Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 22:10 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

meksykanka pisze:A Mila zbiesiła się kompletycznie. Ponieważ chce uchodzić za damę, staje na brzegu kuwety, ale czasem jej się udaję wyrócić kuwetę co ją zniechęca do korzystania i ostatnio rzadkim koopskiem "załatwiła" połogę i doniczki stojące na podłodze...
Zakupiliśmy większą kuwetę z grubszym rantem... Mila zakoopiła książkę...
Dziś stały obydwie kuwety... koopon na podłodze...
Oczywiście ja wolę te koopony po domu, to brzuszysko ciągnięte po podłodze niż te straszliwe ataki...

Ponadto dziś strawiłam dużo czasu na poszukiwanie Mili... ona się rozwija... licze na to, że obajwy neurologiczne powoli się cofają... zainstalowała się w szafie i bardzo jest z siebie zadowolona.
Nigdy wcześniej tego nie robiła.... to nawet jak mi szafę zakoopi wybaczę :roll:

Kciuki nieustanne, bo jeszcze wiele smuteczków do rozproszenia :ok:

:ok: :ok: :ok: - bardzo i nieustająco.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 30, 2011 23:06 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Wyjaśniła się sprawa tych jednodniowych kociąt, domków szukają im teraz, ale do samej adopcji ma dojść dopiero za 2 miesiące, bo wtedy opiekunka z kocia mamą wyjeżdzają :D

Z tą kupą Mili :( Czy próbowaliście kuwetki ze zwykłym piaskiem/ziemią? Ja też mam taką kotkę-estetkę, która brzydzi się swoich odchodów i kombinuje dziwne pozycje, wskutek czego zdarzyło sie jej parę razy ubrudzić i siebie, i okolicę. Na przykład wciskała się w kąt tak bardzo, ze wylot wystawał za kuwetę :mrgreen:
Może ona boi się tej kuwety-ciężarówy i nawet nie podejdzie w pobliże?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw cze 30, 2011 23:25 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

No już sama nie wiem co ta Mila kombinuje. Profilaktycznie schowaliśmy wielką kuwetę i wystawiona jest tylko stara... ale okazało się że siusiu jest robione na... śpiwór... Na szczęście śpimy pod kołdrą a nie pod śpiworem...
Może to znak protestu - bo było u nas sześć dodatkowych kotków, 5 kociaków z Darłowa w łazience i koteczka z Koszalina w pokoiku. Mila dyżurowała pod łazienką, może się zestresowała, ale oczywiście popróbujemy zmian kuwetowych. Ja to jej ziemię nawet z ogródka mogę przynieść...

Przyznam się teraz dlaczego się tak martwię - kociaki z Darłowa mają podejrzenie... (no boję się wymówić nazwy tej choroby, żeby jej nie wywołać)... Cały czas jest nadzieja, że jednak nie... bo gdyby... nawet nie ma co myśleć :(

Uszy do góry. Nie może być tak..., nie i koniec!
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 01, 2011 0:11 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Mają podejrzenie pp???? To ty nie licz na nic tylko na cito na Białobrzeską!!!! A najlepiej na cito jutro z rana sms do wetki co masz robić!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 01, 2011 0:31 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Marzenia11 pisze:Mają podejrzenie pp???? To ty nie licz na nic tylko na cito na Białobrzeską!!!! A najlepiej na cito jutro z rana sms do wetki co masz robić!


Proponowałbym też skontaktować się z Ulą (u której są teraz kotki które przenocowała meksykanka, niestety nie mam do Uli namiarów), bo z tego co było na wątku kotów darłowskich, to tylko 1 kotek miał podejrzenie pp, bo miał, cytuję "powiększenie przełyku" (co to oznacza w ogóle?). Dzisiaj miała być dalsza informacja, sądziłem że szybko będzie, ale jakoś nie doszła... Napisałem SMSa do Kini, może coś nowego wie..

Adam
aburacze
 

Post » Pt lip 01, 2011 0:40 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Napiszę tak: ze względu na dobro kotów ktore u Ciebie, meksykanka , dobrze będzie, jak napiszesz jutro smsa do wetki. Jeśli będziesz czekać na potwierdzenie lub wykluczenie pp u kociaka to jeśli się potwierdzi to dla Twoich kotów moze być za późno - i nie oznacza od razu że umrą, ale będą chore.
I ze względu na Twoich rezydentów myslę, że warto, abys się zastanowiła nad transportowaniem kociaków - teraz, latem, jest wysyp pp i bezpieczne są Twoje kociaste PO dwóch tygodniach PO aktualnym szczepieniu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 01, 2011 4:41 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

meksykanka pisze:No już sama nie wiem co ta Mila kombinuje. Profilaktycznie schowaliśmy wielką kuwetę i wystawiona jest tylko stara... ale okazało się że siusiu jest robione na... śpiwór... Na szczęście śpimy pod kołdrą a nie pod śpiworem...
Może to znak protestu - bo było u nas sześć dodatkowych kotków, 5 kociaków z Darłowa w łazience i koteczka z Koszalina w pokoiku. Mila dyżurowała pod łazienką, może się zestresowała, ale oczywiście popróbujemy zmian kuwetowych. Ja to jej ziemię nawet z ogródka mogę przynieść...

