Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 20, 2011 11:06 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

meggi 2 pisze:
Rozliczenie zakupów dla Buraczka;
saszetki Felix - 6x3,60 = 21,60
tacki Animondy- 4x3,20 = 12,80
Gourmety - 10x2,49 = 24,90
Sheba - 3x3,19 = 9,57
-----------------------------------------
wydano 68,87
Karmy powinno starczyc na dłuższy czas .

Pewna anonimowa duszyczka forumowa
wpłaciła 100zł na potrzeby Buraczka :1luvu: :1luvu:

Zgodnie z życzeniem darczyńcy , zakupy mam
odliczyc od tej kwoty, a reszte przeleje na konto Buraczka
które prowadzi fleur.

Czyli saldo funduszu wolszczaków zostaje na razie nie ruszone.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 20, 2011 18:14 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

hejhej :)

udało mi się jednak! jestem z siebie dumna ;) (prawda jest taka, że jestem zbyt zdołowana, żeby jeszcze z wolszczaków zrezygnować, bo to by mnie dobiło)
w deszczu nakarmiliśmy z TŻ wszystkie stacje, nigdzie nie było już ani okruszka! (nawet przy kościele, co się nie zdarzyło do tej pory). w domkach holenderskich były tylko resztki mokrego z paroma grupkami muszych jaj :/ pojawiła się łyżka, więc te z jajami wywaliłam, bo reszta była w miarę świeża. zostawiłam ją na daszku pod drzewem, żeby szybciej zjadły. i od razu się stawiły, czarnuch i tradycyjnie burasia. tylko nie było mojego ukochanego krówka z czarnym nochalem na górce :( był za to szef górki, burasek z jednym okiem zamglonym ;) i dwa czarnuchy. burasek galopował do mnie w deszczu jakieś 200 metrów, jak szłam nawołując :D a potem srogo mnie opieprzał, że za wolno oporządzam. ;-)
zostawiłam w sumie dwa takie spore pojemniki po ciateczkach szwedzkich suchego i 6 puszek animondy carny, więc brzuchy się napełnią. mam nadzieję, że tam na górce nie zamoknie. taki lipny ten karmnik pod krzaczkami. no i pod lipami.

meggi, jeśli chcesz karmę pewniaka, którą cmentarniaki w każdym miejscu uwielbiają i nie zostawiają okruszków - Purina Pro Plan Delicate. nie jest zbyt droga, zwłaszcza tanio wychodzi przy 7 kilo. a skład ma cacy, bez uczulających kuraków (tyle się nasłuchałam o kurczaku od wetów, że teraz nie tylko w przypadku mojej alergicznej dziewuchy go unikam)

no, to tak to. w piątek 1.07 nie mogę iść... tj. mam nadzieję, że nie mogę iść :> bo mogę mieć egzamin. bardzo chcę go mieć.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon cze 20, 2011 18:28 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Fleur, jesteś wspaniała :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękuję za wszystko, co robisz dla cmentarniaczków!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 18:56 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

ej, nie. ja to dla siebie robię. a i nie wiem, co się będzie ze mną działo jutro i w przyszłości :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon cze 20, 2011 18:58 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Dzięki Fleur, że byłaś :1luvu:
Ja mogę w piątek Cię zluzować i w kolejny poniedziałek też jakoś po pracy się tam przemieszczę. Pod warunkiem, że Buraczek znajdujący się w przeciwnym krańcu miasta nie będzie potrzebował bardziej moich odwiedzin.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 20, 2011 19:00 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

w ten piątek planuję pojechać :ok: chyba że coś wypadnie, to napiszę. do Buraczka teraz mi chyba będzie bliżej, bo w danej chwili jestem na Mokotowie. tylko gdzie będę jutro? ... ;) postaram się do niego wpaść.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon cze 20, 2011 19:08 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

No to ja za tydzień w poniedziałek na cmentarz, a po tej środzie mogę też do Buraczka z wałówką.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 20, 2011 19:10 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Tak myślę, ze powinniśmy akcję odrobaczania cmentarniaków przeprowadzić. Mam Fenebat, ale to trzeba trzy dni z rzędu. Musimy policzyć te koty, zgromadzić pastylki, a potem hurtowo jednego dnia wszystkie nimi poczęstować. Bo inaczej się pomyli.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 20, 2011 19:59 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Fleur wielkie dzięki, że tak opiekujesz się kotami na cmentarzu :1luvu:
Juz kilka razy rozmawiałam z panią Wiesią o odrobaczeniu kotów
ale twierdzi , że po wsypaniu Fenbenatu do jedzenia
wszystko żarełko jest nie ruszone.
Moje w piwnicy też nie jadły jedzenia jak było wymieszany z Fenbenatem.
Co by tu innego wymyślić dla nich?

Co do karmy, koty uwielbiają tą Purine, już jest zamówiona.
może innym razem zamówie to co fleur proponuje.
Obrazek15kg kosztuej 129zł
Ostatnio edytowano Pon cze 20, 2011 21:06 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 20, 2011 20:27 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

mziel52 pisze:No to ja za tydzień w poniedziałek na cmentarz, a po tej środzie mogę też do Buraczka z wałówką.


To ja w takim razie obstawię sobotę u Buraczka (a przynajmniej postaram się- w piątek mam wesele :roll: ).Jeżeli któraś z Was będzie wcześniej- prośba o info co trzeba mu zawieźć. Wcześniej zostawiłam mu 12 saszetek + około 30 które zawiozła meggi to teoretycznie nawet gdyby jadł 3-4 sztuki dziennie- powinno mu starczyć najmarniej na 7-8 dni. Mam nadzieję, że ma chłopaczek apetyt :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 21:05 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

fleur piszesz o tej karmie, 7,5kg kosztuje aż 139zł

Obrazek
Ja mysle , że to jest za drogie dla nas, za dużo mamy kotów do karmienia.

To za mniejszą sume mamy 15kg Puriny, którą koty się zajadają.
Ale czekam na sugestie darczyńców.
Ostatnio edytowano Pon cze 20, 2011 21:15 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon cze 20, 2011 21:15 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

w sumie tak... no to przynajmniej to co kupiłam zjedzą luksusowo do końca ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon cze 20, 2011 21:19 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Ta Purina Pro Plan Delicate jest super, kupuję ją dla moich kotów,
ale faktycznie nie jest aż tak tania.
Jaką Purinę kupujesz meggi po 15 kg, tak z ciekawości pytam?
Ja moim kupuje tez Purina Cat Chow Sensitive, bardzo ją lubią
a wychodzi bardzo tanio.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 21:20 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Fleur, ten banerek z Buraczkiem niezły jest, rzuca sie w oczy :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 21:28 Re: Cm.Wolski. Jak pomóc choremu burasowi?

Ewaw kilka postów wyżej na tej stronie, wstawiłam zdjęcie Puriny
sensitive tez kupowałam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, puszatek i 113 gości