Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 16, 2011 21:57 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

mawin pisze:niestety jak nie ma DT to nic się nie zrobi :-(

Ano nie ma :(
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 16, 2011 22:23 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

dopiero udało mi się usiąść do kompa, postaram się wrzucić niedługo zdjęcia (muszę najpierw opanować, jak to się robi)

kotka już po zabiegu, odpoczywa w klatce wystawowej, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, na szczęście nie była w ciąży, chociaż pan wet przez chwilę to podejrzewał, okazało się jednak, że miała pełny pęcherz (od momentu złapania ze stresu nie sikała) - gdy wybudziła się po zabiegu sik był

jutro rano pojadę do babci zobaczyć, jak się kotka miewa i napiszę Wam co i jak

kociaki spędziły wczorajszą noc u mojej babci w ogrodzie, w 'szopie' na drewno, jednak dzisiaj wróciły na swój teren do ogrodu sąsiadki, gdzie mieszkają na codzień z mamą, tam im uzupełniamy michy, także głodne nie są i trzymają się cały czas razem, dość dobrze się ukrywają :)

martinako

 
Posty: 32
Od: Pon wrz 22, 2008 9:00

Post » Czw cze 16, 2011 22:24 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

martinako pisze:dopiero udało mi się usiąść do kompa, postaram się wrzucić niedługo zdjęcia (muszę najpierw opanować, jak to się robi)

kotka już po zabiegu, odpoczywa w klatce wystawowej, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, na szczęście nie była w ciąży, chociaż pan wet przez chwilę to podejrzewał, okazało się jednak, że miała pełny pęcherz (od momentu złapania ze stresu nie sikała) - gdy wybudziła się po zabiegu sik był

jutro rano pojadę do babci zobaczyć, jak się kotka miewa i napiszę Wam co i jak

kociaki spędziły wczorajszą noc u mojej babci w ogrodzie, w 'szopie' na drewno, jednak dzisiaj wróciły na swój teren do ogrodu sąsiadki, gdzie mieszkają na codzień z mamą, tam im uzupełniamy michy, także głodne nie są i trzymają się cały czas razem, dość dobrze się ukrywają :)

Dzięki za wieści, czekamy na foty :D Na pewno opanujesz wstawianie, ale gdyby co, pomogę
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 16, 2011 22:38 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

Podnoszę o dom tymczasowy- u mnie 13 kociaków-jeszcze w zeszłym tygodniu 15( dwa na szczęście znalazły nowe dobre domki)- więcej nie ma szans :!:

Agasha

 
Posty: 122
Od: Śro cze 23, 2010 13:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 16, 2011 22:39 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

Podniosę, bo też tylko tyle mogę :(
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 16, 2011 22:57 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

wklejam na próbę zdjęcie

Obrazek

martinako

 
Posty: 32
Od: Pon wrz 22, 2008 9:00

Post » Czw cze 16, 2011 22:58 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

i dalej:

Obrazek

Obrazek

martinako

 
Posty: 32
Od: Pon wrz 22, 2008 9:00

Post » Czw cze 16, 2011 23:07 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

no i pięknie :) piękna akcja i dobrze wstawione, fajne zdjęcia :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt cze 17, 2011 5:33 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

AniaWrocław pisze:
ossett pisze:Mnie nie obchodzi populacja, a dobro konkretnego kota. Nie sądzę aby ulica była dobrym miejscem dla oswojonej i miziastej kotki w ciąży. Dla niej odpowiednim miejscem jest dom. Ale nawet gdybym ją tam zostawiła to nie groziłaby jej śmierć pod płotem lub od kija bejsbolowego (była tam lubiana), ale pod samochodem tak. I jej kociętom też, gdyby zdecydowała się tam rodzić.

Oto słowa wielbiciela zwierząt :!: Niemiziaste i nieoswojone niech giną, prawda? Bo chodzi o dobro konkretnego kota? Dla nas wszystkich, którzy usiłujemy pomóc wszystkim, nie tylko miziastym i oswojonym każdy kot jest konkretny!


AniaWrocław, widzę, że i Tobie czytanie ze zrozumieniem i pisanie z sensem się kłania: :crying: ! Gdzie ja napisałam,że jestem "wielbicielem zwierząt"? A może Ci się tak tylko wydaje? Dlaczego? No i jak tak "Wy wszyscy" pomagacie "wszystkim" to zaopiekujcie się jak najszybciej także tymi 5 kociakami, które jeszcze pewnie dadzą się stosunkowo łatwo udomowić i nie czekajcie 3-4 miesiące, aż któregoś z nich będzie mogły z satysfakcja ciachnąć bo bardzo wątpię, aby wszystkie tej przyjemności doczekały. Nie potrzebny będzie nawet kij bejsbolowy albo poród, żeby zmniejszyć ich populację: wystarczą robaki, wirusy, bakterie, niedożywienie...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 8:26 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

