TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 23, 2011 13:23 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

"łatwiej kijek pocienkosić niż go pogrubasić :mrgreen:"(cytat jest mi znany z praczasów - wówczas nie wywołał ataku spazmów).
Dorciu, bardzo Ci dziękuję. Tego było mi trzeba. Tak się uśmiałam, że łzy płynęły mi strumieniami po twarzy.
Wiłam się i trzęsłam, kwicząc i popiskując na zmianę. Szczęście, że się nie udusiłam ('nie miałam kiedy' złapać oddechu). Młodzież próbowała zorientować się: mam płacze, czy się śmieje.
PS: daaawno się nie 'odzywałam', ale podczytuję i kibicuję. Czas potwierdza, że jesteś dzielną dzieweczką. Pozdrawiam !

jola_pik

 
Posty: 594
Od: Sob kwi 16, 2005 23:20

Post » Czw cze 23, 2011 14:31 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

Dorciu no to kciuki za Larwę :ok: a może ona uciekła bo czuła, że zmienia domek i nie chciała :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 23, 2011 14:37 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

kaja888 pisze:Dorciu no to kciuki za Larwę :ok: a może ona uciekła bo czuła, że zmienia domek i nie chciała :wink:



Kaja wypluj to, bo to ma być domek dla Larwy na zawsze, najlepszy na świecie. :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 23, 2011 14:41 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

AgaPap pisze:
kaja888 pisze:Dorciu no to kciuki za Larwę :ok: a może ona uciekła bo czuła, że zmienia domek i nie chciała :wink:



Kaja wypluj to, bo to ma być domek dla Larwy na zawsze, najlepszy na świecie. :ok:

No i Dorcia znowu nie będzie spała. :roll:

Maluchy z banerka mają domki,już nieaktualny-tak :?:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 23, 2011 17:20 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

jola_pik pisze:"łatwiej kijek pocienkosić niż go pogrubasić :mrgreen:"(cytat jest mi znany z praczasów - wówczas nie wywołał ataku spazmów).
Dorciu, bardzo Ci dziękuję. Tego było mi trzeba. Tak się uśmiałam, że łzy płynęły mi strumieniami po twarzy.
Wiłam się i trzęsłam, kwicząc i popiskując na zmianę. Szczęście, że się nie udusiłam ('nie miałam kiedy' złapać oddechu). Młodzież próbowała zorientować się: mam płacze, czy się śmieje.
PS: daaawno się nie 'odzywałam', ale podczytuję i kibicuję. Czas potwierdza, że jesteś dzielną dzieweczką. Pozdrawiam !


ja też jak usłyszałam ten cytat zwyczajnie się roześmiałam ,rozpisałam parę sms z tym tekstem ,nikt nie znał :evil: tylko moje dziecko ,stąd wiem że mój ci on na pewno :mrgreen:

Czekam na wiadomość od nowego domku ,bardzo pokochałam małą :oops: ale tak ma być i już ,ja i tak ledwo ogarniam ,w dodatku mała Lusia wiecznie chora ,czy ona kiedyś pójdzie do adopcji? :cry: serce boli jak się na nią patrzy ,taka tycia ,tyle ze kwadratowa ,a pamiętam juz taką kocinę ,również od malinki 1 ..odeszła na FIP u Calzy :cry:
w piątek z rana lecę z nią do wetki .
Było już tak dobrze ,może faktycznie to tylko uszko i oby tak było .
Tylko czemu ona tak często wisi przy wodzie :cry: ból ?

Troszkę się przespałam ,ale ból głowy obudził mnie .
Jak szybko mijają dni ,nigdy tak szybko czas mi nie uciekał :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 7:20 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

ale ja tylko żartowałam :oops: a domek będzie najlepszy na Świecie :D to nie ulega żadnej wątpliwości :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 9:59 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

witam wszystkich z rana :kotek: :1luvu:


mam dziś zagadkę---- osiatkowany balkon, zamknięte okna a w domu u kociego wodopoju leży upolowany wróbel 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O jak moja srebrna kota to zrobiła???????????????? przez siatkę czy jak? Zwalam na srebrnego bo złoty to pacyfista wybitny jest- wczoraj przygarnął sobie żuka i cały czas za nim chodził majtał łapką jak tamten stanął i Ydzio miał żywa zabawkę a Bibi zjadł by go na 100%. Bibi -srebrny to straszny zbój- ale wszystko mu wybaczam, bo to mój najpierwszy kot. Ydzio złoty 7 kilogramowy został przygarnięty tu z miau. Bałam się, że będzie smutny i mnie nie polubi ale teraz jest już pieszczochem non stop domagającym się miziania i czesania.
Dorcia jak możesz to wstaw kilka zdjęć Ponci , bo Bibiego mam zamiar ostrzyc ale nie mam wzorca... nie wiem jak połączyć ogon z resztą :ryk: i głowę żeby się Bibi nie wstydził, a i zwykłymi nożyczkami tniesz? czy maszynką?
Obrazek

bibuś

 
Posty: 959
Od: Nie sty 03, 2010 18:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 24, 2011 12:37 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

WITAM .znów krzyknęłam ,przepraszam :oops:
Mam totalnego doła bo Lusia znów chora ,już nie wiem co mam robić ,jak sobie z tym radzić ,na nic nie starcza ,a ona cierpi :cry: Po wczorajszych wymiotach nic nie je .
musimy zrobić mocz ,morfologie ,USG ,ma 40 stopni gorączki ,leży na królisia ,nie je ,najwyżej popije mleczka z bufetu Dżagi . :roll:
Wetka nie wyczuwa jednej nerki ,może się mylić ,może być ukryta lub tak ułożona że jej nie czuć ,druga jest za to duża :?
Ma świerzba. :cry:
Lusia znów na zastrzykach i kroplówkach :cry:
Smutna tak bardzo że wszystko w człowieku pęka.
Waży 1.20dkg ale jest malutka. :cry:

Dostałam pięknego e maila od dużej mojej Larwy vel Koka .

wklejam bo cudownie się czyta.

Pani Doroto
Spałam 3,5 godziny to niesamowite bo jestem śpiochem ale cóż kiedy Koka koniecznie chciała uczestniczyć w naszym życiu nocnym i absolutnie uważała że spanie w nocy nie jest najbardziej wyszukanym zajęciem natomiast polowanie na wystające spod kołderki nogi to dopiero frajda. Spałam na wdechu bo bałam się żeby jej nie zgnieść bo oczywiście spała z nami. Jest tak kochana i cudowna że sama bym jej nie oddała mając domek zastępczy dla oszukanych przez los kociaków bo jest z niej skarbek najcudowniejszy na świecie a za to że obdarowała nas Pani takim skarbem jestem wdzięczna dozgonnie. Bardzo przepraszam że tak późno wczoraj napisałyśmy ale jak Pani wspominałam u mnie w domku jest bardzo słaby internet i dopiero jak Ola z Łukaszem pojechali do siebie to puścili wiadomość bo ode mnie zdjęcia szły by chyba ze trzy godziny i pewnie by było szybciej bo dzieciaki nie mogli rozstać się z kicią. W ciągu dnia Koka była spokojna pobawiła się troszkę z Łukaszem i wyznała miłość mojemu mężowi który jest nią zachwycony bo Koka była jakby prezentem dla niego na dzień ojca a właśnie jego wybrała sobie za Pana a mnie za ofiarę bo ja na każde jej miauknięcie stoję na baczność bo wydaje mi się że jak płacze to jest nieszczęśliwa. Bardzo chciałabym żeby była naprawdę szczęśliwym kociakiem chociaż po Pani cudownym domku trudno będzie spełnić to marzenie. Ma Pani w sobie tyle ciepła i miłości że bałam się że nie dam rady zastąpić jej tak cudownego domku jaki miała u Pani. Z technicznych rzeczy to melduję że z kuwetki korzysta bez problemów załatwiła już wszystkie swoje potrzeby czyli nie ma kłopotu z tym że ze stresu nie może się załatwić. Z jedzonkiem też specjalnie nie ma problemów lecz suchego nie ruszyła nic ale zjadła troszeczkę saszetki i kurczaka gotowanego a zamiast wody piła rosołek (bez przypraw) z tego gotowanego kurczaka. Oczywiście bardzo dokładnie sprawdziła czy jest możliwość przedostania się za siatkę na taras i kurcze nie udało jej się bo dzieciaki bardzo profesjonalnie zabezpieczyli drzwi i chyba z tego powodu nie była zachwycona ale zaraz zajęła się innymi problemami bo Pani nawet nie wie jaki to problem jak się Koka nie może zmieścić w jednej doniczce razem z kwiatkiem a ponieważ kwiatek nie chciał wyjść z doniczki to stwierdziła że trudno położy się na parapetowym posłaniu (tylko w jej ocenie to posłanie dużo lepiej by wyglądało i na pewno byłoby wygodniej gdyby leżało w tej cudownej doniczce).
Pani Dorotko mam cudowne przyjaciółki które ogłosiły się matkami chrzestnymi Koki i chciały by zakupić dla niej prezent na jej przyjazd do naszego domku lecz tak naprawdę wszystkie zakupy dla Koki zostały już zrobione i tak naprawdę nic już więcej nie potrzebuje i tak sobie pomyślałam że i tak będą chciały coś jej podarować więc może jeżeli Pani pozwoli chciały byśmy w jakikolwiek sposób wspomóc kotki którymi się Pani opiekuje to byłby wydaje mi się najlepszy prezent dla Koki. Oczywiście mogłybyśmy pokupować jedzonka zabawki czy wykupić karnet u weterynarza ale tak myślę że Pani najlepiej wie co kociaczkom potrzeba najbardziej. Chrzciny odbędą się w następnym tygodniu i poprosiłam koleżanki żebyśmy pozbierały do koszyczka troszeczkę gotówki i chciałybyśmy przesłać je do Pani żeby wspomóc inne kociaczki. Jeżeli nie był by to problem to przesłałybyśmy ten koszyczek na Pani konto czy jak Pani woli przekazem pocztowym ale bardzo bym prosiła żeby Pani zadecydowała o formie prezentu.
Bardzo proszę się na mnie nie gniewać że daję taką sugestię ale wiem że fundacje wspomagają swoje domki zastępcze ale tych pomocy to nie ma tak dużo żeby pomóc każdemu kotkowi czy pieskowi. Bardzo proszę się nie gniewać ale nie ma potrzeby kupować naszej kici więcej rzeczy a Pani na pewno spożytkuje ten prezent bardziej funkcjonalnie (może następny kotek będzie potrzebował pomocy).
Pani Dorotko jeszcze raz dziękuję że mogliśmy od Pani dostać najcudowniejszą psotnicę świata.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 13:01 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

