
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
felin pisze:No to gratulacje![]()
Też myślę, że pogadaj z tym specem od chemioterapii, potem sobie uzupelnij wiedzę na ten temat, a potem zdecyduj. Ale niezależnie od tego co zdecydujesz, nie rezygnuj z Reiki.
Hakita pisze:
Może dobra ręka doktora, Reiki i moja miłość zdziałają cuda...?
Hakita pisze:felin pisze:No to gratulacje![]()
Też myślę, że pogadaj z tym specem od chemioterapii, potem sobie uzupelnij wiedzę na ten temat, a potem zdecyduj. Ale niezależnie od tego co zdecydujesz, nie rezygnuj z Reiki.
Dziękujemy![]()
Dokładnie tak zamierzam zrobić![]()
Na pewno nie zrezygnuję z Reiki. Tak też się umawiałyśmy na następną wizytę, żebym była po rozmowie z lekarzem od chemii. Swoją drogą Pani od Reiki w żaden sposób nie próbowała mnie odwieść od chemii. Mówiła natomiast, że negatywne skutki chemii zostaną bardzo zmniejszone dzięki wizytom tym, które się odbyły i tym, które mają czy też miałyby być przede wszystkim podczas chemii.
Wierzę, że damy radę, pokonamy to cholerstwo!!! Nie ma innego wyjścia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości