tutaj sobie konwersowałyście i obiecuję, ze jutro będę na onlaju.
Buziaki dla Was, mizianki dla kicurków
P.S.1 Krwaciu dostał leki, wygląda, ze to świerzb, ale reakcja na przeprowadzkę ze schronu i zmiana trybu życia też wchodzą w grę.
P.S. 2 Posłuchajcie tego przystojniaka:
http://www.youtube.com/watch?v=IMP4Q5zNf2khttp://www.youtube.com/watch?v=lFkmb1OT ... re=related