Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 19, 2011 21:26 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:
PcimOlki pisze:Olek rzyga. Ostatnio rzucił pawia w zeszłą sobotę. Wcześniejszych nie pamiętam. Wówczas był to paw klasyczny z przeżarcia - długi wałek ze stożkowatymi zakończeniami. Dziś zjadł śniadanie i co kilka minut rzyga - głównie cieczą. Nie podoba mi się to.

Mnie też nie.
Bez względu na powód tych pawików pojechałabym do weta (może to tkwiący gdzieś i nie wyrzygany kłak?), bo może być w efekcie jak u Puti - wymioty podbarwione krwią.
Kciuki :ok:


I ja bym właśnie stawiała na kłaka... Bo jakoś mdłości "mocznikowe" w moim ograniczonym umyśle łączą się głównie z jedzeniem- nie wodą tylko właśnie żarciem i "około" żarcia... Ale Yenna jeszcze nie haftowała z powodu mocznika więc może się mylę....

Oluś trzymam kciuki za spokojną noc , tydzień, lato jesień i zimę :ok: :ok: :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 7:48 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Olek ok.
W nadziei na zdobycie interesujących informacji, przejrzałem kilka ostatnich stron bliźniaczego wątku na dogomanii. Bądź co bądź psiarzy jest znacznie więcej, więc pomyślałem, że może więcej wiedzą. Niestety, pod względem porównania zawartości merytorycznych informacji, wątek na dogomanii jest 100 lat za murzynami.
Zakładając, że my jesteśmy wspomnianymi murzynami. :wink:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 20, 2011 11:44 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Co ile czasu kot powinien sikać? Czekam od 6-tej rano, a ten nic. Chyba mu się niezbyt podoba plastikowy żwirek do łapania moczu.
Edit: Od 6:00 do 14:20.
Ostatnio edytowano Pon cze 20, 2011 15:37 przez asfodel, łącznie edytowano 1 raz

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 12:13 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Behemot odszedł, pomogliśmy mu zasnąć wczoraj rano.

miał jeszcze transfuzję, pomogła na kilka godzin. zabrała go anemia i mocznica. ostatnie tygodnie czuł się bardzo dobrze, ale właściwie nie przyjmował żelaza, wymiotował po nim. pogorszyło mu się w czwartek. jeszcze w sobotę wieczorem sam przyszedł do kuchni... miałam złudną nadzieję.

nie piszcie proszę, że zabiłam kota, sama wystarczająco się katuje za wszystkie błędy i zaniechania. robiliśmy wszystko, by go nie męczyć, by nie zrobić ani za dużo, ani za mało.

antybiotyk go wykończył. dostał go, bo pojawiły się inne bakterie, a pseudomonas w nosie się namnożył. miał też bakterie w jelitach, ale nie zdążyliśmy już podać metronizadolu. ale prawdopodobnie to i tak by się skończyło bardzo szybko.

jedyne, co mogę powiedzieć - badajcie. wszystko. wiem, że to dużo pieniędzy, ale można uratować życie kotu.

Behemot miał prawdopodobnie uszkodzoną błonę filtracyjną w nerce, nie wyrzucał wszystkiego, co miało ładunek dodatni, stąd podniesiony potas, zero skuteczności furosemidu i sody.

pogorszenie nastąpiło bardzo szybko, obie nerki w sobotę były marskie.

nie przekroczyliśmy granicy, tak myślę. czuł się dobrze, a nagle czuł się źle. miał pierwszy atak padaczki mocznicowej o ósmej rano. pół godziny później pomogliśmy mu odejść, w domu, leżał u mnie na brzuchu. dostał relanium i środek wyłączający świadomość. wetka nie zdążyła podać przedawkowanej narkozy, bo organizm był już tak wyczerpany.

zasnął spokojnie.

za kilka dni zbiorę się i zrobię przegląd leków i innych przyborów, mam tego bardzo dużo. wrzucę tu listę i rozdam, jeśli będziecie chcieli.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 12:23 Re: Wątek dla nerkowców - VI

[']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 20, 2011 17:17 Re: Wątek dla nerkowców - VI

[*]
Przytulam, strasznie mi przykro.
najszczesliwsza
 

Post » Pon cze 20, 2011 18:48 Re: Wątek dla nerkowców - VI

[*] Behemot


avild pisze:nie piszcie proszę, że zabiłam kota
8O
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 21:36 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Avild - nie sadze aby ktokolwiek w tym watku zarzucil Ci pochopne dzialanie. Jest mi bardzo przykro i wspolczuje Ci bardzo - straty i koniecznosci takiej decyzji, ale ciesze sie, ze Behemot mial tyle szczescia aby byc Twoim kotem ;)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 21:36 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Behemot [']
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 21:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Heniuś został na noc w lecznicy, nawodnią go tam profesjonalnie, a rano pobiorą krew i pofrunie ona do Laboklinu. Wzięłam jakiś rozszerzony pakiet badań z hormonami tarczycy, koszt 160 zł

Za ile mogą być wyniki? Oni tam w Niemczech mają jakieś święto = dzień wolny w czwartek?

