Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 26, 2011 15:52 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kurde no. Kociak od Czarnej kici dzisiaj jedno oczko zupełnie zaklejone. Ropa się polała jak odkleiłam. Muszę jutro kombinować Unidox, sól fizjologiczną i jakieś krople.Nosek suchy. Zaklejony.Niedobrze.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 15:55 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Dobrze że maluszki mają ten wełniany kocyk i schronienie od deszczu. Mogą się na nim dobrze wygrzać. Dałam taki super 100 % wełny.Z apetytem nieciekawie u wszystkich.Zaniosłam i udko i saszetkę, trochę Royala dla maluszków, śmietanki rozrobionej do popicia. Jedynie kotka jest w dobrej formie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 16:01 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Dobra idę karmić drugą turę a potem do Sierotek. Wrócę to znowu dalej w trasę.Fiduś jakby trochę lepiej trzyma główkę. Mniej się wywraca, ale troszkę gorzej je. :| U reszty kotków dobrze, poza tym że Lisiczka prawdopodobnie nie żyje. :( Dwoiedziałam sie kilku szczegółów zwiazanych z marcem, kiedy właśnie na Tęczy zaginęły w tym samym okresie dwie koteczki.Marne mam szanse na odnalezienie ciałka. Lisy, dziki pewnie zrobiły resztę.... :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 16:17 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Kurde no. Kociak od Czarnej kici dzisiaj jedno oczko zupełnie zaklejone. Ropa się polała jak odkleiłam. Muszę jutro kombinować Unidox, sól fizjologiczną i jakieś krople.Nosek suchy. Zaklejony.Niedobrze.

:(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 26, 2011 22:42 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Żegnaj Martinku [*]

Obrazek

Będziemy o Tobie pamiętać Kochany.

Odszedł z Tęczy za Tęczowy Most.....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 22:47 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Żegnaj Martinku [*]

Obrazek

Będziemy o Tobie pamiętać Kochany.

Odszedł z Tęczy za Tęczowy Most.....


żegnaj śliczny [*] :cry:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 26, 2011 22:51 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Pan Janeczek wyszedł do mnie dzisiaj, bo widział że szukam Franię. Powiedział mi że ma dla mnie przykrą wiadomość.
Przekazał mu drugi Bezdomny z Tęczy ze na wysokości pierwszego wjazdu ściągnał z ulicy na pobocze zabitego kota.To miejsce w którym tuż obok zginął Pysiolek[*]. Te dwa koty czyli Martinek i Pysiolek[*] to były pierwsze koty z Tęczy, które zaczęłam karmić przypadkiem, kiedy szłam do swoich kotów kilkaset metrów dalej.To Pysiolek[*] pierwszy przełamał opór i wyszedł do mnie w poszukiwaniu ratunku i jedzenia. Tuż za nim wyszedł Martinek. Koty były dość zżyte.Zginęły prawie w tym samym miejscu. W ten sam sposób. Ciało Martinka dzięki temu ,że szybko został zdjęty z ulicy, nie było w tak masakrycznym stanie jak ciałko Pysiolka[*].
Szłam z dusza na ramieniu. Dzisiaj na posiłku nie pojawiła się Frania.Wczoraj ani dzisiaj nie pojawił się Martinek.Pan Janeczek widział ciałko ale nie potrafił mi określić umaszczenia kota. Powiedział że czarny w łatki. Ponieważ nie pokazała się dzisiaj Frania szłam tak zastanawiając się jakie ciałko znajdę. Znalazłam Martinka. Przeniosłam spory kawał w głąb. Z dala od drogi rowerowej. Dostał w głowę. Nie zdążył. Wiele razy przebiegał tą ruchliwą ulicę, żeby sobie posiedzieć w terenie na przeciw. Miał tam swoje dróżki, rewiry do sprawdzenia. Tym razem sprawdził po raz ostatni..... :cry:
Ostatnio edytowano Nie cze 26, 2011 22:56 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 22:55 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Pan Janeczek wyszedł do mnie dzisiaj, bo widział że szukam Franię. Powiedział mi że ma dla mnie przykra wiadomość.
Przekazał mu drugi bezdomny z Tęczy ze na wysokosci pierwszego wjazdu ściagnał z ulicy na pobocfze zabitego kota.To miejsce w którym tuz obok zginał Pysiolek. Te dwa koty czyli Martinek i Pysiolek to były pierwsze koty z Tęczy, które zaczęłam karmic przypadkiem, kiedy szłam do swoich kotów kilkaset metrów dalej.To Pysiolek pierwszy przełamał opór i wyszedl do mnie w poszukiwaniu ratunku i jedzenia. Tuz za nim wyszedł Martinek. Koty były dosć zżyte.Zginęły prawie w tym samym miejscu. W ten sam sposób. Ciało Martinka dzieki temu ze szybko został zdjecty z ulicy, nie było w tak masakrycznym stanie jak ciałko Pysiolka.
szłam z dusza na ramieniu. Dzisiaj na posiłku nie pojawiła sie Frania.Wczoraj ani dzisiaj nie pojawił się Martinek.Pan Janeczek widział ciałko ale nie potrafił mi określić umaszczenia kota. Powiedział ze czarny w latki. Ponieważ nie pokazała się dzisiaj Frania szłam tak zastanawiajac sie jaki9e ciałko znajde. Znalazłam martinka. Przeniosłam spory kawał w głąb. Z dala od rogi rowerowej. Dostał w głowę. Nie zdażył. Wiele razy przebiegał ta ruchliwa ulice, zeby sobie posiedzieć w terenie na przeciw. Miał tam swoje dróżki, rewiry do sprawdzenia. Tym razem sprawdzil po raz ostatni..... :cry:



