
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meksykanka pisze:Niestety, kciuki potrzebne, baaardzo potrzebne, oczywiście, że każde uratowane istnienie to uratowane istnienie... ale trzeba się napłakać...
A ja witam ze smutnej tuczarni kotów... jak już pewnie pisałam, za nic nie potrafię kotów odchudzać, a te chore bidy... szybko zamienią się w okrąglutkie bambaryłki...
Ale i tak zdrowie i życie kocie najważniejsze.
Za nasze smuteczki
I cały czas syzyfowa praca bo ludzie nie sterylizują zwierząt.ewar pisze:Ratuje się kota jak tylko można, szuka domów, a takie coś się pojawia
viewtopic.php?f=13&t=129764
meksykanka pisze:To wspaniała wiadomość - dlaczego jednak nie szczepią jeśli mają szczepionkę już od 2 tygodni???
Bo te kociaki odchodzą...
meksykanka pisze:Przeczytałam i nie wiem nawet jak skomentować....
Dlaczego, dlaczego to ciągłe oranie morza???
Człowiek tak się wzruszam jak na ulicy spotkam ludzi z otwartym sercem dla zwierząt.
Dziś Renifer zawiózł do DT 5 kociaków z Darłowa a ja m.in. metrem koteczkę z Koszalina...
Szłam z tarnsporterkiem pocieszając biedną, wymęczoną kocinę. Zagadnął mnie jakiś starszy Pan i zaczął wypytywać o kotkę... Nie poprzestał na moich informacjach, ale drążył, czy domek sprawdzony, czy osoba, która ją bierze jest odpowiedzialna, bo ludzie niestety są różni, itd..., itp...
Byłam wzruszona naprawdę, bo niestety głównie takie potworności docierają jak z tego ogłoszenia.
Czy to ogłoszenie to nie jakiś potworny żart?![]()
Brak mi słów
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, kasiek1510, puszatek i 115 gości