Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana. Już na 'swoim'.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 27, 2011 23:36 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Korciaczki pisze:Bury gang: AAM

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[...]

Właśnie przeczytałam sobie kilka ostatnich stron i powiem tylko, że moim zdaniem ta sesja (jak i wszystkie poprzednie) spokojnie mogłaby zagościć na łamach jakiegoś kociego miesięcznika (i tu przypomina mi się mój ulubiony, niestety już nieistniejący, KOT) lub kalendarza! :)
Piękne zdjęcia, no i oczywiście przecudowni modele! Świetna robota, dziewczyny! Trzymam kciuki za najlepsze domy dla całej bandy! :)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Wto cze 28, 2011 6:49 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

piękne zdjęcia ale te pościelowe po prostu wymiatają :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ps. patrząc na moje szczurki też bardzo się cieszę, że mają tak radosne dzieciństwo, szkoda tylko, że większość europejczyków nie ma tak dobrych wspomnień :?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2011 10:47 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

prześliczne i zdjęcia i kociaczki :ok: a Ayumi i Amaya do zacałowania :1luvu:
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Wto cze 28, 2011 11:09 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

mar9 pisze:piękne zdjęcia ale te pościelowe po prostu wymiatają :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ps. patrząc na moje szczurki też bardzo się cieszę, że mają tak radosne dzieciństwo, szkoda tylko, że większość europejczyków nie ma tak dobrych wspomnień :?


mar9 - szczurki to chyba najbardziej w tej chwili trafne określenie. Też tak o "naszych" mówię. Bo jakoś je wydłużyło, jakieś takie chudasy się porobiły. Długie to a chude :roll: Normalnie, że niby głodzę :wink:
Ale apetyciki też niczego sobie. Co mnie cieszy - bo jak jedzą, znaczy się zdrowe :D

A co do siostrzyczek.
Tak bardzo po cichu...
Od dwóch dni mailuję z domkiem.
Mieli kota rasowego, pięknego. Odszedł na FIP.
Zainteresowali się naszymi sierotkami, chociaż też jest opcja, że być może zdecydują się na rasowca z tej samej hodowli, jako że tak im zaproponowała hodowczyni.
Jutro siostrzyczki mają więc odwiedziny, całą rodzinką.
Ale ja nie wiem...
Domek dobry - w przyszłym roku będzie przeprowadzka do nowego domu, ale...uwaga: jest zabezpieczoinych 12 okien. Zabezpieczone zostały z myślą o kotku, który niestety odszedł...
Ale
czy nasze dziewczynki wytrzymają "konkurencję" ?
Chociaż odrazu mówię, że domek tak nie uważa, nie myśli. Bardzo miło nam się rozmawiało. Naprawdę fajna Pańcia by się szykowała, tak myślę.
Ale wciąż zastanawiają się, co zrobić.
Zresztą ja też.
Po jutrzejszej wizycie okaże się, co dalej.
No i chciałabym zobaczyć na własne oczy te zabezpieczenia. Osobiście jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś miał siatki w tylu oknach...
Ale wszystko się okaże.
A,
mówię.
Będzie, co ma być :ok:

Pozdrowienia :1luvu:
tellma
 

Post » Wto cze 28, 2011 11:10 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

No to oooogromne :ok: za wizytę :kotek:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 28, 2011 11:24 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2011 11:27 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellma pisze:
mar9 pisze:piękne zdjęcia ale te pościelowe po prostu wymiatają :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ps. patrząc na moje szczurki też bardzo się cieszę, że mają tak radosne dzieciństwo, szkoda tylko, że większość europejczyków nie ma tak dobrych wspomnień :?


mar9 - szczurki to chyba najbardziej w tej chwili trafne określenie. Też tak o "naszych" mówię. Bo jakoś je wydłużyło, jakieś takie chudasy się porobiły. Długie to a chude :roll: Normalnie, że niby głodzę :wink:
Ale apetyciki też niczego sobie. Co mnie cieszy - bo jak jedzą, znaczy się zdrowe :D

A co do siostrzyczek.
Tak bardzo po cichu...
Od dwóch dni mailuję z domkiem.
Mieli kota rasowego, pięknego. Odszedł na FIP.
Zainteresowali się naszymi sierotkami, chociaż też jest opcja, że być może zdecydują się na rasowca z tej samej hodowli, jako że tak im zaproponowała hodowczyni.
Jutro siostrzyczki mają więc odwiedziny, całą rodzinką.
Ale ja nie wiem...
Domek dobry - w przyszłym roku będzie przeprowadzka do nowego domu, ale...uwaga: jest zabezpieczoinych 12 okien. Zabezpieczone zostały z myślą o kotku, który niestety odszedł...
Ale
czy nasze dziewczynki wytrzymają "konkurencję" ?
Chociaż odrazu mówię, że domek tak nie uważa, nie myśli. Bardzo miło nam się rozmawiało. Naprawdę fajna Pańcia by się szykowała, tak myślę.
Ale wciąż zastanawiają się, co zrobić.
Zresztą ja też.
Po jutrzejszej wizycie okaże się, co dalej.
No i chciałabym zobaczyć na własne oczy te zabezpieczenia. Osobiście jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś miał siatki w tylu oknach...
Ale wszystko się okaże.
A,
mówię.
Będzie, co ma być :ok:

Pozdrowienia :1luvu:

osiatkowane 12 okien? 8O toż to szok (o ile to siatki/moskitiery a nie np. kraty lub żaluzje zewnętrzne)
ps, moje ściurki też się wyciągnęły i takie długaśne a ściupłe som, takie dzieci nędzy po prostu, aż dziw, że jeszcze nikt nie zgłosił mnie do TOZ-u, że głodzę zwierzaki :roll: :wink: a apetyt mają taki, że szok, tak jak Jędruś, ten chyba jeszcze ciągle myśli, że trzeba się najeść na zapas bo przy miskach jest pierwszy... no pierwszy na spółkę ze ściurkami :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2011 11:36 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

:ok: :ok: :ok: za jutrzejszą wizytę.

A może przemyślą sprawę i dla całej trójki znajdą miejsce w swojej rodzinie, i dla dziewczynek i dla rasowca. :lol: :lol:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 28, 2011 12:01 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

No, ja też mam w domu ściurka, tak go wychudziło, że sama myślałam, że kota głodzę. 8O A toto je spokojnie 2 saszetki dziennie i jeszcze mojej Dużej wyżera! ;)
A czy Wasze ściurki też tak gryzą wszystko co popadnie - łącznie z nogami? 8O

Kciuki za wizytę! Może akurat tak trafi, że się Państwo na amen zakochają w jakimś maleństwie i któreś pojedzie do świetnego domu! No, zresztą korciaczkowe domki to tylko te najlepsze z najlepszych! :)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Wto cze 28, 2011 12:49 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Mimiś to taki był dzisiaj rano glodny, że nawet mojej kawy spróbował :ok: Myślałam, że się nie odważy wściubic nosa do kubka, bo tylko wąchał i wąchał, ale w końcu musiał spróbować i tak sobie troche liznął :wink:
Aczkolwiek ja raczej nie cierpię żebractwa i nie uczę :roll:

Ronnie pozdrawiam Twojego malucha :1luvu:

A co do tych najlepszych domków... Na pewno się zawsze staramy, ale z perspektywy czasu widzę swoje błędy. Po prawie trzech latach zrozumiałam, że jakikolwiek wpływ mam na cokolwiek PRZED adopcją. Potem już jest musztarda po obiedzie.
Człowiek jednak cały czas się uczy i niestety również, a może przede wszystkim na błędach. I nie pisze tego przez kokieterię.
tellma
 

Post » Wto cze 28, 2011 12:53 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellma pisze:Mimiś to taki był dzisiaj rano glodny, że nawet mojej kawy spróbował :ok: Myślałam, że się nie odważy wściubic nosa do kubka, bo tylko wąchał i wąchał, ale w końcu musiał spróbować i tak sobie troche liznął :wink:
Aczkolwiek ja raczej nie cierpię żebractwa i nie uczę :roll:

Ronnie pozdrawiam Twojego malucha :1luvu:

A co do tych najlepszych domków... Na pewno się zawsze staramy, ale z perspektywy czasu widzę swoje błędy. Po prawie trzech latach zrozumiałam, że jakikolwiek wpływ mam na cokolwiek PRZED adopcją. Potem już jest musztarda po obiedzie.
Człowiek jednak cały czas się uczy i niestety również, a może przede wszystkim na błędach. I nie pisze tego przez kokieterię.

dlatego ja też ciągle ulepszam moją umowę adopcyjną, coby kotuty jak najbardziej zabezpieczyć przed adopcją
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2011 15:39 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

To prawda, że nie ma się po adopcji większego wpływu na nowy dom. Ja po pierwszych adopcjach często dzwoniłam, prosilam o zdjęcia ale im więcej adopcji to juz traci się trochę te możliwości, ale z wieloma domkami jestem w kontakcie częstym do dzisiaj z innymi sporadycznie się kontaktuję, ale jednak. Jakoś do tej pory trafialam na dobrych ludzi i kociaki wiodą szczęśliwe życie - i oby tak na zawsze.Amen :lol:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 28, 2011 15:41 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

bardzo mocno ściskam kciuki :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 28, 2011 16:32 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Dzięki Mała1 - kciuki się przydadzą, bom nerwowa na ten jutrzejszy dzień :roll:

A co do tych błędów.
Np. za taki swój błąd uważam, że oddałam rocznego, pełnego energii kocurka do domu bez kotów, tak, że nie ma on towarzysza zabaw. A jak tak patrzę np. po naszym Krzywusiu, to on bardzo tęskni do tego, żeby z kimś poszaleć... Niania jest niestety za stara i niezainteresowana. Chociaż w tamtym domku są dzieci (już starsze) i bawią się z kocurkiem, to to jednak nie to samo chyba.
Ale wtedy nie myślałam jeszcze takimi kategoriami...

To ja już kończę na dziś :oops:
A domek Hany się odezwał :ok:
Coś nam się wykruszy towarzystwo powoli.
tellma
 

Post » Wto cze 28, 2011 21:19 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

eh..... wykruszy się i zdjęć pięknych nie będzie..... powinien być paragraf w umowie adopcyjnej, zobowiązujący dom do zrobienia przynajmniej raz w miesiącu sesji foto. NO :)
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości