Ja to się jeszcze zastanawiam co ja robiłam zanim miałam koty i nie siedziałam na miau? musiałam mieć dużo czasu
H mi mówił, że Frejcia dobrze znosi moja nieobecność. Ulżyło mi, bo bałam się co będzie jak wyjadę do srocka-otwocka. Ten kalm-aid pomógł księżniczce. Dużo mniej się stresuje, nie przejmuje się głupotami

Zaczepia chłopaków i spuszcza im lanie

Jest taka słodka, że nawet H ostatnio sie nad nią rozczula i co chwilę mi pisze co kicia robi i jaka jest śliczna
Konan księciunio podobno jest zawiedziony tym, że jak H wchodzi do domu to tylko sam, podobno kręci się przy drzwiach, marudzi i chodzi obrażony. Oj jak mi brak wariata i gaduły.
I brak mi Proziowych baranków i całusków. A Prozio ma ostatnio cos problem z luźniejszymi kupami

ja podejrzewam chrupki, których ostatnio je więcej bo nie zdążyłam zrobić mieszanki przed wyjazdem

jak wrócę to zrobię im na cały miesiąc.
Jutro w nocy powrót do Łodzi.