Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 01, 2011 10:41 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

By the way dziewczyny, mam problem z Krawaciem. Przyjechał ze schronu z małymi rankami na głowie, grzbiecie i koło uszu, i z wygryzionym futerkiem z powodu uporczywego drapania. Uszy ma czyste, dostał w poniedziałek Advocate`a, wetka twierdzi, ze to nie świerzb. Ale Krawat ma łysy kark. Co prawda Zośka też się drapała po przyjeździe, podejrzewaliśmy nawet alergię, ale teraz wiem, ze był to stres, bo Zocha okazała się już wkrótce zdrowa jak ryba.
Krawacik mnie martwi. W miejscach, gdzie wydrapał futerko i się gryzł ma strupki, jak po ukąszeniu kleszcza. Macie jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje?
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 10:45 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

ka_towiczanka pisze:Sheepy, no nie mogę się powstrzymać :)
to jest mój Cotton w wieku młodzieńczym
Obrazek


No :D wypisz-wymaluj Krawacio :D :D :D
Obrazek
By sheepy36 at 2011-06-27
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 11:06 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Niestety nie mam pojęcia, ale mogę Ci dać nr tel do mojej wetki zwanej przeze mnie "kocią czarownicą" albo "dr House". Mam do niej 100% zaufania, bo diagnozuje koty trafnie bez badań. Myślę, że jeśli moja ekscentryczka będzie miała dobry dzień to może doradzić Ci coś przez telefon.
Dziewczyny ile Bozita w kartonikach ma % mięsa bo nie mogę się doczytać. To prawda że tam jest cukier?

"Skład: Mięso z kurczaka, wątróbka, płucka, suszone mięso, mięso z łupacza (min.4 %), składniki mineralne, jaja, warzywa, marchew, cukier (tylko 0,0225 % jako barwnik)" .. hmm. Nie rozumiem.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 11:11 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:20 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt lip 01, 2011 11:13 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy a to przypadkiem nie jakaś grzybica?

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 11:15 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

ka_towiczanka pisze:
Sheepy pisze:By the way dziewczyny, mam problem z Krawaciem. Przyjechał ze schronu z małymi rankami na głowie, grzbiecie i koło uszu, i z wygryzionym futerkiem z powodu uporczywego drapania. Uszy ma czyste, dostał w poniedziałek Advocate`a, wetka twierdzi, ze to nie świerzb. Ale Krawat ma łysy kark. Co prawda Zośka też się drapała po przyjeździe, podejrzewaliśmy nawet alergię, ale teraz wiem, ze był to stres, bo Zocha okazała się już wkrótce zdrowa jak ryba.
Krawacik mnie martwi. W miejscach, gdzie wydrapał futerko i się gryzł ma strupki, jak po ukąszeniu kleszcza. Macie jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje?


Podobieństwo między Cottonem a Krawaciem jest po prostu uderzające!

Takie wyłysienia to mogą być pasożyty - pchły, wszoły - strupki po reakcji alergicznej na ugryzienia. Może być grzybica niestety, występuje w wielu postaciach. Może być alergia pokarmowa. Trzeba wszystko pomalutku wykluczać.


Wetka nie stwierdziła grzybicy, ale mogła się mylić. Jakich objawów, oprócz drapania powinnam szukać?
Po jakim czasie mogę stwierdzić, że Advocate nie działa i że trzeba zmienić leczenie? Wetka mówi, żeby czekać, ale mnie serce boli gdy widzę jak chłopak się męczy.
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 11:23 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:20 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt lip 01, 2011 11:26 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy, możesz wrzucić zdjęcie jego karku?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 11:38 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Wieczorkiem, teraz jestem w arbajcie :mrgreen:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 11:42 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Najlepiej tak jak pisze ka_towiczanka pobrać u weta zeskrobiny i czekać czy coś znajdą. Ewntualnie znaleźć gabinet mający na wyposażeniu lampę Wooda i objrzeć ten kark, ale z tego co wiem pod lampą nie wszystkie rodzaje grzybów są widoczne.

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 11:46 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Pchły i wszoły raczej odpadają, obejrzałam go już dokładnie, ale pomysł z kąpielą jest ok.
Dzwoniłam do wetki, chce go znów obejrzeć. W środę Krawaciu dostał ostatnią dawkę antybiotyku na kk, może to też ma jakiś związek.
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 12:03 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Słuchajcie, a może Krawacio drapie się po advocate? Miałyście takie doświadczenia?
Znalazłam w necie: Stosowanie produktu u kotów może powodować przemijające objawy świądu. W rzadkich przypadkach może dochodzić do przetłuszczania się sierści, pojawiania się rumienia i wymiotów. Objawy te ustępują samoistnie, bez dodatkowego leczenia. W sporadycznych przypadkach, produkt może powodować lokalne reakcje uczuleniowe.

ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 12:09 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dobrze by było, odstawisz i będzie ok. Sheepy, dobry wet to mega szczęście. Jak poczujesz że kobita sama się plącze, nie wie, badań nie robi tylko leczy na czuja to zwiewaj, szkoda kota.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 13:40 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Dobrze by było, odstawisz i będzie ok. Sheepy, dobry wet to mega szczęście. Jak poczujesz że kobita sama się plącze, nie wie, badań nie robi tylko leczy na czuja to zwiewaj, szkoda kota.


Taaaa....od czasu przyjazdu Zosi wizytujemy już trzeciego weta :mrgreen: Moi dotychczasowi nie mieli wcześniej do czynienia z kotami ze schroniska i trzeba im było palcem pokazywać co ewentualnie powinni sprawdzić. To są niestety uroki małego miasteczka, ale walczymy i się nie poddajemy :mrgreen:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 15:19 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria miała problem ze swoim kociakiem. Podczas transportu strasznie świrowała, miauczała, śliniła się (oczywiście kotka). Wet dawał jej środki na uspokojenie. Sulfuria twierdziła że kot jest ogłupiały ale niepokój nie ustępuje. Zapytałam się swojej wetki, co ona o tym myśli, ta stwierdziła: "..ee to pwenie choroba lokomocyjna". Troszkę się zdziwiłam, u kota? lokomocyjna? ..ale spoko. We wtorek Sulfuria napisała, że są w pociągu i że to nie ten kot, więc chyba prochy na ch. lokomocyjną pomogły :)
Wcześniej miałam smutniejszy przypadek, trafiłam do niej z kocurkiem po kilku antybiotykach, ta dała jeszcze steryd. Nic nie pomogło, kot gorączkował, ale przy tym miał apetyt, dobrze wyglądał, bawił się, a ona stwierdziła - "przykro mi ale go pani straci. Kot jeszcze nie ma płynu w otrzewnej i nie wygląda na chorego ale to FIP. Niech pani się zastanowi czy by go teraz nie uśpić, nie namawiam ale to dla niego najlepsze." Tak się wkurzyłam na tą głupią babe że poszłam do innego, poleconego weta, zapłaciłam 500zl za szereg badań (bolesnych i nieprzyjemnych dla kota), żeby się dowiedzieć że kot ma FIPa. Przeprosiłam panią wet i wróciłam. Ostatnio też miałam dylemat. Koty kichają, smarkają, węzły powiększone pod żuchwą a ta twierdzi by szczepić, pomyślałam że mi koty wykończy. Jeszcze do moich kotów rzuciła "co ta wasza pani wymyśla, że wy jeszcze żyjecie!" :evil:
..więc jeśli będziesz Sheepy miała wątpliwości to daj znać, trzeba kobitę wykorzystać jak taka mądrala.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 458 gości