Pamiętaj Shalom- inteligentni ludzie się nie nudzą
Kicie wymiziane. Mam je wciaż blisko siebie. Elza spała mi na kolanach tak długo, że mi tyłek od siedzenia zdretwiał. Ale tak cudnie wtulała się w zgięcie łokcia, że nie miałam sumienia się ruszać. Helga pomagała mi parzyć kawę dla HSB- sprawdzała czy kawa swieża, czy filtr czysty. Hans ciągle się łasi i głośno dopomina mizianek. Erwin głośno opowiada co się działo przez weekend, kto był niegrzeczny, kto mu dokuczał i jak bardzo tęsknił za nami. Jak to dobrze, ze je mam. Jak ja za nimi tęskniłam...