kto może dać DT kociakom?
Osset to wątek o kociakach i ich matce a nie wątek syskusyjny. Daj spokój, może znasz kogoś kto może wziąć te kociaki na DT?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 9:09 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

z wieści porannych, kocięta wróciły spać do babci, pojadły

kotka natomiast ma się dobrze, na tyle dobrze, że w nocy postanowiła opuścić klatkę wystawową... na szczęście klatka była w zamkniętej łazience, więc kotka nadal jest u babci :)

po południu też się tam wybieram, także wieczorem coś jeszcze napiszę, postaram się też zrobić lepsze zdjęcia

martinako

 
Posty: 32
Od: Pon wrz 22, 2008 9:00

Post » Pt cze 17, 2011 10:38 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

ossett pisze:
AniaWrocław pisze:
ossett pisze:Mnie nie obchodzi populacja, a dobro konkretnego kota. Nie sądzę aby ulica była dobrym miejscem dla oswojonej i miziastej kotki w ciąży. Dla niej odpowiednim miejscem jest dom. Ale nawet gdybym ją tam zostawiła to nie groziłaby jej śmierć pod płotem lub od kija bejsbolowego (była tam lubiana), ale pod samochodem tak. I jej kociętom też, gdyby zdecydowała się tam rodzić.

Oto słowa wielbiciela zwierząt :!: Niemiziaste i nieoswojone niech giną, prawda? Bo chodzi o dobro konkretnego kota? Dla nas wszystkich, którzy usiłujemy pomóc wszystkim, nie tylko miziastym i oswojonym każdy kot jest konkretny!


AniaWrocław, widzę, że i Tobie czytanie ze zrozumieniem i pisanie z sensem się kłania: :crying: ! Gdzie ja napisałam,że jestem "wielbicielem zwierząt"? A może Ci się tak tylko wydaje? Dlaczego? No i jak tak "Wy wszyscy" pomagacie "wszystkim" to zaopiekujcie się jak najszybciej także tymi 5 kociakami, które jeszcze pewnie dadzą się stosunkowo łatwo udomowić i nie czekajcie 3-4 miesiące, aż któregoś z nich będzie mogły z satysfakcja ciachnąć bo bardzo wątpię, aby wszystkie tej przyjemności doczekały. Nie potrzebny będzie nawet kij bejsbolowy albo poród, żeby zmniejszyć ich populację: wystarczą robaki, wirusy, bakterie, niedożywienie...


Mam prośbę: wybierz sobie kogoś innego do ..., ok? Jak napisano wyżej, to wątek koci. Załóż sobie nowy, gdzie będziesz mogła robić, co lubisz i mówić, co chcesz. Jeśli chodzi o kociaki, to czekam na propozycję z Twojej strony i sugestię, gdzie można znaleźć DT dla kociąt? A może Ty wzięłabyś je do siebie? Pokazałabyś w ten sposób, że jesteś "lepsza" ode mnie w pomaganiu. A tak na marginesie, mam w domu 16 kotów a dom nie jest z gumy, niestety. A najłatwiej walić w klawiaturę i krytykować!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 11:21 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

AniaWrocław pisze:Jeśli chodzi o kociaki, to czekam na propozycję z Twojej strony i sugestię, gdzie można znaleźć DT dla kociąt? A może Ty wzięłabyś je do siebie? Pokazałabyś w ten sposób, że jesteś "lepsza" ode mnie w pomaganiu. A tak na marginesie, mam w domu 16 kotów a dom nie jest z gumy, niestety. A najłatwiej walić w klawiaturę i krytykować!

Nie, ja nie mogę wziąć ich do siebie: mam akurat teraz nawet więcej kotów i bardzo młodych kociąt w domu niż Ty , a na dodatek parę kotek dzikich z ukrytym potomstwem(i pewnie już w ciąży) na oku, nie wspominając już oswojonych (jeszcze chyba nie w ciąży, ale to nigdy nie wiadomo jak to jest zwłaszcza u tych co mają kocięta pierwszy raz).
Ani Ty, ani ja, a więc kto?
A może ktoś z kibicujących i czasem nawet hojnie finansujących je weźmie? Może zrozumie, że opłacona sterylizacja lub załatwienie talonu to nie wszystko? Potrzymanie kociąt w domu do momentu kiedy znajdzie się dla nich dom to zadanie dla każdego. Wystarczy odpowiednia klatka (w dowolnych pomieszczeniu mieszkalnym).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 11:34 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

Burasy są whiskasowe, znalazły by dom dość szybko. NA krówki też pewnie by się ktoś chętny znalazł. Szkoda że taka posucha teraz i DT zapchane...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 11:36 Re: Wrocław - bezdomna kotka i 5 kociąt

Gibutkowa pisze:Burasy są whiskasowe, znalazły by dom dość szybko. NA krówki też pewnie by się ktoś chętny znalazł. Szkoda że taka posucha teraz i DT zapchane...

No i jest jeden problem: są dosyć płochliwe, więc wymagałyby dłuższego pobytu w DT ...
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 61 gości