KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Do Asi jadę z Asią, a z powrotem autobusem ale spoko dam radę

- pod domem wsiadam, pod domem wysiadam.
Nie jadę dziś z nią do weta tak czy tak więc w tą i z powrotem.

KUWAAAA!!!! Znacie coś na mrówki faraonki?

Ja pier... zostawiłam suche w łazience i pojechałam po Frankę, wracam a w miseczce całe stado

Nawet w kuchni tyle tego tałatajstwa nie było :roll:

Natenczas położyłam ściereczki do czyszczenia takie malutkie, na to spodeczki z wodą i na to dopiero miseczki. No ciekawe na jak długo. Muszę koniecznie coś znaleźć, pierdyknę pod wannę i git. Tylko to musi być coś co mi Karoli nie zatruje.

Jak coś znacie to piszcie plissss.... :roll:

a jak Frania ? pewnie zestresowana bardzo. hm?

zzuzu pisze:a jak Frania ? pewnie zestresowana bardzo. hm?

Najpierw trochę siedziała na dywaniku na takim podwyższeniu pod umywalką a jak wyczaiła domek z pudełka to tam wlazła i siedzi. Na razie dałam jej spokój.

Frania wygłaskana, oczka wyczyszczone, nos wydłubany (cholera nie było co dłubać :twisted:

), uszy na razie nie czyściłam bo jej z pudełka nie chciałam wyciągać (twoche się zdziwiła jak jej nagle dach domku zniknął

). Na razie siedzi w pudełku... mam nadzieję że wyluzuje i pójdzie jeść :roll:

dopóki mrówki się do tego nie dobrały :twisted:

Szlak mnie trafia na tego Feliwaya... :evil:

Dałam jej rybkę z kocimiętką Petsages ale nie bardzo ją rusza

Na razie nic nie zjedzone ani przez Franię ani przez mrówki... :roll:

Kiedy mogę zacząć panikować? Jutro rano?

Spoko, dobę może nie jeść.

turkawka pisze:Spoko, dobę może nie jeść.

Ona jest zeżroł więc mam nadzieję że do rana zniknie, o ile mrówki się nie dobiorą :twisted:

Sprawdzam co jakiś czas, na razie nie ma inwazji, nie przedarły się nawet przez zasieki :mrgreen:

Chyba mrówki France nie zaszkodzą :wink:

czyste białko :wink:

A tak serio to kiedyś też miałam mrówki w stary mieszkaniu. Jak je skutecznie wytępiłam
to pojawiły się karaluchy

Podobno jak są mrówki to karaluchów nie będzie, więc ja tam wolę mrówki :mrgreen:

Karaluchy to dopiero są obrzydliwe i strasznie trudno je wytępić....

Eeeee... chyba wolę karaluszki

Zżyłam się z nimi jak mieszkałam w akademiku

Nie wiem ale chyba Frania na chwilkę wyszła, bo jej ogon wystawał z kartonika jak ostatnio byłam w łazience. Teraz chłop bierze prysznic, zobaczymy jak będzie reagowała - oczywiście siedzi w pudełku.

Kciuki proszę trzymać żeby Fisiek coś zjadł :ok:

a wiadomo że są :ok:

Agness78 pisze:Chyba mrówki France nie zaszkodzą czyste białko
A tak serio to kiedyś też miałam mrówki w stary mieszkaniu. Jak je skutecznie wytępiłam
to pojawiły się karaluchy Podobno jak są mrówki to karaluchów nie będzie, więc ja tam wolę mrówki
Karaluchy to dopiero są obrzydliwe i strasznie trudno je wytępić....

Na te z turbo napędem najlepsze są takie specjalne kostki, z proszkiem, który ma zapach wabiący te paskudy.
I działa tak, że samice robią się bezpłodne po zjedzeniu.

Jak Franusia dzisiaj?

Gibutkowa pisze:Eeeee... chyba wolę karaluszki Zżyłam się z nimi jak mieszkałam w akademiku
Nie wiem ale chyba Frania na chwilkę wyszła, bo jej ogon wystawał z kartonika jak ostatnio byłam w łazience. Teraz chłop bierze prysznic, zobaczymy jak będzie reagowała - oczywiście siedzi w pudełku.

Kciuki proszę trzymać żeby Fisiek coś zjadł :ok:

zje, zje. nie martw się. jakby co była najedzona na zapas, bo widziałaś u mnie, ze miska była wyczyszczona, więc zdrowo pojadła w ciągu dnia. zgłodnieje to na pewno zje :ok:

Kupa szt.1, siku szt. 1, zjedzone mokre szt.1, rozpiździel w łazience szt. 1

Wrzuciła ręcznik mojego chłopa do kuwety, nie wiem jak to zrobiła

A moje jełopce się dopiero zorientowały że "coś w tej łazience siedzi" jak to "coś" ok 12 w nocy zaczęło po raz pierwszy kopać w kuwecie. Musiałam zamknąć drzwi na przedpokój bo byśmy nie pospali, teraz też mam zamknięte, bo Mietek siedzi pod drzwiami i wyje "ooootwórz, ooootwórz". Jak będą w drugim pokoju to otworzę, może zapomną i nie będą tam filować pod drzwiami nachalnie.

Franczeska jak wchodzę siedzi w pudełku ale z wystawionym ogonem

Drapała też koszyczek, bo były "zdrapki" na podłodze.

Idę na kawę

Gibutkowa pisze:. Teraz chłop bierze prysznic, zobaczymy jak będzie reagowała - oczywiście siedzi w pudełku.

Co masz na myśli

KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Kto przegląda forum