Dzisiaj Maluch włączył znowu alarm o 4 rano. To brzmi jak alarm samochodowy.
Długi, ciągły, piskliwy dźwięk.
Ale byłam przygotowana

Szybko nałożyłam mu mięsko na talerzyk.
Alarm został wyłączony, ciche mlaskanie i cisza.
Pies ze trzy razy zaszczekał, bo tez chciała mięska.

Ale popatrzyłam na niego znacząco i przestał.
Tak maluch się bawi i fuka

on sobie sam to oczko wytarł - nie ma co mu tam wycierać

Ostatnio edytowano Pon lut 20, 2012 14:25 przez
Patmol, łącznie edytowano 1 raz