Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 14:00 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

mpacz78 pisze:Betbet - też jestem ciekawa :oops:

Czy to jakaś tajemnica?
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Czw cze 30, 2011 14:05 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Nie no tajemnica nie, ale nie chciałabym nikogo szkalować publicznie. Bo naprawdę wet ten pomógł wielokrotnie bardzo mocno i latałam do niego nawet jak zamieszkałam dalej i było cholernie nie po drodze.

I wiem że ma wiedzę, masę pacjentów... hm... dr Sobotka z Jelitkowskiego Dworu.
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw cze 30, 2011 14:05 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

mpacz78 pisze:Mario, mnie też to przekonuje aby zaczekać aż kotka podrośnie, ale nie wiem czy aż do roku, mi się zdarzały kociczki, które miały rujki w wieku 4 mies. i zdarzało mi się sterylizować aborcyjnie około 6 miesięczne koteczki z podwórka, więc widać że wiele kotek dojrzewa płciowo bardzo wcześnie, a czy zdrowa jest dla 5-6 mnies. kotki ciąża i poród?.
Tak więc kluczowe znaczenie ma fakt czy daną kotkę można skutecznie upilnować, jeśli mamy kotkę domowa niewychodzącą, to można na spokojnie zaczekać, ale kotki wychodzące zalecam ludziom kastrować w wieku 4-5 mies. , wolę to niż ryzykowanie ciążą.
Ja swoje tymczaski sterylizuję w wieku 4-5 mies., staram się maksymalną ilość kotów oddawanych do adopcji oddawać wysterylizowanych, jednak co pewność to pewność.
A już 6 mies. to u mnie max. dłuzej nie czekam, no oczywiście poza przypadkami gdy kotka ma inne problemy zdrowotne uniemozliwiwające poddaniu zabiegowi.

Rozumiem konieczność tych wcześniejszych sterylizacji, szczególnie u kotek wychodzących, czy wolno żyjących.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Czw cze 30, 2011 14:11 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Betbet pisze:Nie no tajemnica nie, ale nie chciałabym nikogo szkalować publicznie. Bo naprawdę wet ten pomógł wielokrotnie bardzo mocno i latałam do niego nawet jak zamieszkałam dalej i było cholernie nie po drodze.

I wiem że ma wiedzę, masę pacjentów... hm... dr Sobotka z Jelitkowskiego Dworu.


Pogadam z nim :roll: by przemyślał temat :ryk:
ja też u niego zawsze leczę maluchy i także swoje koty, ale fakt ma dziwne teorie co po niektóre, np że nie ma sensu kastrować psa - więc wykastrowałam gdzie indziej :roll: że maluchy trzeba szczepic 3krotnie, więc szczepiłam gdzie indziej, bardziej ufam swojej wiedzy, intuicji anieżeli słucham na ślepo...
Zresztą, znam go już długo, i powiem Wam szczerze że pamięć mam dobrą, i jego teorie się zmieniają z czasem :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 30, 2011 14:17 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Trochę nam temat odbiegł w inną stronę, ale jak kogoś interesuje to można poczytać o wczesnych kastracjach:
viewtopic.php?f=1&t=120874&hilit=wczesne+kastracje&start=0
viewtopic.php?f=10&t=106876&hilit=wczesne+kastracje

Zdania są podzielone, są plusy i minusy, wiadomo, każdorazowo trzeba decyzję podejmować indywidualnie, jak wiemy kotki różnie dojrzewają, w różnym tempie rosną i się rozwijają - często kot 4 mies i kot 7 mies. są tej samej wielkości więc to nie wiek a bardziej wielkość i kondycja ogólna decydują, plus ocena ryzyka późniejszego zajścia w ciążę. Ale warto wiedzieć, że wielu hodowców sterylizuje nawet 3 mies. kotki nie przeznaczone do rozmnażania aby je wydać do adopcji.
Na jednym z watków hodowca pisze, że zna około 10 letnie koty, które były sterylizowane/kastrowane w wieku 3-4 mies. i mają się dobrze.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 30, 2011 15:11 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

