LUCY URODZILA TRZY SLICZNE MALUSZKI :)) NOWE FOTKI S 97 :))

Może napisz do forumowej Ryśki i opisz sprawę, ona zajmuje się doborem kropli dla kotów. Może to coś pomoże :roll:

heh ja juz nie mam pomyslow,narazie sciele ten gruby koc,ten pokrowiec to niezly pomysl ,niewiem czy tutaj taki dostane,jak nie to moze z Polski przywiaze jak bede,
Bozenko krople to ja juz tez stosowalam kiedys podczas dokacania,raczej nie wydaje mi sie ze dzialaly...

sarra pisze:heh ja juz nie mam pomyslow,narazie sciele ten gruby koc,ten pokrowiec to niezly pomysl ,niewiem czy tutaj taki dostane,jak nie to moze z Polski przywiaze jak bede,
Bozenko krople to ja juz tez stosowalam kiedys podczas dokacania,raczej nie wydaje mi sie ze dzialaly...

Może na razie zwykłą folie malarską ona nie powinna być droga a jest to jeden duży kawałek

Folia malarska się spokojnie nada. My używaliśmy worka foliowego (po czymś tam

) rozciętego i spokojnie zdawał egzamin.
sarro, nie wiem jak to napisać, żeby nie wyszło głupio, że próbuję się wymądrzać, obrazić Cię, albo coś w tym stylu :oops:

Byłaś u weta z sikaniem Cziki? Nie chodzi mi o wyniki moczu, bo wiem, że nie koniecznie sikanie musi być oznaką choroby układu moczowego. Forumowa Wielbłądzio też ma problemy z sikaniem jednego z kotów - przez pewien czas brał mocne leki - może coś by mogła Ci podpowiedzieć?

sproboje z ta folia moze jeszcze narazie nie sika mi -tfu tfu nie chce zapeszac- od jakis kilku dni,pewnie tylko podlewa rog chodnoczka w pokoju ale to idzie do wymiany w przyszlym tygodniu.
Alyaa pisz smialo ja sie nie obraze

, ja rozmawialam z wetka,to moze byc na tle nerwowym bo Czika jest nerwus i nie lubi innych kotow,wszystkie dostawaly porzadnie w ciry od niej ale to dziala tez w dtuga strone,inne koty tez czasem ja pacna,do tego troche z zazdrosci a i dlatego ze jest duzo kotow.Ona to robi calkiem swiadomie,normalnie przyjdzie sobie,nastawi tylek i sika :twisted:

i wie ze zle robi bo jak tylko krzykne Czika to odrazu spieprza.Ostatnio jak mnie tak olala to sciagnelam bluzke i ganialam za nia po calym domu zeby jej tym utrzec nosa i dostala w tylek i od tego czasu spokoj ale na jak dlugo? Pozatym wczesniej,jak bylo mniej kotow to nigdy nie mialam tego problemu,to sie nasililo jakis rok temu :roll:

a teraz wstawiam fotki ktore pstrykalam kilka dni temu (zmieniam temat siuskania

)

LUCKY spiaca na wielgasnym psie maskocie

i ujecie z daleka zeby bylo widac jaki pies maskota wielki jest

MAX myje lapki

i MAXIO pozujacy :1luvu:

CHARLIE

braciszkowie :lol:

CHARLIE Z MAXEM :1luvu:

spiacy CHARLIE :1luvu:

mamuska LUCY na lozku a jakze od jakiegos czasu sobie normalnie tu spi :1luvu:

kochany SAMSON z CHARLIEM na lozku oczywiscie

Obrazek

Hello

Buziaczki i głaski ślemy :1luvu:

Ależ one piękne :1luvu:

Łóżko macie trochę za małe :wink:

Poproszę jeszcze o zdjęcia Mo :1luvu:

Dziekujemy ciociu Bozenko :1luvu:

,lozko czasem wydaje sie za male :lol:

