S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 20, 2011 19:18 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

:mrgreen:
:mrgreen:
:mrgreen:
tak się ,,kiełolę,,( tak mówią gdzieś w Polsce podobno)

bo uwielbiam jak domy znajdują ciężkie adopcyjnie koty
i to takie fajne domy
:mrgreen:
domek wybrał Mirona
:mrgreen:
żeby tylko kicio wydobrzał, bo niedawno stracili 9 letnią niekochaną - białaczka
adoptowali ją z naszego schroniska bezpośrednio z klatki 9 lat temu,dorosłą, dzikawą
Do dziś maja kp za nią
Cudowni ludzie
trzymajmy kciuki, żeby wyprowadzili go na prostą i migli nim sie długo cieszyć
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

byłam z nimi w schronisku i jeszcze z jedna para dla maluszka z Pszczyny-wzieli burasię z tej ostatniej bandy
no i napatoczył się jeszcze jedne domek niechcący i zaadoptował dwa maleńtasy

cieszę się bardzo, bardzo

cieszyłabym sie jeszcze bardziej jakby nie fakt ,że dojechało 6 kociaków :|
cudne

zaraz je wkleje z numerami i uzupełnie poprzednie o numery, tylko coś przekąszę :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 20, 2011 20:09 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

najpierw kocia demolka :roll:
tak wyglada klatka mluchów tej całej bandy 12tu chwile doprawdy po sprzataniu :roll:
jemy....
Obrazek

a to nowe maluchy- 8 tyg
:arrow: niebieskooki rudy kocurek- 231 / 11
od 20 06
Obrazek

:arrow: biało rudy kocurek- 232 / 11
od 20 06
Obrazek

:arrow: biało-czarny kocurek 234 / 11
od 20 06
Obrazek

:arrow: bura koteczka-236 /11
od 20 06
Obrazek

:arrow: bury z bialym kocurek- 235 / 11
od 20 06
Obrazek

:arrow: tricolorka
od 20 06
Obrazek

maciaszku poprzednim kotom nzadam numery w tamtym poscie, nie bede ich przeklejac
edit-dokleiłam, ale brak mi 4ech :roll:
Ostatnio edytowano Pon cze 20, 2011 20:24 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 20, 2011 20:21 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Mała1 pisze:bo uwielbiam jak domy znajdują ciężkie adopcyjnie koty
i to takie fajne domy
:mrgreen:
domek wybrał Mirona
:mrgreen:
Mironka, Mironka :lol: :lol: :lol: :lol: :ryk:
:dance: :dance2:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pon cze 20, 2011 20:27 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Trochę spóźnione :oops: ale szczere...
KORCIACZKI! wszystkiego najlepszego :birthday:
i po torcie ;-) :torte: :torte: ;-)

A ode mnie bukiecik bratków
Obrazek


Mironek :D :D :D :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon cze 20, 2011 23:17 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Pewnie na końcu ale i ja szczere życzenia przesyłam:)
Korciaczki, jesteście super dziewczyny i niech Wam nigdy to kocie szaleństwo nie mija:)

FB za mało znam, żebym mogła sie podjąć. Może jak się troche poduczę:)

Super, ze trudne koty znajduja dom, super, super. Może i maluchom sie uda.

Mała, może trzebaby ugotować kurczaka?
A może ktoś by kurdupelkom betaglukan zafundował?
Miałyby może większe szanse.

Mała zaglądałąś do poczty?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 21, 2011 0:59 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Korciaczki wszystkiego najlepszego!!!
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 21, 2011 5:43 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Lidka-ogłoszenia jak najbardziej moga być, nie dam rady zresztą nic innego na juz sklecić
Kurczak owszem, zaczyna być baaaardzo mile widziany

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 21, 2011 6:29 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

BOENA pisze:Witaj :P
Na 1-wszej stronie tego wątku są wszystkie koty z naszego schroniska.
Przeglądnij zdjęcia,może już Cię jakiś zauroczy :wink:


Wiesz co, no niby tak, ale... dla mnie ważny jest charakter kota... Miałam kiedyś pięknego rudzielca, który raz był kochany, a raz rzucał się na mnie z pazurami. Poza tym zawsze musiało być tak, jak on chciał. Właściwie to nawet teraz jak odwiedzam rodziców, to boję się zaczepiać Rudego, w obawie że najpierw pomruczy a potem znowu będzie mnie z wściekłością atakował (zaznaczę: to jest kot wychodzący, ma kocią koleżankę na ogródku sąsiadów, i on i ona są ciachnięci oczywiście. Rudy nie jest kotem znudzonym życiem i niewyżytym jeśli chodzi o rozrywki, a ja go nigdy nie prowokuję)...
Dlatego wolę przyjechać, porozmawiać z wolontariuszkami, które koty znają. Nie chcę mieć kociego terrorysty pod dachem choćby to był najpiękniejszy kot jakiego widziałam...
Nie gniewaj się na mnie proszę za ten wywód, bo wiem, że chciałaś dobrze, a ja tu takie eseje pisze ;).
Najlepiej będzie jak przyjadę :ok:

Edit: No i kurcze, popatrzyłam jak mówiłaś... :roll: Co to za nieśmiały Gaborek? Możecie mi coś o tym przerażonym stworze napisać? :kotek:
Zuzebiusza spis karm dla kota: http://imageshack.us/f/580/karmy.png/

zuzebiusz

 
Posty: 20
Od: Pon cze 20, 2011 10:16

Post » Wto cze 21, 2011 7:40 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

zuzebiusz pisze: Miałam kiedyś pięknego rudzielca, który raz był kochany, a raz rzucał się na mnie z pazurami.