O, to na Oksywiu tez jest weterynarz, ktory ogolnie zly nie jest, ale... kotki sterylizuje bez problemu - a co do suczek twierdzi, ze to niebezpieczne. I sie zastanawiam gdzie tu sens, czy kotka a suka to az tak ogromna roznica ? :roll:
Jednak nie wiem czy to polityka gabinetu odradzac sterylizacje suczek, czy tylko ten wet tak mowi :roll:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 30, 2011 15:45 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Co do sterylizacji suczki to moja Scarlesia jest ciachnięta. Nie zmieniło się nic w jej zachowaniu poza tym, że nie męczy się ani nie męczy mnie kiedy ma cieczkę. Na plus można dodać, że ryzyko, że zachoruje na raka sutka czy inne podobne "suczynoskie" choróbska jest minimalne. Z pewnością prawda jest taka że nie każdy wet ma pojęcie o sterylizacji suczek czy kotek, bo to już trzeba być chirurgiem gdyż to zabieg trudny a z pewnością trudniejszy niż kastracja.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lip 01, 2011 11:31 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

hello,
niestety 4 kociaki, którymi miałam się zająć do mnie nie dojechały ;(
zatem mam wolną chatę do 13 lipca i mogę zapewnić na ten czas opiekę kotkowi / kotkom.
Niestety 14 wyjeżdżam na urlop więc opieka tymczasowa.

maryjane82

 
Posty: 216
Od: Nie paź 03, 2010 16:09
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 01, 2011 12:32 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Dziewczyny, jak nikt nie będzie chętny dac coś na tymczas, to ja bym chętnie 2 maluchy moje dała do tego czasu. Teraz do 7 lipca mam codziennie na rano po 12 godzin, więc nie mam czasu ich oswajać. 9 10 12 też mam prace, może jak ktoś by inny nad nimi popracował to by coś pomogło. Czy nie warto ich tak przenosić?
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 01, 2011 14:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Obrazek

Małe bobo z New Portu, w pn mega dziki dzik, dziś już mega miziak rozmruczany :) po 2ch zastrzykach już pięknie wyglądał ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 01, 2011 15:09 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Chyba nie mam daru do kotów i powinnam zając się hodowla mrówek;/ w poniedziałek dziki dzik dziś już mruczy, u mnie dzikie dziki od miesiąca, jedna sie w miare oswoiła, ale mruczy jak sobie stopy liże....Czy coś robie nie tak?
Albo co powinnam robic?
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 01, 2011 15:16 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Ja Ci nie doradzę - patrz Fregatka - jest u mnie od małego, od listopada 2010 i do dziś nie da się dotknąć... :?
Pewnie mam za mało czasu dla kotów, ale głównie to zależy od kota jednak.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 01, 2011 16:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Na prawie każdego kota jest jakiś sposób, trzeba znaleźć jego piętę achillesową, jeden uwielbia jeść, drugi się bawić a jeszcze inny cos innego, czasem niestety zdarzają się niereformowalne, napewno bardzo pomaga niezakocony dom, i oddzielenie od rodzeństwa :roll: wtedy muszą zbliżyć się do kogoś innego, a każdy zwierzak potrzebuje bliskości...
maluch ten mój, jak we wtorek przyszłam zabrać go do weta, rzucał się na klatkę, pluł i syczał, oczy sama ropa, pozaklejane :roll: zaczelam z trzesącymi się rękoma [przemywać mu te oczy, wzbraniał się, bo się bał, ale zobaczył że jest przyjemnie, później jedzenie z ręki i smarowanie dziasełek przysmakami, a na koniec zabawa piórkami, moj maluch jest terminatorem zabawy :) i to było to, wziełam go na ręce, wlożyłam do transporterka, i poszło z górki, naszczęście w stresie nie reaguje gryzieniem :roll: spieszyłam się więc przeszedł przyspieszony kurs oswajania w 15 min :D dzis już podobnież przyszedl do łóżka do Ani u której jest, i miział się o jej twarz i mruczał, choć ma jeszcze zapędy do chowania się i uciekania :roll: trzeba z kociakami dużo czasu spędzać, przebywac przy nich, nawet jak w klatce są, oswajać z ręką, mietosić, bawic się, to zbliża bardzo, pomaga też odpowiedni ton głosu i gadanie po kociemu :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 01, 2011 17:00 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Te 2 moje nadal rzucają się na klatke, ręke, rekawiczke... syczą, jeden gryzie to jest najgorsze i drapią, z jednym lepiej już biore go na ręce głaszcze, nadal jest spięty, ale jakos daje rade. Jak stoje przy klatce jest ok, jak położe ręce na klatce też, ale jak juz otworze klatke i wsadze ręce to jest dziki szał :(
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 01, 2011 17:06 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

malutkimi kroczkami, daj im wąchać rękę, wolne ruchy, jak sie boi wycofaj się, albo jak zaczyna szaleć, zabawa w klatce, piórkami, sznureczkiem, tak żeby nie myślały o strachu a zajęły się zabawą, karmienie z ręki, kup tuńczyka w kawałkach w puszce, grunt to nie nakręcać spirali żeby nie nabral/y zyłch nawyków, no i bez stresu, bo koty to wyczuwają, trzeba kochać :D bezinteresowanie :)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości