Maluchy od Ateny puszczam luzem i rozrabiaja, potem jedzenie i spanko.
Miła dopomina sie pieszat,ale jej przychowek jak juz wyczail,ze mama karmi to wola mleczko maumusi. Miła nie oskromiony apetyt, niech jej idzie na zdrowie.

Maluchy od Miłej jescze nie chca jest stalego pokarmu chociac je kusze kurczaczkiem,ale pomalu zaczynaja reagowac na moj glos.Potzrebuja jeszcze pyznajmniej tygodnia aby sie rozruszac, Jak probujeje wypuszczac po mieszkaniu to zbijaja sie w kulke i toche sie boja nieznanego. MIła nie jest zadowolana,z e jej dzieci zabieram, ale mamuska to mala furia, kiedy nie widiz dzieci to szaleje w klatce.
Beatko u mnie na lipiec dyzury zostaka jak do tej pory, poranne srody.Mozesz mnie spkojnie wpisac, poniewaz nigdzie sie nie wybieram.