Moderator: Estraven
moś pisze:Zupełnie was nie rozumiem, nie mozna krasc czyjegos kota. Mozna znależć wlaściciela i powiedziec mu czym grozi wypuszczanie kota.
moś pisze:Zupełnie was nie rozumiem, nie mozna krasc czyjegos kota. Mozna znależć wlaściciela i powiedziec mu czym grozi wypuszczanie kota.

moś pisze:Zupełnie was nie rozumiem, nie mozna krasc czyjegos kota. Mozna znależć wlaściciela i powiedziec mu czym grozi wypuszczanie kota.
moś pisze:Czy ma chipa? watpie ale jest zadbany wiec wraca do domu i jest karmiony a nie wygłodzony i zaniedbany. To by bylo widac. Mozna po prostu popytac sasiadow czyj to kot. Niektorzy niestety wypuszczaja koty ale to nie uprawnia do kradziezy.
Jus87 pisze:moś pisze:Czy ma chipa? watpie ale jest zadbany wiec wraca do domu i jest karmiony a nie wygłodzony i zaniedbany. To by bylo widac. Mozna po prostu popytac sasiadow czyj to kot. Niektorzy niestety wypuszczaja koty ale to nie uprawnia do kradziezy.
Czy Ty rozumiesz, że ktoś kto ma zwierzę jest za niego odpowiedzialny, a przynajmniej być powinien! rozumiem, że jakbyś zobaczył/a 3-letnie dziecko błąkające się samo po ulicy to też byś je tak zostawił/a. Wybacz ale ja bym zabrała - w tym wypadku raczej na najbliższy komisariat! I tu jest analogiczna sytuacja! Nikt nie mówi o kradzieży ale wzięciu kota na sprawdzenie, rozwieszeniu ogłoszeń...
moś pisze:Zupełnie was nie rozumiem, nie mozna krasc czyjegos kota. Mozna znależć wlaściciela i powiedziec mu czym grozi wypuszczanie kota.
Pani od Szejkusia - usłyszawszy, że kot może zostać przejechany, otruty, zadręczony przez radosną młodzież, która m. in. wsławiła się skopaniem na śmierć jeża (umarł w lecznicy, nic się nie dało zrobić, a policja sprawę umorzyła), tudzież bawieniem się w "zbijanego" 8-tygodniowym kociątkiem - pełniło rolę piłki, też nie żyje - "trudno, musi dawać sobie radę"moś pisze: Porownywanie kota do dziecka jest nietrafione
Lisabeth pisze:moś pisze: Porownywanie kota do dziecka jest nietrafione
Jest jak najbardziej trafione, bo podobnie jak dziecko, kot jest zdany całkowicie na zdrowy rozsądek, serce i troskę swego opiekuna. I podobnie jak dziecko, często pada ofiarą głupoty, sadyzmu i nieodpowiedzialności.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], LikeWhisper, Silverblue i 57 gości