Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 23, 2011 20:59 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Fleur , jak bedziesz szła do kotów to miej ze sobą
pojemniczek, bo na górce wszystkie pojemniki zostały wyrzucone.
Baba doczepiła się do pani Wiesi o 7 rano, że tu nie schronisko
żeby nie karmić kotów. I teraz wywala wszystko.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw cze 23, 2011 23:35 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

ok, mam jeszcze jakieś 96 miseczek.
baba :evil: niech lepiej powyrzuca te porozwalane mikołaje i kurczątka okolicznościowe spomiędzy grobów, oraz puszki po piwie ze szpar w pomnikach...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt cze 24, 2011 15:33 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

hej,

wiecie, ostatnio mając:
1. łapanie, doglądanie Buraczka,
2. przeprowadzki w te i wewte,
3. pomoc ze strony mamy w pakowaniu suchego ;)

późno zorientowałam się, że suchego mi zostało na dzisiaj 1/4 porcji :( dołożyłam z mojego własnokiciowego zasobu, żeby na dzisiaj miały w miarę porządną porcję. puszek zostało sztuk 6, ale to jest liczba na półtora karmienia.
ja teraz nie mam ni grosika, żeby im zasponsorować.
będę bazarkować pewnie, ale może i uśmiechnę się do funduszu. jak wrócę, wyślę do meggi PW w tej sprawie. tymczasem jadę i pozdrowię od Was cmentarniaczki.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt cze 24, 2011 23:23 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

byłam, cmentarniaczki pozdrowiłam.

spotkała mnie tylko niemiła niespodzianka :( zwykle pierwsze kroki kieruję za bramę do domków, bo tam zostawiam sporo i potem mam lżej. dzisiaj odsunęliśmy bramę, a potem rozległy się krzyki pani z kwiaciarni (od wejścia na prawo), że to teren prywatny i nie możemy tam wejść. odpowiedziałam, że tam jest miejsce karmienia kotów, a my mamy dla nich jedzenie. pani z kwiaciarni odrzekła, że ksiądz się nie zgadza, wejść nie możemy, a jak nam to nie pasuje, to mamy przyjść za obecności księdza. :/ pani dysponowała jeszcze panem, którego posłała naszym śladem, więc nie spierałam się już, jeno zapuściłam w głąb, skarżąc się Mziel przez tel. ;)

pierwszy raz mnie takie wydarzenie spotkało, raz co prawda wąty mieli robotnicy, ale po wyjaśnieniu, że idę do kotów, nie stawiali oporu ;) i hmmm... sama nie wiem.

w ogóle był dziś spory ruch, więc udawaliśmy ninja. na górce cudowne, galopujące ze wszech stron powitanie :D taszczyłam mój wielki aparat, ale potem zaczęły się kręcić jakieś babki, więc tylko wyłożyliśmy żarło i zwialiśmy przez chaszcze. przy kościele jeszcze było, więc tam nie dokładałam. domkom wsadziłam z tyłu przez mur, starałam się pod daszek, zaraz potem spadł deszcz :/ na małym zostawiłam tylko suche.

dałam im dzisiaj tylko 3 puszki mokrego, za to wymieszałam z miseczką gotowanego ryżu, więc było objętościowo w miarę. teraz w domu mam tylko 6 puszek mokrego, suchego dla cmentarnych już wcale :(
wystawię jakieś bazarki w przyszłym tygodniu.