czytam i tylko płakać się chce..
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 26, 2011 23:11 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

To był taki spokojny, bardzo rozważny kot.On nawet jak czekał to siedział i wyglądał że ma w sobie niesamowicie stoicki spokój. Pomimo że żył w cholernie trudnych i niebezpiecznych warunkach. Z tego okresu czyli od początku jak zajęłam się Tęczą ,przeżyły tylko trzy kocurki, Między innymi Martinek. Reszta której nie zdołałam uratować zginęła tragicznie.Teraz pozostały tylko dwa, z czego jeden prawdopodobnie wkrótce odejdzie. Jest w fatalnym stanie od pewnego czasu.Jeszcze pożną jesienią był taki stary kocurek maści krówka. Prawdopodobnie zabił go borsuk. Przy mnie go zaatakował ,ale się wystraszył i uciekł, bo narobiłam wrzasku.Więcej nie widziałam tego kocurka.
Z doświadczenia wiem, że dzikie zwierzę atakuje do skutku. Czyli po raz drugi potrafi zaatakować dokładnie tą samą ofiarę. Czasem wcześniej ją raniąc lub osłabiając. Tak było z innym kocurkiem z Tęczy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 23:26 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Przedwczoraj Martinek zabrał się z taką ochotą za jedzonko.Ostatnio duże zniszczenia na jego futerku porobiły mu kleszcze. Ale kleszczy już nie było bo odpadły. Mówiłam mu żeby się nie martwił. Że odnowimy futerko i będzie śliczne jak poprzednio.Zwykle czekał na dróżce. Jak wybadał że to ja, powolutku szedł w kierunku swojej stołówki. Potem ja dochodziłam a on siadał spokojnie z boczku i się przyglądał jak nakładam. Robił to z takim spokojem a zarazem wzdzięcznością i radością , wiedząc że za chwilkę poje sobie smacznie. Uwielbiał puszeczki. Zawsze na koniec mu nakładałam i wtedy już nie mógł się powstrzymać. Nie czekał aż zupełnie odejdę, tylko podchodził do miseczki.

To Martinek do tego miejsca sprowadził trzeciego kotka na posiłek czyli Franię. To z Franią przezimował na stryszku u Pana Janeczka. Na swojej stołówce w póżniejszym czasie jadał głównie z Lisiczką. Kotka go uwielbiała. Tuliła sie to do niego, to do drzewka. Martinek był dżentelmenem w każdym calu i pozwalał aby kicia zasiadła do posiłku pierwsza.Sam jadał bardzo spokojnie, jakby delektując się tym co je. Teraz nie ma już ani jego ani Lisiczki.......Ich stołówka pozostanie pusta.

Będę dalej zostawiać tam jedzonko. W nadziei że może Lisiczka jeszcze żyje....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 23:40 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Jutro zrobię dokładne zestawienie kotków w stadzie, włącznie ze zgonami i zaginięciami od dłuższego czasu.Postaram się również dodać kotki które w tej chwili są w stadzie nowe i obrazowo przedstawić stan liczebny stada na chwilę obecną.

Musze odpocząć. Dobranoc Dziewczyny.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 27, 2011 0:06 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Normalnie się poryczałam.......... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 27, 2011 8:54 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Bardzo współczuję, Izo :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon cze 27, 2011 9:01 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Smutno :(
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 27, 2011 9:25 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Znowu nie ma ryby....Dostaliśmy śladowe ilości. Nawet nie pół garka. Nie wyrabiam już. Ciągle praktycznie lecimy na korpusach a te ponad 2 zł za kilogram. Znów przyjdzie wysoki rachunek za gaz.Dzisiaj nawet nie starczy dla wszystkich. Muszę dokupić korpusów. Jutro korpusy, pojutrze korpusy a w czwartek może odrobina ryby jak dzisiaj....I od piątku znowu korpusy.Latem miało być trochę lżej.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, Google [Bot], nfd, northh i 233 gości