Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2011 8:39 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Ja tylko napiszę, że też mam głuchego kota i to tylko udaje mu uroku. Jak kradnie z talerza, to mocno na niego dmucham, ewentualnie macham ręką :roll:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon cze 27, 2011 15:56 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Żwirek już zmieniony (jasno-niebieski Benek, drobny, bezzapachowy), niestety koteczka jeszcze nie miała potrzeby skorzystania z kuwety. Na razie jej reakcją było... skosztowanie żwirku 8O

Blue pisze:Kto wydał diagnozę głuchoty?
U takiego malucha nie jest to łatwe do stwierdzenia.
Może jednak koteczka słyszy?

Mała została przebadana przez weterynarza pod tym kątem, tyle mi wiadomo. Po przeprowadzce (czyli w przeciągu 2-3 tygodni) popytam u weterynarza ile takie badanie wyniesie i w miarę możliwości mogę powtórzyć. Mała nie reaguje absolutnie na nic - dzisiaj miała przyjemność spotkać się z Panem Odkurzaczem - zero reakcji, a ten cholernik wyje jak odrzutowiec.

Co do uroku kota niesłyszącego - nie mogę zaprzeczyć, stworzenie jest kompletnie bezstresowe i nic sobie nie robi z mówienia i narzekania właściciela. Co ciekawe - gdzie nie patrzyłem, tam mogłem wyczytać, że kot niesłyszący jest bardzo czujny podczas snu i nagły dotyk potrafi go śmiertelnie przestraszyć. Nasza Księżna od pierwszego dnia nic sobie z dotyku nie robiła, a wręcz zaczynała przez sen mruczeć. Widać odważna mała się nam trafiła.

Lilim

 
Posty: 8
Od: Nie cze 26, 2011 11:45

Post » Pon cze 27, 2011 20:03 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Mój kot uwielbia jak się go odkurza (odkurzaczem!) taką końcówką ze szczotką. I faktycznie ma bardzo czuły sen, ale nie na dotyk tylko na drgania np. trzaskanie drzwiami. Wrzuć jakieś zdjęcie maluszki :)
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto cze 28, 2011 16:08 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Melduje, ze kocia zaakceptowala nowy zwirek i ladnie z niego korzysta.

Co do wrazliwosci kota, to moja luba zauwazyla, ze Ksiezna reaguje na wibracje pochodzace z zestawu audio przy telewizorze. Dla nas wibracje powietrza sa niewyczuwalne, ale ona jednak robi sie niespokojna. Jak mozna ja do tego przyzwyczaic? Telewizje ogladamy rzadko, ale mimo wszystko ciezko patrzyc jak mala szuka dookola niewidzialnego napastnika.

Ksiezna zostala dzisiaj sam na sam z moja luba (jako ze zmuszony bylem odwiedzic Wroclaw) i dostaje sygnaly, ze sie dziewczyny nie dogaduja :( Mala szaleje i absolutnie sie nie slucha. Na szczescie moja luba jest znacznie bardziej cierpliwa osoba niz ja, wiec mam nadzieje, ze w koncu sie dogadaja. Mimo wszystko dziwne, ze kot inaczej traktuje kazde z znas, chociaz na codzien zajmujemy sie nia razem.

Zdjecie chetnie wrzuce, ale to najwczesniej jutro (powod jw.).

PS. Prosze mi wybaczyc brak polskich liter, ale pisze za posrednictwem telefonu. Przy okazji zauwazylem, ze forum Miau jest kompletnie nie do uzytku w przypadku zablokowania wczytywania grafik na urzadzeniach mobilnych. Wszystkie odnosniki do odpowiedzi, czy cytowania, dostepne sa tylko w formie graficznych odnosnikow :(

Lilim

 
Posty: 8
Od: Nie cze 26, 2011 11:45

Post » Wto cze 28, 2011 16:41 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Podobno często się zdarza, że całkowicie białe koty rodzą się głuche.

I to, że mała rozrabia to najnormalniejszy objaw zdrowego kociaka, one muszą szaleć przecież ;) , aż ciężko uwierzyć, że w takim małym ciałku mieści się tyle energii, a jednak ;) . Z doświadczenia wiem, że jak są dwa koty to są mniej absorbujące dla ludzi, mają siebie, więc mogą się tłuć i bawić ze sobą, przez co ludzkie ręce moją szanse wyleczyć się z licznych zadrapań :lol: .
Też nie zamykałabym małej w kuchni, ona na pewno czuje się tam samotna, to niemowlak bardzo potrzebuje ludzkiego ciepła, przytulenia.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto cze 28, 2011 16:43 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

karola7 pisze:Podobno często się zdarza, że całkowicie białe koty rodzą się głuche.

I to, że mała rozrabia to najnormalniejszy objaw zdrowego kociaka, one muszą szaleć przecież ;) , aż ciężko uwierzyć, że w takim małym ciałku mieści się tyle energii, a jednak ;) . Z doświadczenia wiem, że jak są dwa koty to są mniej absorbujące dla ludzi, mają siebie, więc mogą się tłuć i bawić ze sobą, przez co ludzkie ręce moją szanse wyleczyć się z licznych zadrapań :lol: .
Też nie zamykałabym małej w kuchni, ona na pewno czuje się tam samotna, to niemowlak bardzo potrzebuje ludzkiego ciepła, przytulenia.