Kochana Mziel, co zrobimy z funduszem buraczkowym? najchętniej oddałabym go Tobie na karmę dla Burka, ale jeśli chcesz, mogę także zdefraudować trochę na karmę dla jego kolesi, jeśli darczyńczynie się zgodzą. Decyzja jest Twoja :)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt cze 24, 2011 23:29 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Zdefrauduj na cmentarniaczki. Burak jest już mój i jeśli nie wynikną jakieś niespodziewane astronomiczne koszty, to ze standardowymi sobie poradzimy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15241
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 24, 2011 23:35 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Fleur jak byś mogła podjechac do ul. Górczewskiej do pani Wiesi
to byś dostała karmy suchej , kupiłam 2 worki po 20kg
lub przeleje Ci forse na konto na jedzenie dla kotów.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob cze 25, 2011 8:36 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

fleur strasznie przykro mi się zrobiło czytając Twój post.Nie wiem o którym cmentarzu wolskim pisałaś.Na starym w alei głównej leży mój narzeczony i byłby najszczęśliwszym człowiekiem gdyby na jego grobie spały wszystkie koty -tak kochał zwierzęta.Mam sporo lat :mrgreen: chyba nigdy nie zrozumiem podłości i głupoty ludzkiej.Sami z pełnymi brzucholami,mającymi się za katolików,a ani grama serca dla"braci mniejszych"- przepraszam za prywatę. :ok:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 25, 2011 10:20 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Welina - bardzo sluszna ta prywata. Niestety taki jest obrazek naszego katolicyzmu. Trzeba po prostu nie zwracac uwagi i swoje robic. Ja kiedys podczas rozkladania karmy dowiedzialam sie, ze jestem dewota, babskiem pewnikiem bez meza, ktorej nikt "nie wygodzil" itd. Slowa padly z ust elegancko ubranej pani w srednim wieku..ehhhh zycie :| :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob cze 25, 2011 22:55 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

ostatnio to już mi przychodzą do głowy różne absurdalia, rzecz można brednie. że zażyczę sobie w ostatniej woli pomnika w postaci kociego domku/karmnika :>
ale w ogóle, czy to nie jest piękne? w jakiś sposób to przecież zwycięstwo życia nad śmiercią. idziesz na cmentarz, a tam nie jest ponuro, tylko kocury się wygrzewają na płycie grobu.
a jeśli idzie o nieporządek - jedna czy dwie kocie miski giną w obliczu walających się wszędzie doniczek, aniołków i mikołajków, a co najgorsze - butelek i puszek po piwie. kiedy pierwszy raz tam spacerowałam, byłam w szoku. u mnie "na wsi" takie rzeczy się nie dzieją, może dlatego, że nie ma obok parku.
tym bardziej mnie dziwią tacy pianobijcy - kurde, co im przeszkadza, że ktoś się zajmuje kotami? nikt im nie każe tego robić, jeśli nie chcą, ale czemu się nie cieszą, że inni odwalają te robotę? o kastracjach nie wspominając...
co do księdza... właściwie nie znam go, ale znam też innych, dwóch, wspaniałych księży katolickich, którym by nie przyszło do głowy robić problemów.
w piątek nawet pytałam retorycznie TŻta, czy ten x. z cm. słyszał coś o św. Franciszku.
no, ale bez dołów - niech sobie tam gderają, w razie czego jest jeszcze wejście od małego cm., a do domków można coś wetknąć przez mur. i kit im w oko.

Marto, pytam po raz ostatni 8) jesteś stuprocentowo pewna, że mogę wydać fundusz buraczkowy na karmę cmentarną?
Jeśli tak, to nie ma sensu, by Meggi mi coś przelewała. W razie czego, gdyby były potrzebne $$ na Buraka, to może wtedy?
Mogłabym też pojechać do p. Wiesi, chętnie bym Tę Panią poznała. Ale nie wiem, czy warto, bo mam przepuklinę i sama wiele nie udźwignę, a byśmy się przemieszczali busami. Więc jakieś 10 kil góra. Jak myślicie?