tak własnie wyczarowuje cuda wróżka Dorcia :D (zajmuje jej to kilka minut-resztę załatwia od ręki) :D
Serniczek
 

Post » Pt cze 24, 2011 13:02 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

Serniczku ,dziękuję za miłe słowa :wink:
co do Lusi i Interferonu nie wiem ,pierw pewnie musimy dojść do tego co jej jest :cry:
czekam na siusiu ,a ona nic :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 13:27 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

poczytałam i jakoś oczy mi się mokre zrobiły czy coś
ObrazekObrazekObrazek


Wątek: viewtopic.php?f=1&t=128136
Nigdy nie polemizuj z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później zniszczy doświadczeniem

nikaxx

 
Posty: 1460
Od: Śro wrz 08, 2010 10:58
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Post » Pt cze 24, 2011 13:41 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

ja też się wzruszyłam :oops:
Pierwsza rozmowa była z córką tej pani ,już wtedy wiedziałam że jest to wyjątkowy dom... pani Gosia przywiozła mi karmę suchą po swoim ukochanym psie który odszedł na serduszko .
Karma dla ras olbrzymich ,już rozdysponowałam nią na dogo.
Puriny aż 18 kg.
z 10 kg Royala
i ze 3 kg Brykiesa

bibuś ,przeleciałam i nie mogę znaleźć Ponci ostrzyżonej ,nie wiem czy nie wykasowałam :oops:
ale zawsze robię im okrągłą główkę ,krótkie portki i pędzelek na ogonie :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 15:40 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

wydrukowałam bo nie mam czasu przeczytać i będę sobie umilała jazdę w autobusie do domu :D mam nadzieję że na oczach ludzi łezka mi nie poleci

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 21:06 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

DOBRY WIECZÓR i znów lenistwo :piwa:

Lusia się myje ,a to chyba dobry znak.
oby.

Aksamitka biega po całym domu ,na psy nie reaguje bo chyba nie nadąża za nimi ,osaczona z każdej strony. :roll:
jeszcze troszkę a będzie to fajny pieszczoszek o cudownej sierści i przepięknych oczach ,takie oczy mogą mieć tylko czarnulki 8)
to kot dla Wielbłądka :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 24, 2011 21:28 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.NIEBIESKO OKA UCIEKŁA !LARWA

Trzeba by tytuł wątku zmienić :)
Wielbłądek na razie pertraktuje ze mną w kwestii srala :lol:
ObrazekObrazekObrazek


Wątek: viewtopic.php?f=1&t=128136
Nigdy nie polemizuj z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później zniszczy doświadczeniem

nikaxx

 
Posty: 1460
Od: Śro wrz 08, 2010 10:58
Lokalizacja: Warszawa/Marki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 50 gości