K-ów, w każdym kątku po kociątku ...

jak coś, ja jestem jutro od 10 tej w PRACOWNI CAFE&PUB i rozkładam rzeczy bazarkowe jeśli ktoś chce pomóc to zapraszam a jeśli nie to nie ma problemu raczej; jak coś to jestem pod telefonem a mój nr jest na plakacie;
a i nic nie brałam z kociarni - w Pracowni powinno być parę ulotek - tzn w sensie że tam są jak je ostatnio zaniosłam.

kasumi pisze:Sezam:

Wyślę zdjęcia Sezama do pani, która uratowała te koty, chociaż dawno się nie odzywała. Byla bardzo chora, mam nadzieję, że nic złego się nie stało.

Kociarnia ok, chociaż u Gila pusta kuweta. No i w miseczce dużo zostało. Dałam mu gourmeta, może zasmakuje bardziej.

Syntia też dostała gourmeta; wczoraj dr Pilecka potwierdziła, że ostatnie wyniki były juz dobre i można zacząć dodawać normalną karmę, suchy renal do końca czerwca.

Tolek je i wydala, ale się nie pokazuje.

miszelina pisze:Kociarnia ok, chociaż u Gila pusta kuweta. No i w miseczce dużo zostało. Dałam mu gourmeta, może zasmakuje bardziej.

Myślę, że Gilek nie lubi Felixa. A pusta kuweta tzn nie sikał też? I jak długo?

queen_ink pisze:
miszelina pisze:Kociarnia ok, chociaż u Gila pusta kuweta. No i w miseczce dużo zostało. Dałam mu gourmeta, może zasmakuje bardziej.

Myślę, że Gilek nie lubi Felixa. A pusta kuweta tzn nie sikał też? I jak długo?

Nie wiem, nie było żadnej notatki z rana na temat jego kuwety.

Maluchy Ateny brykaja po calym mieszkaniu. Dzieci MiŁej pomalu zaczynaja jesc staly pokarm,podpatrzylam wczoraj

. Cale towarzystwo jest wprost cudne. Moi rezydencji opiekuja sie malymi jak najlepsze ciocie i wujkowie. Oczywiscie Atena musi byc w klatce

bo inaczej tlucze moje futra. I co za nieczlowiek postrzelil ja srutem :twisted:

Ma miec go usunietego przy sterylce.

Jafusia pisze:PILNE I WAŻNE

Hej, poszukuję chętnego do przejęcia proludzkiej kociej rodzinki którą aktualnie zajmuje się vanja

Chodzi o 5 kociaków i mamę zabranych z Leroy Merlin w czyżynach.

Vanja zgodziła się zabrać rodzinę warunkowo za co bardzo bardzo bardzo Jej dziękuję! (ratując ją tym samym od niechybnej śmierci w schronisku) na 2 tygodnie.

TEN CZAS DOBIEGŁ końca i nie może zostać przedłużony ponieważ u vanji jest jeszcze inna kocia rodzina + tymczasy + Jej koty = nadkocenie dramatyczne!!!

Ja zapewniam karmę dla mamy, dla maluchów i na współ z wiślackim dyżury transportowe w razie konieczności. Więc tak naprawdę chodzi tylko (albo aż) o miejsce !!!

a ja sie przypomnę

Rodzina jest zdrowa, odrobaczona, czeka na szczepienie

KTO MOŻE PRZYGARNĄĆ MALUCHY I MAMUŚKĘ???? PROSZĘ!!

[/quote]

U mnie jest miejsce tylko najlepszym DT nie jestem :roll:

Poza tym nie wiem jak moja Zazdrośnica zareaguje na Mamuśkę owej gromadki :roll:

tu może być problem (nie mam gdzie izolować chyba, że Budryska zgodzi się mieć Wspołlokatorów) no i niestety w lipcu z tego co wiem mam wolne 6 dni w miesiącu a poza tym każdego dnia od 9 do 22 nie ma mnie w domu

Nadaję się?
Jeśli nie znajdzie się nic lepszego możemy spróbować[/quote]
Tak jak się umawiałyśmy zadzwonię koło wtorku żeby ustalać ewentualne szczegóły. mam tylko nadzieję ze mama kociąt dogada się z Twoimi kotami

Jeśli ktoś jeszcze mógłby zaoferować pomoc będę wdzięczna bo jeśli się okaże że dorosłe koty się nie dogadają Jafusia nie ma jak ich odizolować i będziemy z punkcie wyjścia!!!
Jafusiu bardzo dziękuję za pomoc!

CZY KTOŚ MA POŻYCZYĆ NA GÓRA 2 TYGODNIE KLATKĘ?????????? PILNE!!!

W piwnicy u mojego taty mieszka SAM dwumiesięczny kociak, matka zniknęła

dzieciak zaczyna sam wyłazić na zewnątrz i niebawem może się to tragicznie skończyć

Jest szansa gdzie go umieścić ALE POTRZEBUJĘ POŻYCZYĆ KLATKI!! PROSZĘ

katgral pisze:CZY KTOŚ MA POŻYCZYĆ NA GÓRA 2 TYGODNIE KLATKĘ?????????? PILNE!!!

W piwnicy u mojego taty mieszka SAM dwumiesięczny kociak, matka zniknęła dzieciak zaczyna sam wyłazić na zewnątrz i niebawem może się to tragicznie skończyć

Jest szansa gdzie go umieścić ALE POTRZEBUJĘ POŻYCZYĆ KLATKI!! PROSZĘ

W kociarni jest wolna (i odkażona) klatka królicza po Gilu. Ale zapytaj Agi, czy nie ma wobec niej jakiś planów.

ja mam małą. jest wolna.

lutra pisze:ja mam małą. jest wolna.

a włączysz komórkę żebym mogła się do Ciebie dodzwonić

Ja mam klatkę króliczą wygląda jak po wybuchu wojny ale można wziąć - nie jestem w stanie nigdzie jej podrzucić odbiór osobisty .

Stoi w piwnicy więc wymaga dezynfekcji.

no, Kasia, klatek masz teraz na 100 (tfu, tfu!) kotów :wink:

napiszę też tutaj (czy raczej się zacytuję), bo nie wszyscy maja fb:
nasze dziewczyny uzbierały prawie 1000 zł, dostaliśmy sporo rzeczy na kolejne bazarki w tym rower damski (już znalazł nabywcę!) oraz ok. 10 kg karmy. Pracownia Cafe&Pub to świetne miejsce, gdzie zasadniczo oprócz tego, że można pomóc kotom (cały czas jest możliwość zakupu gadżetów fundacyjnych) można wypić np bardzo dobre latte (sprawdzone organoleptycznie przez szefostwo). Wszystkim uczestnikom bardzo dziękujemy, także tym przypadkowym, którzy przede wszystkim przyszli do pub-u a wzięli udział w bazarku albo zasilili samą puszkę.

Z dalszych dobrych wieści:
- na Berberysowej już tylko 2 kociaki szukają domu, 4 znalazły,
- Tosza o kotach z dziupli już pisała ale jako, że użyła parę razy słowa "dom" to nie do końca załapałam czy wszystkie idą na DT do domu gdzie wracał do życia Pan Sowa czy może znalazły dom stały,
- w Bydgoszczy koncert się odbył, bardzo dziękujemy Vivie! Bydgoszcz, ale wyników jeszcze nie znam
- w związku z artykułem Magdy Hejdy w Gazecie Krakowskiej o naszych malcach dołapała mnie na wyjeździe pani, która chce wesprzeć karmowo i finansowo nasze kociaki

Jako, że równowaga w przyrodzie musi być zachowana i złe zdarzenia nas nie omijają to odszedł drugi maluszek schroniskowy mieszkający u p. Dominiki. Obawiam się, że mama miała kalci i przeniosła go na dzieci. Maluch był na lekach od czwartku, jeszcze wczoraj wieczór Robert robił mu zastrzyk i mały brykał a dzisiaj rano pojechał z Dominiką po ratunek dla niego i jedyne co mogli zrobić to go dospić, bo kiciak z trudem już łapał powietrze :cry:

Także możliwe, że Merlin też odszedł na jakąś nadostrą postać calci, bo miał obrzęk płuc, dopytam jutro dr Dudy czy w świetle śmierci drugiego coś takiego mogło mieć miejsce czy to tylko moje bezpodstawne domysły

jej siostra pisze:
katebush pisze:
mavi pisze: jutro obejrzy kićkę dr Duda, czy wystarczy wyłuskać guzek, czy pójdzie cała listwa, od tego będzie zależał koszt. Podejrzewam, że jakieś 150 zł

A gdybym wysupłała na biedną kićkę 50, znalazłby się jeszcze ktoś, kto by się dorzucił ?

Ja moge zadeklarowac tylko ok. 15 zl.

dorzucam 50

poszło 50 dla Fretki

jej siostra pisze:
jej siostra pisze:
katebush pisze:
mavi pisze: jutro obejrzy kićkę dr Duda, czy wystarczy wyłuskać guzek, czy pójdzie cała listwa, od tego będzie zależał koszt. Podejrzewam, że jakieś 150 zł

A gdybym wysupłała na biedną kićkę 50, znalazłby się jeszcze ktoś, kto by się dorzucił ?

Ja moge zadeklarowac tylko ok. 15 zl.

dorzucam 50

poszło 50 dla Fretki

bardzo dziękujemy

a teraz punkt drugi programu: gdzie ją jutro dajemy? :roll:

K-ów, w każdym kątku po kociątku ...

Kto przegląda forum