Witam!
Tak oglądam te zdjęcia Melona, i przyznam szczerze.... coraz bardziej się w nim zaczynam podkochiwać

już nie mogę się doczekać środy aż go zobaczę:) Póki co narazie jutro obrona i już żołądek powoli zaczyna podchodzić mi do gardła

im bliżej obrony, tym bardziej wydaje mi się, że wszystkiego zapomniałam i że zapomnę języka w gębie

ale myśl o tym, że w środę już zobaczę (jeszcze nie mojego ale mam nadzieję, że niebawem) przystojniaka Melona, dodaje mi sił:) dziękuję za trzymanie kciuków i proszę o jeszcze

tak do jutra do godziny ok. 18 jeśli można by było zamówić

pozdrawiam Kasia
