Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 26, 2011 13:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

jolabuk5 pisze:Fasolko, zjedz trochę kociej trawki, ona jest dobra na trawienie, ja zawsze skubię :D
A łapać też się nie daję - mnie duża najczęsciej goni z jedzeniem, bo ja nie przepadam za mokrym, tylko suche lubię, więc jak widzę dużą z miseczką, to się chowam :D
A czarna kotka przy jedzeniu to pewnie ta domowa, biedactwo, musi być przerażona! Oby się dała złapać!
Miau, Sabcia
PS. U mnie balkon otwarty, ale nie wychodzę - siedzę sobie w nowej budce-piramidzie, którą własnie dostałam od dużej :D

Duża otworzyła balkon. Poszłyśmy z Florką przewietrzyć futerka, ale zaraz będzie zamknięte, bo duża musi jechać na dworzec autobusowy. Nigdy tam nie byłam. Duża ma odebrać receptę na lekarstwo dla Bolka, który mieszka z TygRychem i Blondynem. Lepiej potrzymajcie ogonki i łapki, żeby się udało kupić to lekarstwo.
Sabciu, ale Ty masz fajną tę budkę. Duża mówi, że nam też kupi coś fajnego, jak będzie mieć pieniądze :oops: . Ja nie mam.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 13:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Fasolko, moja duża tej budki nie kupiła - dostała za punkty w internetowym sklepie - zooplusie, gdzie zamawia dla nas jedzonko. Za każde 4 zł zamówienia jest punkt, a potem mozna punkty wymienić na nagrody. I Duza najpierw dłuuuugo nic nie wymieniała, aż się uskładało na posłanka (pierwsze, jakie mam - nasza Duża też nie kupuje tego, co nie jest niezbędne - tak jakby budka byla "zbędna" :twisted: )
Sabcia wyjasniajaca
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69842
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 26, 2011 17:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

jolabuk5 pisze:Fasolko, moja duża tej budki nie kupiła - dostała za punkty w internetowym sklepie - zooplusie, gdzie zamawia dla nas jedzonko. Za każde 4 zł zamówienia jest punkt, a potem mozna punkty wymienić na nagrody. I Duza najpierw dłuuuugo nic nie wymieniała, aż się uskładało na posłanka (pierwsze, jakie mam - nasza Duża też nie kupuje tego, co nie jest niezbędne - tak jakby budka byla "zbędna" :twisted: )
Sabcia wyjasniajaca

No właśnie. Nam się okropnie drapaki wytarły (i ten fotel też 8) ). I mamy taki okropnie stary koszyk wiklinowy, w dodatku jeden. Nasi sąsiedzi mają wielkie zabudowane drapaki, aż do sufitu, z domkami. Duża mówi, że takich nigdy nam nie kupi, bo skąd ma na nie wziąć :? .
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 17:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Ja Fasolinko wcale nie mam drapaka...
Myślę, że najważniejsze mieć kochających Dużych, którzy przytulą, nakarmią i zatroszczą się o nas, a drapaki to już ważne nie są.
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Nie cze 26, 2011 17:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Panie, którym zginął kot, otworzyły drzwi wejściowe do budynku i postawiły obok suche. Tylko, że kot wypadł przez okno, a do tej klatki prowadzą schodki (7), położone przeciwnie do okna, a jeśli kotka zdecydowałby się wejść po schodkach, to ma jeszcze do pokonania schody na piętro. Nie mam pojęcia, jak ona biedna ma skojarzyć, że schody prowadzą do jej domu, jak okno i że to ta sama rzeczywistość :evil:
Widziałam, jak suchym pożywiał się ptak. Wody zresztą już nie postawiły, po co woda.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 17:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

My mamy tylko taki malutki drapaczek-falę na podłogą, bardzo lubimy na nim leżeć, ale tylko jedna nmoże leżeć na raz
Duża obejrzala różne drapaki i powiedziała, że co prawda niektóre są fajne, ale ona jeszcze nie oszalala, żeby taką chacharę do mieszkanka wstawiać, bo nie ma gdzie.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 26, 2011 17:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

caldien pisze:Ja Fasolinko wcale nie mam drapaka...
Myślę, że najważniejsze mieć kochających Dużych, którzy przytulą, nakarmią i zatroszczą się o nas, a drapaki to już ważne nie są.
Badylek

No tak. Ale wiesz, fajnie byłoby, gdyby było na wszystko: na drapaki, posłanka, najlepsze jedzenie dla bezdomniaków. Duża mówi, że doprowadziłaby im do schronienia ogrzewanie na zimę.
Eh :( .
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 17:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

taizu pisze:My mamy tylko taki malutki drapaczek-falę na podłogą, bardzo lubimy na nim leżeć, ale tylko jedna nmoże leżeć na raz
Duża obejrzala różne drapaki i powiedziała, że co prawda niektóre są fajne, ale ona jeszcze nie oszalala, żeby taką chacharę do mieszkanka wstawiać, bo nie ma gdzie.

