anita szczecin pisze:Nie wiem czy kota wziąć ze sobą na tą dobę,
Witaj !
Mając na uwadze własne doświadczenie zabrałabym futrzaka ze sobą. Kilka godzin sam w pokoju hotelowym jest do przeżycia, a insulinę należy dawkować regularnie co 12 godzin, w przeciwnym przypadku może dojść do przerwania ciągłości działania insuliny.
Matylda znowu po 9-cio dniowym pobycie w hotelu dla kotów przeżywa kryzys. Wprawdzie tym razem nie doszło do kwasicy ketonowej, ale pewnie doszłoby do tego, gdybym wyjechała na dłużej.
Miała poważne spadki cukru nawet 14-20-25 mg. Nie chciała jeść, więc nie dostawała insuliny i następowało przerywanie działania insuliny. W domu zmierzyłam cukier i miała 544 mg.
Kocica jest poważnie zestresowana. Dostała w hotelu kroplówkę, glukozę, była karmiona na siłę, ma poharatane uszy. Straciła raz przytomność. Teraz jest oszołomiona i nie pozwala na zrobienie zastrzyków, wręcz wyje kiedy biorę ją na ręce.
Teraz rozumiem jak koty czują się w szpitalach. Obcy ludzie, bolesne zabiegi robią swoje.
Koniec z hotelami i pensjonatami dla kotów.
