MiauKot 2(58+1)-mamy dotację z UM na sterylki-licznik leci:)

Utworzyłam na FB wydarzenie: innego pomysłu na dom dla Anulki nie mam. Jakby coś nie tego - dajcie, proszę znać. Nie robiłam tego wcześniej.

EwKo pisze:Utworzyłam na FB wydarzenie: innego pomysłu na dom dla Anulki nie mam. Jakby coś nie tego - dajcie, proszę znać. Nie robiłam tego wcześniej.

Zaproś mnie, proszę, na to wydarzenie, bo nie umiem go znaleźć. :oops:

Hmm... Toś teraz mi zadała... Szukam, moment... :oops:

Kliknij może w słowo "wydarzenie" w poście, w którym informuję o tym, że takowe utworzyłam, co?

Bo niekoniecznie ogarniam FB

Anie chcę poklikać gupot :oops:

.

Dziewczyny! Mam pytanie Tosiu ma siostrę Tosię, którą przygarnęła moja koleżanka i jest z nią problem, zaczęła siusiać do butów, na reklamówki np. i to nie zamiast kuwety, tylko "oprócz", mamy je w domu półtora roku i w Tosi domu nic sie nie zmieniło stan futer i Dużych bez zmian, nie wiem o co chodzi , w czym moze być problem i co zrobić z tym fantem :cry:

jak pyt ałam koleżankę czy cos sie zmieniło w kocich relacjach :cry:

czy zachowaniach, to mi powiedziała, ze Tosia zrobila sie bardzo władcza i dominująca..... :cry:

Edyszka pisze:Dziewczyny! Mam pytanie Tosiu ma siostrę Tosię, którą przygarnęła moja koleżanka i jest z nią problem, zaczęła siusiać do butów, na reklamówki np. i to nie zamiast kuwety, tylko "oprócz", mamy je w domu półtora roku i w Tosi domu nic sie nie zmieniło stan futer i Dużych bez zmian, nie wiem o co chodzi , w czym moze być problem i co zrobić z tym fantem jak pyt ałam koleżankę czy cos sie zmieniło w kocich relacjach czy zachowaniach, to mi powiedziała, ze Tosia zrobila sie bardzo władcza i dominująca.....

A czy kotka jest wysterylizowana?

EwKo pisze:Hmm... Toś teraz mi zadała... Szukam, moment...
Kliknij może w słowo "wydarzenie" w poście, w którym informuję o tym, że takowe utworzyłam, co?

Bo niekoniecznie ogarniam FB Anie chcę poklikać gupot .

Kiedy własnie nigdzie tego nie widzę na Twojej stronie. Żadnej informacji o tym wydarzeniu. To gdzie mam je znaleźć? Może linka podeśli mi na fb?

weatherwax pisze:
EwKo pisze:Hmm... Toś teraz mi zadała... Szukam, moment...
Kliknij może w słowo "wydarzenie" w poście, w którym informuję o tym, że takowe utworzyłam, co?

Bo niekoniecznie ogarniam FB Anie chcę poklikać gupot .

Kiedy własnie nigdzie tego nie widzę na Twojej stronie. Żadnej informacji o tym wydarzeniu. To gdzie mam je znaleźć? Może linka podeśli mi na fb?

OK, już znalazłam. Sorry za zamieszanie. :oops:

Oczywiście, została wysterylizowana zanim trafiła do domu, wszystkie 3 sa po sterylce, nie napisalam, bo mi sie to wydawalo oczywiste :wink:

Jak u mnie zaczęło się lanie, skończyło się operacją pęcherza i wyjęciem zeń kamienia. Może kotkę coś boli?
Jeśli wyniki krwi, moczu takie tam są ok, to chyba pozostaje rozważyć wersję b: poprzestawiało się pod kocim czerepkiem (aktualnie przerabiam - nie znalazłam jeszcze patentu

).

gdzie jest taki wet..? jak można odmówić w takim wypadku..? może to gdzieś zgłosić, nagłośnić..?

my wróciliśmy z urlopu, jak ogarnę chatę i dojdę do siebie po szoku tlenowym to porobię bazarki znowu, może coś się uda.

któraś z dziewczyn miała kiedyś bazarkowy wątek z oriflame albo z avonu, nie pamiętam już... czy on jeszcze działa czy padł..? bo pomyślałam, że mogę też taki uruchomić. niby jestem konsultantką w jednym i drugim ale zamawiam tylko na potrzeby moje i mamy bo nie chce mi się szukać klientów i pomyślałam, że co mi szkodzi. tylko powiedzcie mi czy mam taki wątek otworzyć czy nie..?

i jeszcze mi powiedzcie, kiedy działkową kotkę (już oswojoną trochę) można zabrać na sterylkę po ciąży..? w sensie, ile muszą mieć maluchy, żeby można ją zabrać na kilka dni i żeby one się nie potraciły, nie padły z głodu itp..? u mojej mamy na działce kotka urodziła jakieś 2 m-ce temu 3 maluszki, potem je gdzieś wyniosła i teraz z nimi wróciła i mieszkają w komórce. mama mówi, że już do niej przychodzą kandydaci ale na razie ich przegania. mama chce kicię zabrać, wyciachać, przechować i wypuścić...
ogólnie na działkach większość kotów (tych, które się dały oswoić) jest wyciachanych, część kotek dostaje regularnie tabletki (nota bene od pani ginekolog, które też tam ma działkę - jej kotki nie rodzą) ale ciągle ze wsi ktoś koty przynosi...

Ewko, dzieki nie brzmi to dobrze, ale może to jest jakis trop... Jusia może spróbuj z tym wątkiem kosmetycznym, jak nie wypali będzie można zamknąć, ja mam już zrobione gadzety na bazarek, ale chwilowo nie mam aparatu, jak do mnie wróci, to zrobie foty i wystawię :wink:

zrobiłam kosmetyczny bazarek... może akurat ktoś-coś-komuś i będzie jakiś grosz

viewtopic.php?f=20&t=129562

wstawiłam sobie do podpisu, może jak gdzieś indziej będę pisać to ktoś zauważy...

dzwoni do mnie dzisiaj kolega i pyta, do jakiego weta ma jechać bo znalazł koteczka malutkiego i dzidzia ma zaklejoną pupkę. pojechaliśmy do rudy do kocota, pupkę odblokowali, zrobiło się małej jakieś zapalenie i jutro się okaże, czy nie trzeba robić operacji... kicia ma jakieś 3 m-ce, jest czarna i bardzo waleczna...
no i przy okazji wizyty u kocota spytałam się w ich sklepiku, czy można puszkę u nich wystawić. pani powiedziała, że raczej tak ale żeby się jutro jeszcze samego kocota spytać (dzisiaj operował). także jutro zobaczymy czy będzie kolejna puszka potrzebna...

zgłaszam zapotrzebowanie na puszkę

pan doktor powiedział, że ok i się uśmiechnął

ta sa LEKARZE i... lekarze

MiauKot 2(58+1)-mamy dotację z UM na sterylki-licznik leci:)

Kto przegląda forum