:ok: dubel
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2011 17:42 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Fajny wątek :ok: Przypomina mi jak sami się zachowywaliśmy jakieś 1,5 roku temu ;)
Lilim pisze:Co do uroku kota niesłyszącego - nie mogę zaprzeczyć, stworzenie jest kompletnie bezstresowe i nic sobie nie robi z mówienia i narzekania właściciela.
Jakoś nie zaobserwowałam, żeby słyszący kot sobie cokolwiek z tego robił 8) :ryk:

Nie bój się puszczać małej "na mieszkanie". Oprócz tego, że to maluszek i możliwość przytulenia się do Was w nocy będzie dla niej ważne, to kot musi nauczyć się miejsc, zapachów, itp. A Wy macie i tak możliwość obserwacji w ciągu dnia jak Księżna zachowuje się w różnych miejscach. Z własnego doświadczenia wiem, że najpierw trzeba poznać reakcje kota na rożne rzeczy w domu, wtedy będziesz wiedzieć w jakim kierunku szukać rozwiązań. Ale to potem...
Ja mam potencjalnie niebezpieczną dla kota sporą kolekcję roślin i musieliśmy nauczyć się jak zabezpieczyć kota i rośliny. Na szczęście okazało się, że maluch nie wskakuje w miejsca, które są gęsto zastawione (czyli moje parapety), ale nie dowiedziałabym się tego, gdybym go izolowała od tych doświadczeń. Potem powiesiłam cześć roślin w koszach wiszących i odgrodziłam kawałek parapetu.
Storczyki (pokaźną kolekcję) i koty ma Aniada viewtopic.php?f=1&t=101112 Zobacz do niej i zapytaj co radzi w kwestii zabezpieczenia roślinki.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 30, 2011 13:19 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

fiszka13 pisze:
Lilim pisze:Co do uroku kota niesłyszącego - nie mogę zaprzeczyć, stworzenie jest kompletnie bezstresowe i nic sobie nie robi z mówienia i narzekania właściciela.
Jakoś nie zaobserwowałam, żeby słyszący kot sobie cokolwiek z tego robił 8) :ryk:

Mój 10 letni pers zawsze robił taką zadowoloną minę, gdy opisywałem mu ze szczegółami jak to zaraz zrobię mu z tyłka jesień średniowiecza za jego zachowanie :roll:

Kolejny meldunek.

Księżna, jako że powinna być sprawiedliwa dla swych podwładnych, postanowiła obdarować nas po równo siuśkami w łóżku. Tym razem moja strona ucierpiała. Mimo wszystko wygląda to na wypadek przy pracy - mała lata za potrzebą do kuwety i bardzo odpowiada jej przekopywanie żwirku, a na łóżku normalnie się bawi.

Jeżeli chodzi o puszczanie małej "na mieszkanie" - tak jak już wcześniej zaznaczyłem, jesteśmy na kilka dni przed przeprowadzką. W takim rozgardiaszu nie ma mowy o zostawieniu małej na noc. Nowe mieszkanie, nowe terytorium, będzie już lepiej do niej dostosowane. Zabrzmi to może trochę brutalnie, ale przez kilka dni będzie musiała spędzać te 7 godzin na dobę sama. Pozostałe 17 spędza w ciągłym towarzystwie. Mała teraz ma dostęp do wszystkiego w dzień i jest pod obserwacją - i tak nie omieszkała postrącać kilku rzeczy z okna/półki, ale jest jeszcze mała i nieporadna. Przez ostatnie 24 godziny była sama z moją lubą i się Księżna rozkręciła na dobre. Lata jak zwariowana, wskakuje już w miejsca do których kilka dni temu nie mogła sięgnąć. Nie obywa się bez ciągłego zdejmowania jej stąd czy stamtąd, czy nawet okazjonalnym szturchnięciu w tyłek. Mała widać uczy się w swoim tempie.

Mała dostała dzisiaj chyba najlepszy prezent w swoim życiu - kartonowe pudło. Reakcji chyba nie muszę opisywać...

O dokoceniu wciąż myślimy. Przy ilości energii jaką mała ma, to raczej nieuniknione.

Ktoś prosił o zdjęcie, więc poniżej je zamieszczam (świeże, sprzed wczoraj):
Obrazek

Lilim

 
Posty: 8
Od: Nie cze 26, 2011 11:45

Post » Czw cze 30, 2011 17:07 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Chyba zagadka siusiania do łóżka się rozwiązała... Mała spała na moim fotelu, a ja siedziałem obok na łóżku. W pewnym momencie kot wstał, zszedł z fotela i zaczął się myć, a moim oczom ukazała się wielka plama w miejscu gdzie Księżna leżała. Mała posikała się przez sen. To by wyjaśniało skąd plama na łóżku, skoro nikt nie widział żeby się "nastawiała" do sikania. Teraz tylko nie wiem co z tym robić - czyżby mała miała problemy z pęcherzem? :(

Lilim

 
Posty: 8
Od: Nie cze 26, 2011 11:45

Post » Czw cze 30, 2011 21:43 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Śliczne maleństwo! Rzeczywiście , dziwna sprawa a tym siusianiem. No , ale ona jest jeszcze kocim dzieciaczkiem. Zawsze bierz papier toaletowy , żeby wchłonął siuśki i wkładaj do kuwetki. Dużo głasków dla malutkiej "bielinki". :lol:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw cze 30, 2011 21:45 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

piękna śniezynka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 01, 2011 10:55 Re: Kot w dom... - sporo pytań i próśb o rady.

Weterynarz twierdzi, że takie posikiwanie przez sen jest normalne w jej wieku. Mała załatwia się normalnie do kuwetki (w nocy siusiała 2-3 razy, a mimo to raz popuściła śpiąc). Mocz wygląda i pachnie normalnie, mała jest pełna energii i nie daje znać o żadnych problemach np. przy wypróżnianiu. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Mała powinna po prostu z tego wyrosnąć?

Miło mi, że mała się podoba :)

Lilim

 
Posty: 8
Od: Nie cze 26, 2011 11:45

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, szalucpol1970 i 74 gości