Przyznam się teraz dlaczego się tak martwię - kociaki z Darłowa mają podejrzenie... (no boję się wymówić nazwy tej choroby, żeby jej nie wywołać)... Cały czas jest nadzieja, że jednak nie... bo gdyby... nawet nie ma co myśleć :(

Uszy do góry. Nie może być tak..., nie i koniec!

Witaj, na pewno potrzebny lekarz, żeby obejrzał kociaki. A Mila rzeczywiście może siusiać na znak protestu - każdy ma prawo mieć dość :( .
Nieustające :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 01, 2011 5:36 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Bryś porannie wita cioteczki i wujków .Miluni się nowi lokatorzy nie spodobali i zaprotestowała dziewczynka.Zosiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 01, 2011 8:39 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Gdzież to wszyscy majtkowie zniknęli i pokład brudny,do roboty. :wink:
Ostatnio edytowano Pt lip 01, 2011 10:48 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 01, 2011 8:52 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

My jesteśmy, jesteśmy, szorujemy - napiszemy więcej i więcej dobrych informacji :ok:

Dziś po raz pierwszy siu i koo znowu w kuwecie.
Nawet głupole jak ja, konsultują się czasem, coś starają się zmienić i jakoś zaradzić nawet trudnym wyzwaniom... bo niestety nie można całkeim zaprzestać :ok:
Kapitanie, odwagi :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 01, 2011 9:14 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

horacy 7 pisze:Gdzież to wszyscy majtkowie zniknęli i podład brudny,do roboty. :wink:

Ach, te majtki :mrgreen: :wink:
Deszcz pada to sie pokład odmoczy sam.

Brynu ,głaski wielkie dla uszastego inaczej koteczka. :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 01, 2011 9:16 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

ASK@ pisze:
horacy 7 pisze:Gdzież to wszyscy majtkowie zniknęli i podład brudny,do roboty. :wink:

Ach, te majtki :mrgreen: :wink:
Deszcz pada to sie pokład odmoczy sam.

Brynu ,głaski wielkie dla uszastego inaczej koteczka. :wink:

Majtki i odmaczanie po(d)kładu mi się skojarzyły najzupełniej niewłaściwie, a zarazem dziwacznie :ryk: :ryk: :ryk: Chyba się jeszcze nie obudziłam (w nocy karmię co 4 godziny :? ). Dobrego dnia, Brysiu!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 10:15 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Zofia&Sasza pisze:
ASK@ pisze:
horacy 7 pisze:Gdzież to wszyscy majtkowie zniknęli i podład brudny,do roboty. :wink:

Ach, te majtki :mrgreen: :wink:
Deszcz pada to sie pokład odmoczy sam.

Brynu ,głaski wielkie dla uszastego inaczej koteczka. :wink:

Majtki i odmaczanie po(d)kładu mi się skojarzyły najzupełniej niewłaściwie, a zarazem dziwacznie :ryk: :ryk: :ryk: Chyba się jeszcze nie obudziłam (w nocy karmię co 4 godziny :? ). Dobrego dnia, Brysiu!

ależ mi sie też skojarzyło, tylko odwagi zabrakło by własciwą literke wstwaić :mrgreen: :lol: :lol:
Matka karmiąca jesteś jak widze. Aż sie prosi by napisać kotka karmiąca :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 01, 2011 10:52 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

Brysiu widzisz jak zapędziłeś cioteczki do szorowania,jeszcze wujków trzeba bo nam się z wachty urwali. :lol:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 01, 2011 11:05 Re: Brynio ogromny puchaty buranio - szuka sobie domu :)) FELV

ASK@ pisze:
Zofia&Sasza pisze:
ASK@ pisze:
horacy 7 pisze:Gdzież to wszyscy majtkowie zniknęli i podład brudny,do roboty. :wink:

Ach, te majtki :mrgreen: :wink:
Deszcz pada to sie pokład odmoczy sam.

Brynu ,głaski wielkie dla uszastego inaczej koteczka. :wink:

Majtki i odmaczanie po(d)kładu mi się skojarzyły najzupełniej niewłaściwie, a zarazem dziwacznie :ryk: :ryk: :ryk: Chyba się jeszcze nie obudziłam (w nocy karmię co 4 godziny :? ). Dobrego dnia, Brysiu!

ależ mi sie też skojarzyło, tylko odwagi zabrakło by własciwą literke wstwaić :mrgreen: :lol: :lol:
Matka karmiąca jesteś jak widze. Aż sie prosi by napisać kotka karmiąca :mrgreen:

Już na wnerwionych pisałam :twisted: Wiem, czemu nigdy nie chciałam mieć dzieci :idea: Nawet do pracy muszę z nimi chodzić...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], grubysnake, puszatek i 101 gości