Potrzebne rady - problemy po usunięciu zębów s.8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 17:36 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

Sattva pisze:I jakie dalsze leczenie?
Czy ten guz z ucha został usunięty z bezpiecznym zapasem?

część ucha z guzem była obcięta z 1cm zapasem, ale wyników nie widziałam i nie wiem dokładnie co tam pisze na ten temat.

Umówiłam się z wetem na jutro na rozmowę o tym co dalej i jakie są rokowania.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 04, 2011 13:26 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

dług u weta olbrzymi, zapraszam za bazarek z reprodukcjami:
viewtopic.php?f=20&t=124975
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 04, 2011 14:29 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

Czy są już jakieś ustalenia z weterynarzem?
ObrazekObrazek

Sattva

 
Posty: 81
Od: Śro sty 28, 2009 19:54

Post » Pt mar 04, 2011 17:35 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

ehhhh.....
co do dziąseł - usunięcie zębów powinno znakomicie polepszyć stan.
A nowotwór złośliwy - leczenie wzmacniające i podtrzymujące.
Na forum jest sporo kotów z nowotworami złośliwymi, na pewno widziałaś.
Z osób mi znanych jessi74 ma kicię w tym stanie, prowadzoną przez onkologów z Wrocławia.
Napisz do niej, jeśli masz pytania.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt mar 04, 2011 17:50 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

Pogadałam z wetem chwilę przez tel bo dziś nie mogłam do niego pojechać.

Na razie leczenie się nie zmienia: intesyfikujemy terapię na nerki bo parametry skoczyły niefajnie po narkozie.
Jednocześnie mam bacznie obserwować czy na pozostałej części ucha czy gdzie indziej na skórze nic się nie dzieje - na razie ucho jest ładnie zagojone i nic niepokojącego nie widać.
Miesiąc temu przed operacją nie było widać żadnych przerzutów więc może są szanse że się nie odnowi...

dagmara-olga, dzięki zaraz napiszę do jessi74
dziąsła ładnie się zagoiły ale zauważyłam że kiedy podjada suchą karmę to potem są mocno zaczerwienione... nie wiem czy już mogę pozwalać jej podjadać suche?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 04, 2011 18:49 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

zapraszam na kolejny bazarek na długi u weta:
viewtopic.php?f=20&t=124986
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie mar 06, 2011 14:22 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

dagmara-olga pisze:ehhhh.....
co do dziąseł - usunięcie zębów powinno znakomicie polepszyć stan.
A nowotwór złośliwy - leczenie wzmacniające i podtrzymujące.

koniecznie trzeba wyleczyć zapalenie dziąseł...
a jeśli chodzi o nowotwór.... płaskonabłonkowy jest złośliwy, dużo będzie zależeć od tego jak szybko pojawią się przerzuty ...
Stasia u mnie miała odnowę po niespełna 3 tygodniach...a teraz już czwarty miesiąc i jest spokój... :ok: :ok: :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto mar 15, 2011 13:06 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

Jesteśmy po telefoniczno-netowej konsultacji z onkologiem.
Potwierdził zdanie naszego weta że Inka ze względu na stan nerek nie kwalifikuje się do chemii.
Zresztą nawet gdyby się kwalifikowała to przy takim rodzaju nowotwora i jego umiejscowieniu raczej się jej nie stosuje - chyba że są już przerzuty na organy wewnętrzne...

Onkolog stwierdził że na razie nie ma potrzeby żebym wiozła seniorkę do niego - wystarczyły przesłane wyniki, rtg i opis mojego weta.
Mamy leczyć nerki, obserwować i być dobrej myśli bo jest szansa że przerzutów nie będzie :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto mar 15, 2011 16:31 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

trzymam kciuki za to :)
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2011 17:36 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

dzięki :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro mar 30, 2011 8:21 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

W piątek zabrałam seniorkę do weta bo znów rozdrapała sobie skórę (minęło 2 miesiące od ostatniej kuracji sterydem) i nie pomagają żadne domowe smarowania...
Pokazałam mu również na brzegu obciętego ucha 1 cm kawałeczek lekko zmienioniej blizny: jest bardziej sina i leciutko opuchnięta, ale nie ma otwartej rany.
Wet stwierdził że to najprawdopodobniej odnawia się rak płaskonabłonkowy i trzeba usunąć resztę ucha :(
Niestety, po dużej dawce narkozy wyniki nerkowe są teraz zbyt wysokie i seniorka się nie kwalifikuje z takimi wynikami do kolejnej narkozy...

W takich okolicznościach wet nie zdecydował się na kurację sterydową - podaliśmy tylko na kark advocate i rozdrapania mam smarować bactrobanem, ucha lepiej nie ruszać. Oczywiście nadal intensywnie leczymy nerki.

Od poniedziałku próbuję się dodzwonić do Wro do onkologa żeby umówić wizytę, ale szczerze mówiąc mam wrażenie że przegrałyśmy :cry:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt kwi 01, 2011 11:14 Re: rak płaskonabłonkowy? - są wyniki histopatologii

Chyba jednak niestety rację mieli ci , którzy radzili usuwać całe ucho od razu.
Trzymajcie się. Mocno trzymama za kicię.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt cze 24, 2011 16:16 Re: Problemy po usunięciu zębów(plazmocyt.dziąsła) s.8

Odkopuję wątek seniorki bo potrzebuję rady :|

Minęło 4,5 miesiąca od operacji usunięcia ucha (rak płaskonabłonkowy) i wszystkich zębów (plazmocytarne zapalenie dziąseł).
Na szczęście to co wydawało się odnowieniem raka na uchu wygoiło się i jak dotąd resztka ucha wygląda ok :) Nie licząc oczywiście alergicznego rozdrapywania skóry na szyi i głowie...
Dziąsła wyglądają dobrze i nie stan dziąseł powoduje problemy...

Mamy dwa problemy:
Pierwszy to taki że seniorka nadal nie nauczyła się jeść bez zębów - ma poważne problemy z pobieraniem z miski karmy mokrej a suchej wcale nie chce jeść :(
Cudowałam z różnymi miskami: małą, dużą, płaską, głęboką, talerzyk, spodek itd Niestety z żadnej nie jest jej łatwiej jeść - wygląda to tak jakby nie potrafiła nabrać karmy do buzi :roll: Chrupki owszem weźmie jednego ale chwilę memła i wypluwa i odchodzi od miski...
Przy posiłkach muszę siedzieć przy niej i robić malutkie kupki jedzenia - wtedy z samej góry kopczyka udaje się wziąć kawałeczek do buzi i po przememłaniu połknąć.
Czy ktoś się spotkał z takim problemem? Jak sobie poradzić?

Drugi problem to taki że nie potrafi teraz wyczyścić sobie miejsc między palcami :roll: Nazbierało się tam już tonę pozlepianego brudu i ani ona nie potrafi sobie tego wyczyścić ani mi nie pozwala :roll: Boję się że zrobią się jej tam jakieś odparzenia czy coś takiego a kotka do tego ma alergie skórne...

Poradzicie coś?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 25, 2011 13:15 Re: Potrzebne rady - problemy po usunięciu zębów s.8

nikt nas nie poratuje radą?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 25, 2011 13:28 Re: Potrzebne rady - problemy po usunięciu zębów s.8

Dużo nie poradzę, nie miałam kota z całkowicie usuniętymi zębami... Ale znalazłam taki wątek:

Klub Bezzębnych
viewtopic.php?f=1&t=50683&hilit=bezz%C4%99bnych

Spróbuj przejrzeć, może ktoś miał podobny problem?
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bilol, Google [Bot], Jura, puszatek i 84 gości