MalgosiaZ pisze:Serotoninko-wielkie dzięki za info o tych maluszkach . Przynajmniej wiemy co i jak.
Szkoda tylko ,że Delfinka traktuje nas czytających ten wątek w sposób całkowicie obojętny.Już wcześniej była na działce i przekazywała krótkie informacje przez inne osoby na temat stanu kotków.I to było w porządku.Był fajny bazarek , robiłyśmy na nim zakupy(pewne rzeczy tak nie do końca były potrzebne) ,ale taki jest zwyczaj. Kupujemy , pieniądze są na jakiś cel ,w tym wypadku na koty z Pabianic. I co dalej ? Nic nam się nie należy ? Ani pół słowa co z Micią ,Punią ,Enterem-Piratem? Nie jesteśmy potrzebne , nie trzeba podsycać emocji ?Fundusz na leczenie zebrany?
A ile troski , rad ,porad ,domysłów było w sprawie Kseny-Palusi ? Tak wiem, to nie jej wątek , ale na drugim już nie ma sensu pisać,skoro i ten przestał cokolwiek znaczyć.Czuję się w jakiś sposób odpowiedzialna za tą małą,ponieważ dzień przed zabraniem jej ze schronu dokarmiałam ją,ogrzewałam,tuliłam,masowałam brzuszek. I dałam znać AnielceG ,że takie maleństwo tam jest,a ona zrobiła wszystko aby ją stamtąd zabrać. Ty Delfinko poświęciłaś tej maleńkiej dnie i noce.Twój trud jest ogromny.
I niech nikt nie pisze,że nie ma możliwości kontaktu. Nie w tych czasach.Proszę , przekaż nam informacje o stanie zdrowia ,postępach w leczeniu każdego z tych kotków. Albo zamknij ten wątek,bo on już nie ma sensu.
Z nadzieją na Twój odzew
Małgorzata
Ja tylko mogę zamknąć wątek, ale to tylko tak na marginesie.

Zgadzam się, z tym że trud Basi jest ogromny i nikt tego nie neguje, ale jak jest za długo cisza, to martwimy się czy aby wszystko jest dobrze z kociastymi, ale gdyby było inaczej to Basia dałaby mi pewnie znać esemesowo co wcześniej miało miejsce.
