Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

Dziś o 10 egzamin, trzymać kciuki proszę

bo chyba mi się już wszystko pomieszało

trzymam kciuki

Spoko, będzie dobrze. Jak wejdziesz na egzamin to pomieszane ułoży się na właściwych miejscach :ok:

Trzymam!

A z czego to?

Czyli masz efekt przeuczenia? To odpuść, nie myśl o materiale, postaraj się nie panikować. A zobaczysz, że będzie dobrze :ok:

"Rozwój i zaburzenia SELF z perspektywy psychologii psychodynamiczno-rozwojowej" :mrgreen:

bardzo metafizyczny przedmiot :twisted:

Odpuściłam już wczoraj wieczorem, ale mam mózg w pogotowiu, zmobilizowany do działania, więc wszystko mi przed oczami lata

poza tym to jest mocno pokręcone, blisko do Freuda

dzis mi się nawet śniło, że byłam chora psychicznie i brałam psychotropy :mrgreen:

dobrze rokuje na dzisiaj :mrgreen:

Szkoda, że nie ma pigułek egzaminacyjnych, które można by wziąć na zminimalizowanie stresu...

Jest na rynku taki ziołowo-witaminowy preparat o wiele mówiącej nazwie "Sesja" :mrgreen:

Ja się przed egzaminem raczej nie stresuje :mrgreen:

jeśli już to po egzaminie, jak znam pytania i możliwość zdania

A dzis jak zwykle ta głupia kobieta zrobiła egzamin z dupy, nieadekwatny do wykładów, niepoprawny stylistycznie i gramatycznie, generalnie dno. Oby tylko zdać.

A "sesję" to ja biorę

to jest tylko kofeina, witamina B6, magnez i chyba żeń szeń. A biorę bo mój układ nerwowy na taką syntetyczną kofeinę reaguje dobrze, a po kawie itp bardzo źle zaczynam się czuć.

Dziś po 4 Frejka udawała że jest w cyrku

Obudziło mnie drapanie. Otwieram oczy, patrzę a ona wisi na meblach

dokłądnie to złapała się przednimi łapkami góry szafy i próbowała wdrapać na szafę. W tym celu drapała i ślizgała się okrutnie, bo tam nie ma o co się zaczepić

ostatecznie upadła na dupę, zrobiła wielki huk i wystraszona poszła pod wannę. Nawet nie miałam jak sprawdzić czy czegos sobie nie zrobiła. Głupi ma szczęście bo nie. ale co ona tam robiła... chyba próbowała z biurka wskoczyć na szafę, a to wysoko, daleko, a ona wcale nie taka skoczna

ogon i dupa cała. Wariatka mała. Jakis czas temu przecież z tych samych mebli skakała na główkę :roll:

jak egzamin może być niepoprawny stylistycznie i gramatycznie? pytania były pisemne i niegramatycznie napisane?
myślałam, że egzaminy są ustne :oops:

Oj Patmol, tu Cię zszokuję raz jeszcze(to tylko w moim życiu tyle absurdów? :roll:

). Po pierwsze większość egzaminów u nas jest pisemna bo jest nas tak duża, ze nie zdążyli by spytać. Poprawki często są ustne. Ten dzisiejszy był w formie testu-i nie jest to łatwizna ani lepsza opcja. W tym przypadku to masakra! I tak był niepoprawny, bo pani profesor nie potrafi się w piśmie posługiwać swoim językiem narodowym, nie zna zasad interpunkcji, często druga część zdania nie pasuje do pierwszej. Nie pytaj mnie jak zatem została profesorem bo nie mam pojęcia i wciaż mnie to dręczy. Ta sama pani nie wie co pisze w swoich artykułach, bo jak kiedyś zapytałam o pewnie narzędzie to stwierdziła, ze go nie zna, ale na pewno jest do dupy. Potem to narzędzie znalazłam w artykule napisanym przez nią-czy na pewno sama go pisała? :evil:

Dlatego chcę to tylko zdać i skończyć tę znajomość.

na studiach takich w sumie humanistycznych

testy?

Jestem przerażona. Naprawdę są tacy profesorowie?

Chociaż ostatnio była w Polityce seria artykułów o oszukanych profesorach. Może to jeden z opisywanych tam przypadków?
Shalom, coś mi się wydaje, że Ty masz cyrkowe koty. A rano oczy otwierasz w najmniej stosownych momentach :roll:

Po prostu Frejka ostatnio mutuje pod względem osobowościowym :twisted:

odbija jej z lekka. A dziś powitała mnie leżąc z brzuchem do góry

może uderzyła się w główkę :twisted:

Bardzo możliwe, ze to taki oszukany profesor. Są tacy. Tak jak i są beznadziejni nauczyciele.
U nas różni są ludzie, ale nie można o nikim powiedzieć ze jest pseudo, mają różne charaktery, różne style robienia egzaminów, ale każdy wie co mówi i pisze i potrafi pisać po polsku :evil:

a ta pani to jakaś pomyłka.

Patmol-psychologia nie jest wcale nauką humanistyczną

taki pogląd panuje. Ale to nieprawda. Jest to nauka głównie empiryczna, czasem bardzo ścisła, społeczna, ale najmniej jest humanistyczna

mamy takie przedmioty jak psychometria, statystyka matematyczna, metodologia, neuropsychologia, fizjologia człowieka, psychiatria, psychopatologia. Mało humanistyczne przedmioty

bardzo humanistyczna

bo cała dotyczy człowieka
czyli ważne jest nie tylko co wiecie, ale i jak się zachowujecie, bo będziecie pracować z ludźmi a nie z przedmiotami

Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

Kto przegląda forum