U nas byłoby gdzie wstawić. I tak przecież wszystko jest dla nas, duża kątem mieszka.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 17:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:
taizu pisze:My mamy tylko taki malutki drapaczek-falę na podłogą, bardzo lubimy na nim leżeć, ale tylko jedna nmoże leżeć na raz
Duża obejrzala różne drapaki i powiedziała, że co prawda niektóre są fajne, ale ona jeszcze nie oszalala, żeby taką chacharę do mieszkanka wstawiać, bo nie ma gdzie.

U nas byłoby gdzie wstawić. I tak przecież wszystko jest dla nas, duża kątem mieszka.
Fasolka

Nasza duża tego nie rozumie, mówi, że ksiażki były pierwsze :evil:
Szarusia zła
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 26, 2011 17:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

taizu pisze:Nasza duża tego nie rozumie, mówi, że ksiażki były pierwsze :evil:
Szarusia zła

Pierwsze, przed Wami? Nawet jeśli tak było, to co :roll: .
Koty są najważniejsze. I ich potrzeby :ok:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 19:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

U nas też książki zajmują dużo półek, półek które byłby doskonałe do leżenia.
Ja mam drapaki, jeden na balkonie, drugi w pokoju, a trzeci - made by Duzi w sypialni.
Duża w sklepie z materiałami poprosiła o najgłupszą tekturową tubę, w domu był sznurek i materiał i tak z Dużym zrobili nam drapak,który stoi pod parapetem w sypialni. Taki sam zrobili Pysi w jej domku, tylko włożyli w niego nogę od stołu w kuchni.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Nie cze 26, 2011 19:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Tak! Półki są dla kotów a nie dla książek, które na dodatek z dyżym hukiem spadają, jak je zahaczyć pazurkiem
Szarusia oburzona
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 26, 2011 21:15 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Moja duża też zrobiła drapak - z krzesła, którego oparcie było z drewnianych prętów. Wynalazła gdzieś sznurek sizalowy i pracowicie porzeplatała ten sznurek przez pręty, na całej wysokości oparcia. Zrobił się całkiem zręczny drapaczek, ale wtedy w domu była tylko Pusia, która drapaków nie uznaje (drapie tylko meble :twisted: ). Pusia drapak olała, a Duza się skarżyła, ze poobcierała sobie palce od tego sznurka zupełnie niepotrzebnie. Ale mnie się ten drapak podobał.
Oczywiście, najwazniejsze to mieć milośc - wszystko inne nie jest takie ważne. A ponieważ nasze Duże kochają nie tylko nas, ale wszystkie koty i starają się pomóc, komu się da, to potem dla nas nie starcza na luksusy :roll: Co tam, nieważne! U nas są już 4 kociaki, wiesz Fasolko? Obca Duża przyniosła dwa do tych dwóch, które już mamy - to razem CZTERY!
Sabcia matematyk
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69842
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 26, 2011 21:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

jolabuk5 pisze:Moja duża też zrobiła drapak - z krzesła, którego oparcie było z drewnianych prętów. Wynalazła gdzieś sznurek sizalowy i pracowicie porzeplatała ten sznurek przez pręty, na całej wysokości oparcia. Zrobił się całkiem zręczny drapaczek, ale wtedy w domu była tylko Pusia, która drapaków nie uznaje (drapie tylko meble :twisted: ). Pusia drapak olała, a Duza się skarżyła, ze poobcierała sobie palce od tego sznurka zupełnie niepotrzebnie. Ale mnie się ten drapak podobał.
Oczywiście, najwazniejsze to mieć milośc - wszystko inne nie jest takie ważne. A ponieważ nasze Duże kochają nie tylko nas, ale wszystkie koty i starają się pomóc, komu się da, to potem dla nas nie starcza na luksusy :roll: Co tam, nieważne! U nas są już 4 kociaki, wiesz Fasolko? Obca Duża przyniosła dwa do tych dwóch, które już mamy - to razem CZTERY!
Sabcia matematyk

Sabciu, a one są z jednego miotu?
Fasolka dopytująca
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 26, 2011 22:26 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Nie Fasolko, 2 są od bordo, a dwa od annskr (te dzisiejsze) - tak mówi duza. Ja tam zaglądałam parę razy, jak były tylko 2, one by chciały podejść, ale ja się ich boję i odstraszam syczeniem. I tylko czekam, żeby duza drzwi otworzyła, żeby się wymknąc od smarkaczy. Maciuś też na nie syczy, ale mocniej niż ja, więc go Duża raczej do pokoju nie wpuszcza.
Sabcia informująca

Wszystkie są już po pierwszym szczepieniu. Oczywiście, odpchlone i odrobaczone (raz).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69842
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 23 gości