
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:Są dwa typy kotów, którym trudno pobrać krew. Te zbyt nerwowe i te... zbyt spokojne.
Te zbyt nerwowe trzeba uspokoić [czasami nadaje się zwykłe Relanium do tego], a te zbyt spokojne... trzeba wkurzyć.....
PcimOlki pisze:felin pisze:W ostateczności można podać "glupiego Jasia".
Możesz wyjaśnić w jakim celu?
felin pisze:PcimOlki pisze:felin pisze:W ostateczności można podać "glupiego Jasia".
Możesz wyjaśnić w jakim celu?
Kot "wyluzowuje", ciśnienie się wyrównuje i naczynia wypelniają.
Wątek dotyczy konkretnego kota. ->Agn pisze:Pcimolki, kiedy kot jest nerwowy, wyrywa się, a przymuszany staje się agresywny, to podanie znieczulenia [niekoniecznie pełnego - czasem wystarcza relanium] jest jedynym sposobem, by w ogóle do niego z igłą podejść.
....
Ewik pisze:.... Kocina jest grzeczna, spokojna, podczas gmerania w żyłach podziwiała widoki za oknem, nie jest to walczący, agresywny kot którego musi trzymać 3 silnych chłopów.....
felin pisze:Ano spytaj. Anestezjolodzy wiedzą, że ciśnienie może mieć różne wartości, w zależności od tego gdzie jest mierzone. Chodzi o to, żeby uzyskać w miarę jednolite w kończynach, z których pobiera się krew.
PcimOlki pisze: Lepkość cieczy, jako istotę problemu, zasugerowałem na początku. Ciebie zapytałem, w jaki sposób sedacja może wpłynąć na jeden z powyższych parametrów (i który) w sposób ułatwiający pobranie krwi do badania.
felin pisze:PcimOlki zlituj się - żywy organizm to nie urządzenie hydrauliczne.
felin pisze: Przy wyższym ciśnieniu krew może sama wplynąć do igly (jeśli zwierzak nie jest zbyt zagęszczony), ale można ją też "zassać".
katgral pisze:można jeszcze spróbować pobrać krew z żyły jarzmowej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 53 gości