Mo mi ostatnio zwiala sprzed aparatu :mrgreen:

ganiala sie z Lucky i byla tak tym zajeta ze nie chcialam im przeszkadzac cykaniem fotek

A tak z innej beczki - jak się układają stosunki między rodzeństwem? Konkretnie między braćmi? Pytam, bo mam na tymczasie dwójkę braci: Presto i Pigo, i chłopaki potrafią się nieźle lać

Najczęściej Presto gania brata i Go gryzie, a Pigo płacze. Chociaż ostatnio Pigo zaczyna "odwdzięczać" się bratu i Go gania i podgryza. Nie bardzo wiem co mam robić: rozdzielać walczących, gdy jeden płacze, nie reagować??? Boję się, żeby żadnemu nic się stało...

Alyaa u mnie trojaczki bardzo zzyte sa ze soba chociaz zdarza sie za Max czasem lubi dominowac i pokazuje to i wtedy sie z Charlinkiem ganiaja i bija ale nie sa to jakies ostre walki,Charlie jest sam w sobie z charakteru takim ploszkiem i czasem sie chowa na oknie przed Maxem wtedy ja reaguje,podniesionym tonem mowie do Maxa wyraznie jego imie,wstaje i rozdzielam,Charlinka glaskam zeby sie uspokoil a Maxowi pukne pare azy po glowce palcem

W jakim wieku masz tych braciszkow?

11 miesięcy, w marcu byli kastrowani

Alyaa chlopaki w tym wieku rozwijaja sie i zaczyna sie walka o dominacje ale to wciaz jeszcze dzieciaczki

one sie potrafia bawic bijac lub odwrotnie, czesto zdarza sie ze podczas takiej zabawy jedno za mocno ugryzie drugie lub podrapie a to drugie krzyczy,jesli Pigo zaczal mu oddawac to dobrze :wink:

chlopak sie uczy

jak sie piora za mocno to porozstawiaj po katach jak ci sie uda

,pokaz temu ktory bije ze tak nie wolno, a ogolnie to np spia razem? bawia sie razem? lubia ze soba przebywac?

Trafili mi się sami indywidualiści :roll:

Każde (rezydenci też) śpi tam, gdzie ma ochotę, najczęściej samo - właściwie to zawsze samemu :roll:

Na przytulanki obaj chodzą do Ogryzka, kocura, który wszystkim tymczasom "matkuje" (jest słowo "ojcuje"? :conf:

). Ale też nie śpią razem. Presto często śpi z nami - pakuje się wieczorem do łóżka między nas albo kładzie mi się na nogach.
Do zabaw pierwszy jest (tak dla odmiany

) Presto, Pigo potrzebuje więcej czasu, żeby się rozkręcić i szybciej odpuszcza.
To podgryzanie i bijatyki braci (wtedy jeszcze jednostronne - Pigo obrywał) zaczęły się koło lutego. Stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać i wykatrowaliśmy obu. Przez jakiś czas był spokój, a od mniej-więcej dwóch tygodni znowu się podgryzają. Czasem Presto uprawia wrestling z Ogryzkiem. Śmiesznie to wygląda - kupa czarnego futra, nie wiadomo gdzie jeden się kończy, a drugi zaczyna :mrgreen:

Tylko, że wtedy żadne nie płacze i nie musimy interweniować.
Jak się uda to po bijatyce z Pigo, Presto ląduje w łazience... ale głównie dlatego, że sam tam ucieknie :roll:

No, trochę mu pomagamy - zaganiając Go

. Uspokaja się i jest wypuszczany.
Ale i tak głównie to koty porozstawiały nas po kątach :ryk:

Buziaczki ślemy :1luvu:

Siostra Duffy też zaczepiał Duffy, Najpierw ją zaczepiała a później płakała jaka to krzywda ją spotkała. Spać misi zawsze blisko człowieka, jak jeszcze była u mnie to najczęściej spała na innym kocie.

LUCY URODZILA TRZY SLICZNE MALUSZKI :)) NOWE FOTKI S 97 :))

Kto przegląda forum