wania71 pisze:Mój kochany pamiętniczku,
jest źle, w uszach żywe rany, nie mam pomysłu, co robić.![]()
Poza tym kotka czuje się nieźle i cierpliwie znosi kołnierz, klatkę, przymoczki, tabletki, kłucie.
Powoli tracę nadzieję, że to się wygoi.
Może Tharanekron-wyciąg z jadu tarantuli by pomógł? http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=5920
U mojej Molisi ucho po operacji po tym leku zaczęło się wreszcie goić.