Kocina nie chce "puścić farby" :(-puściła!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2011 7:21 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Agn, staza była tak zwykła, gruba, gumowa... :roll:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro cze 29, 2011 7:26 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

[quote="Ewik":2kotjq4x]Agn, staza była tak zwykła, gruba, gumowa... :roll:[/quote:2kotjq4x]

Uuuuu....

Najpierw wypróbować gumeczkę. A potem ew. wnerwiać kota. 8)

Edit: I ten wenflon zamiast igły to też może być dobry pomysł. Igła ma otwór `po skosie` czasami przykleja się do ściany żyły i tym samym zatyka. Wenflon nie ma takiego ścięcia, wypełnia światło żyły, poza tym jest miękki i układa się zgodnie z jej przebiegiem.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 11:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 29, 2011 11:41 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Agn pisze:Są dwa typy kotów, którym trudno pobrać krew. Te zbyt nerwowe i te... zbyt spokojne.
Te zbyt nerwowe trzeba uspokoić [czasami nadaje się zwykłe Relanium do tego], a te zbyt spokojne... trzeba wkurzyć. :wink: ....

Jest jeszcze co najmniej jeden typ - kot odwodniony.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 11:54 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

można jeszcze spróbować pobrać krew z żyły jarzmowej
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 29, 2011 11:56 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

PcimOlki pisze:
felin pisze:W ostateczności można podać "glupiego Jasia".

Możesz wyjaśnić w jakim celu?


Kot "wyluzowuje", ciśnienie się wyrównuje i naczynia wypelniają.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 19:21 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

felin pisze:
PcimOlki pisze:
felin pisze:W ostateczności można podać "glupiego Jasia".

Możesz wyjaśnić w jakim celu?


Kot "wyluzowuje", ciśnienie się wyrównuje i naczynia wypelniają.

Nie przemawia do mnie ta agumentacja. Ciśnienie się wyrównuje? Z czym się wyrównuje?
Z tego co wiem, ciśnienie spada.
Zapytam lekarza co myśli o tej koncepcji.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 19:29 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Pcimolki, kiedy kot jest nerwowy, wyrywa się, a przymuszany staje się agresywny, to podanie znieczulenia [niekoniecznie pełnego - czasem wystarcza relanium] jest jedynym sposobem, by w ogóle do niego z igłą podejść.
Też nie lubię korzystać z tej opcji - bo tak jak piszesz - ciśnienie spada. Nauczyłam się trzymać nerwowe koty tak, by dało się pobrać krew, ale gdy kot jest do tego agresywny ze strachu, to brakuje mi najczęściej trzeciej i czwartej ręki, by takiego delikwenta unieruchomić i mieć po takiej procedurze ręce zdatne do użytku [te dwie, co je mam].
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 11:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 29, 2011 19:32 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Ano spytaj. Anestezjolodzy wiedzą, że ciśnienie może mieć różne wartości, w zależności od tego gdzie jest mierzone. Chodzi o to, żeby uzyskać w miarę jednolite w kończynach, z których pobiera się krew.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 21:15 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Agn pisze:Pcimolki, kiedy kot jest nerwowy, wyrywa się, a przymuszany staje się agresywny, to podanie znieczulenia [niekoniecznie pełnego - czasem wystarcza relanium] jest jedynym sposobem, by w ogóle do niego z igłą podejść.
....
Wątek dotyczy konkretnego kota. ->
Ewik pisze:.... Kocina jest grzeczna, spokojna, podczas gmerania w żyłach podziwiała widoki za oknem, nie jest to walczący, agresywny kot którego musi trzymać 3 silnych chłopów.....


felin pisze:Ano spytaj. Anestezjolodzy wiedzą, że ciśnienie może mieć różne wartości, w zależności od tego gdzie jest mierzone. Chodzi o to, żeby uzyskać w miarę jednolite w kończynach, z których pobiera się krew.

Hydraulicy natomiast wiedzą, że ciecz ma zwyczaj płynąć żwawiej, gdy różnica ciśnień po obu stronach rury jest większa. Jednolitość nie ma znaczenia. Jeśli ciśnienie wewnątrz kota spada, w odniesieniu do ćiśnienia otoczenia, parcie na wypływ zmniejsza się. Jedynym sensownym wytłumaczeniam mógł by być spadek ciśnienia tętniczego z równoczesnym wzrostem żylnego, bo z żyły się ciągnie. Czy tak się dzieje nie wiem i o to zapytam.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 22:06 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Otóż nie. Przy ogólnym lekkim zwiotczeniu zmniejsza się ucisk mięśni na naczynia pozwalając im się lepiej wypelnić. W takie żyly latwiej się wkluć i latwiej coś z nich wyciągnąć. Ciśnienie na zewnątrz nie ma tu nic do rzeczy.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 22:42 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

Ciśnienie na zewnątrz ma zasadnicze znaczenie, ale, z punktu widzenia pobierania, jest ono constans. Ciśnienie w tętnicy kota (chorego) może osiągać max. 40 kPa w odniesieniu do ciśnienia zewnętrznego. (czyli 140 kPa w odniesieniu do zera.) Tyle, że przy ciśnieniu zewnętrznym równym zero najprawdopodobniej krew z kota wypłynie sama i nic nie trzeba będzie wkłuwać. Dlategoż twierdzenie, że ciśnienie zew. nie ma nic do rzeczy śwadczy wyłącznie o tym, że nie bardzo wiesz o czym do mnie rozmawiasz. Ono nie ma do rzeczy wyłącznie dlatego, że jest niezmienne. (Zmiany o kilka kPa są bez znaczenia.)

Natomiast zmiejszenie ucisku na naczynia poskutkuje zmniejszeniem ciśnienia wewnętrznego, a tym samym różnicy ciśnień o którą tu chodzi, bo ciśnienie wewnątrz kota musi być większe, niż zewnątrz, aby cokolwiek popłynęło w kierunku pożądanym. Masz nast. parametry:

- różnica ciśnień
- przekrój igły
- lepkość cieczy

Przepływ zależy wprost (i odwrotnei) od nich. Na przekrój igły wpływu brak. Lepkość cieczy, jako istotę problemu, zasugerowałem na początku. Ciebie zapytałem, w jaki sposób sedacja może wpłynąć na jeden z powyższych parametrów (i który) w sposób ułatwiający pobranie krwi do badania. Mniejszy ucisk na naczynia sprawę pogorszy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2011 23:06 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

PcimOlki pisze: Lepkość cieczy, jako istotę problemu, zasugerowałem na początku. Ciebie zapytałem, w jaki sposób sedacja może wpłynąć na jeden z powyższych parametrów (i który) w sposób ułatwiający pobranie krwi do badania.

Jak HCT ma wpływ na lepkość to:
"ANAESTHETIC AGENTS AND SEDATIVES
Many anaesthetic agents can cause reductions in packed cell volume (PCV) and other erythrocyte parameters. Their mode of action is principally by inducing sequestration of blood into tissues, chiefly the spleen and other splanchnic vessels. Sedatives such as acepromazine can lead to falls in PCV of up to 22 per cent, while injectable and inhalation agents can compound these decreases. Their effect is usually minimal, resulting in a fall in PCV of around 5 per cent, but a decline of up to 30 per cent may occur in some cases."

z: Getting results in clinical pathology 5. Influence of medications on haematological parameters (MARK PINCHES)

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 29, 2011 23:11 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

PcimOlki zlituj się - żywy organizm to nie urządzenie hydrauliczne. Przy wyższym ciśnieniu krew może sama wplynąć do igly (jeśli zwierzak nie jest zbyt zagęszczony), ale można ją też "zassać".

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 01, 2011 8:21 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

felin pisze:PcimOlki zlituj się - żywy organizm to nie urządzenie hydrauliczne.

Fizyka jest ta sama w obu.

felin pisze: Przy wyższym ciśnieniu krew może sama wplynąć do igly (jeśli zwierzak nie jest zbyt zagęszczony), ale można ją też "zassać".

Można. Co ma do tego usypianie?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 01, 2011 8:48 Re: Kocina nie chce "puścić farby" :(

katgral pisze:można jeszcze spróbować pobrać krew z żyły jarzmowej

To jedyny sposób, żeby pobrać krew mojej Lili. Z łapki nic jej nie pocieknie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 82 gości