Wiecie jakiego mam stresa? Jak wtedy, gdy po raz pierwszy oddawałam dziecko do przedszkola...
najszczesliwsza
 

Post » Pon cze 20, 2011 21:44 Re: Wątek dla nerkowców - VI

najszczesliwsza pisze:Heniuś został na noc w lecznicy, nawodnią go tam profesjonalnie, a rano pobiorą krew i pofrunie ona do Laboklinu. Wzięłam jakiś rozszerzony pakiet badań z hormonami tarczycy, koszt 160 zł

Za ile mogą być wyniki? Oni tam w Niemczech mają jakieś święto = dzień wolny w czwartek?

Wiecie jakiego mam stresa? Jak wtedy, gdy po raz pierwszy oddawałam dziecko do przedszkola...

Najważniejsze, żeby zrobili wszystkie potrzebne badania :ok:
Nie powinno to długo trwać, to standardowe badania. Ale dawno nie wysyłałam nic do Laboklinu więc nie pamiętam i nie chcę Cie wprowadzić w błąd.
A USG i mocz?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 21:49 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:
najszczesliwsza pisze:Heniuś został na noc w lecznicy, nawodnią go tam profesjonalnie, a rano pobiorą krew i pofrunie ona do Laboklinu. Wzięłam jakiś rozszerzony pakiet badań z hormonami tarczycy, koszt 160 zł

Za ile mogą być wyniki? Oni tam w Niemczech mają jakieś święto = dzień wolny w czwartek?

Wiecie jakiego mam stresa? Jak wtedy, gdy po raz pierwszy oddawałam dziecko do przedszkola...

Najważniejsze, żeby zrobili wszystkie potrzebne badania :ok:
Nie powinno to długo trwać, to standardowe badania. Ale dawno nie wysyłałam nic do Laboklinu więc nie pamiętam i nie chcę Cie wprowadzić w błąd.
A USG i mocz?


Zadzwonię rano i domówię, żeby też zrobili, ale chyba też mieli takie cóś zrobić.
najszczesliwsza
 

Post » Pon cze 20, 2011 22:03 Re: Wątek dla nerkowców - VI

casica pisze:...
A USG i mocz?

Po nawodnieniu SG można o kant, ale i tak warto zrobić. Posiew też warto.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 21, 2011 0:21 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Bardzo Wam dziękuję...

Ale i tak nie mogę sobie darować tego wszystkiego. Przeze mnie się struł, to ja nie chciałam mordować go kroplówkami, które wydawały się na początku niemożliwością. Nie podawać antybiotyku, jeśli nie ma 100% pewności... Były błędy, zaniechania, decyzje, jeden wybór gorszy od drugiego. Są tu na pewno osoby, które mogłyby mi tak powiedzieć. I pewnie... pewnie miałyby rację. Tyle że po prostu nie dam rady rozmawiać o tym.

Umyliśmy dzieciaka, bo był umazany karmą, i pochowaliśmy go na działce, obok Kubusia. I tak sobie pomyślałam, to był jego pierwszy raz na świeżym powietrzu, wśród zieleni, nie licząc balkonu. Co my robimy tym zwierzakom? Spędzają życie w luksusowych, bądź mniej, więzieniach... Wiem, że nie zawsze da się inaczej, ale...

Wetka nie chciała używać Morbitalu. Powiedziała, że od niego bolą żyły.

Trzymam kciuki za Wasze kociaste.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 21, 2011 8:13 Re: Wątek dla nerkowców - VI

avild pisze:Bardzo Wam dziękuję...

Ale i tak nie mogę sobie darować tego wszystkiego. Przeze mnie się struł, to ja nie chciałam mordować go kroplówkami, które wydawały się na początku niemożliwością. Nie podawać antybiotyku, jeśli nie ma 100% pewności... Były błędy, zaniechania, decyzje, jeden wybór gorszy od drugiego. ...

Każdego z nas czeka taki stan. bo przecież one nie będą żyć wiecznie. Co się zrobiło źle, co można było inaczej, lepiej....... wątpliwości. Przykro mi. [']

Znalazłem wyniki inteesujących badań o powiązaniu BP z poziomem rozmaitych parametrów biochemicznych. (Badania z zeszłego roku prowadzone w Rumunii. 8O )

W super skrócie:

Istnieje pozytywna zalezność BP i UPCR.
Istnieje negatywna zależność BP i K.
Innych znaczących korelacji nie wykryto.

http://link.pcimol.eu/wbooks/CORRELATIO ... TH_CRF.pdf

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yagutka i 13 gości