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie cze 26, 2011 0:47 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

Co do funduszu jestem pewna, cmentarniaki potrzebują pomocy, a Burak ją już ma. Jeśli nie możesz dźwigać, to spraw sobie wózek na zakupy. Ja sobie nie wyobrażam życia bez tego "mercedesa". Od czasów, kiedy woziłam piasek znad Wisły dla pierwszej mojej kotki, w erze przedżwirkowej.
Burak się właśnie rozdokazywał na tapczanowej folii nieco pochlapanej rano walerianą, skopał mnie i dziabnął. Niech ma kot coś z życia.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15241
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 26, 2011 2:11 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

dzięki za wspaniałomyślność :ok:
o wózeczku poważnie myślę od jakiegoś czasu, a póki co - kiedy tylko się da, wysługuję się mojem chłopem ;)

wobec tego zamówiłabym w poniedziałek:

Polecane wcześniej na wątku (w innej wersji, żeby było jakieś urozmaicenie)
1. http://www.krakvet.pl/purina-chow-speci ... 11450.html

- 139 zł

2. 15 puszek Animondy Brocconis (kończą się czasy Carny i Bozity...)

http://www.krakvet.pl/animonda-brocconi ... 10965.html

- 15x2,88 = 43,20 gr

czy darczyńczynie będą miały coś przeciw takiej zamianie funduszu? skoro Buraczek jest już sprywatyzowany? ;) (co oczywiście nie wyklucza doraźnej pomocy, w razie czego)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie cze 26, 2011 11:08 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

Co do karm niech się meggi wypowie, ja nie śledzę tego tematu i nie wiem, czy te akurat będą ok.
Jeśli chcesz ulżyć mojej doli, to zastąp mnie póki możesz w lipcowe poniedziałki. Jutro jeszcze pojadę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15241
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 26, 2011 14:23 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

"Fleur"

czy darczyńczynie będą miały coś przeciw takiej zamianie funduszu? skoro Buraczek jest już sprywatyzowany? ;) (co oczywiście nie wyklucza doraźnej pomocy, w razie czego)[ /quote]

Fleur, takie pytanie proponuje zadać na wątku osobistym Buraczka.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 26, 2011 14:35 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

Co do karmy to taką Purine też im kupowałam
bardzo chętnie jadły.

Co do puszek Animondy to w Kuchnii Pupila jest taniej.
puszki są po 2,43zł. / o 45 gr tańsze/

http://www.kuchniapupila.pl/kot/karmy_d ... p399710607

transport jest u nich bezpłatny od 100zł.
a na terenie W-wy chyba nawet od mniejszej sumy
tu są dane co do opłat transportu
http://www.kuchniapupila.pl/dostawy?PHP ... b09d4cc1ca
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 26, 2011 14:55 Re: Cm.Wolski. Karmimy dalej, pomoc zawsze potrzebna.

mziel52 pisze:Co do karm niech się meggi wypowie, ja nie śledzę tego tematu i nie wiem, czy te akurat będą ok.
Jeśli chcesz ulżyć mojej doli, to zastąp mnie póki możesz w lipcowe poniedziałki. Jutro jeszcze pojadę.


z tym może być problem, bo nie wiem, czy będę mogła pojechać we wszystkie poniedziałki, czy np. tylko we dwa :/ nie mogę nic obiecać, choć oczywiście będę się starać.
w sierpniu pierwszy tydzień mnie nie będzie na pewno, potem nie wiem.

meggi 2 pisze:Co do karmy to taką Purine też im kupowałam
bardzo chętnie jadły.

Co do puszek Animondy to w Kuchnii Pupila jest taniej.
puszki są po 2,43zł. / o 45 gr tańsze/

http://www.kuchniapupila.pl/kot/karmy_d ... p399710607

transport jest u nich bezpłatny od 100zł.
a na terenie W-wy chyba nawet od mniejszej sumy
tu są dane co do opłat transportu
http://www.kuchniapupila.pl/dostawy?PHP ... b09d4cc1ca


to się chyba nie opłaci, bo nie będzie to teren W-wy, a na puszki zostanie tylko 43 zł. może zamówić w krakvecie inne puszki?

zrobię jak uważacie, rozkazujcie ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 422 gości