Moje wszystkie koty (wysterylizowane kotki, w wieku od 9 do 14 lat, adoptowane ze schroniska) drapią i gryzą, gdy coś im się nie podoba, głaskać je mogę wtedy, gdy one mają na to ochotę, a Kaśka, gdy początkowo była zazdrosna o Kropcię, to rzucała mi sie na nogi i gryzła jak buldog, dostając szczękościsku :ryk:
Ale dla mnie są kochane mimo tego, że w schronisku zachowywały się całkiem inaczej niż w domu i niezupełnie byłam na to przygotowana.
Myślę, że zawsze może się okazać, że kot w domu będzie się zachowywać inaczej niż w schronisku i co wtedy :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 21, 2011 8:22 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

mam pytanie czy to rude cudo 231/111 to całkowita dzika-dzicz czy przejawiaj jakieś pro-ludzkie odruchy?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto cze 21, 2011 8:53 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

mb pisze:Myślę, że zawsze może się okazać, że kot w domu będzie się zachowywać inaczej niż w schronisku i co wtedy :?:


Myślę, że kot, który nie wyrywa się rąk i daje się głaskać i pieścić w schronisku, nie okaże się w domu kotem niedotykalskim. A jeśli chodzi o drapanie... No cóż, trzeba będzie kota wychować ;). Faktycznie kot w schronisku może się wydawać inny, ale dlatego tego proszę wolontariuszki o pomoc w wyborze - one te koty znają lepiej.
Zuzebiusza spis karm dla kota: http://imageshack.us/f/580/karmy.png/

zuzebiusz

 
Posty: 20
Od: Pon cze 20, 2011 10:16

Post » Wto cze 21, 2011 11:18 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Mała1 pisze:Lidka-ogłoszenia jak najbardziej moga być, nie dam rady zresztą nic innego na juz sklecić
Kurczak owszem, zaczyna być baaaardzo mile widziany



Jeśli ktos chce plik z ogłoszeniem, to podeślijcie maila. Nie wiem jak teraz podłączyć ogólnodostępnie pdf albo doc. Kiedys w uploadzie można było.

Kurczaka ugotuję ale nie wiem kiedy mógłby byc transport, da się to jeszcze jakos połapać przed waszym wyjazdem? A musze to zrobić jakos sensownie, bo mam tłok w zamrażarce, dlatego dopytuję.

Szukam speca od przewlekłych katarów. Mój trochę już rozkłada ręce a Szeyf znów ma ropę:( Czy Olender też takie sprawy załatwia? Przeraża mnie otwieranie nosa:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 21, 2011 11:33 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Mój Józek z "wrodzonym ropnym katarem" :evil: dostawał unidox, ale w dwóch chyba 21 jednodniowych transzach po pół tabletki i tfu, tfu jak na razie tylko od czasu do czasu smarka :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 21, 2011 11:53 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

Lidko ja poproszę ogłoszenie, maila przesłałam Ci na pw, porozwieszam gdzie się da na moim "piotrowickim zadupiu" :wink:
Trochę mnie tu nie było, muszę nadrobić zaległości i w końcu do schroniska się wybrać, na szczęście jutro koniec roku szkolnego i będę mogła mieć samochód w jakichś ludzkich godzinach.
I spóźnione ale serdeczne życzenia urodzinowe dla Korciaczków :birthday:
Edit: i oczywiście wielkie :ok: :ok: :ok: za Mironka i wszystkie kociaste
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 21, 2011 12:12 Re: S.K.Niekochane XVII- źle jest, ciasno...za ciasno :(

AgaPap pisze:Mój Józek z "wrodzonym ropnym katarem" :evil: dostawał unidox, ale w dwóch chyba 21 jednodniowych transzach po pół tabletki i tfu, tfu jak na razie tylko od czasu do czasu smarka :D


Szeryf brał już chyba wszystko, w zastrzykach, w syropach, tabletkach. Długo, krótko. W końcu trochę juz z tym walczymy. Doxycycline też brał tylko nie jako unidox tylko tę w kapsułkach.
Dlatego szukam kogoś zmyślnego i z zacięciem. Nasz wet już chyba wszystko przepróbował. Tylko convenii nie próbowaliśmy ale ona ponoc na katar taka sobie.
Ostatnio dość fajnie funkcjonował kiedy kropiłam salorin, ale sie skończyło:(

Ogłoszenie wysłałam, komu jeszcze?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości