Kociaki trafiły do mnie ze schronu.
Kociczka ma pęknięte podniebienie po upadku z 2 piętra a Kocur jak się okazało też wypadł z 2 piętra na tej samej ulicy

wiec jest duża szansa, ze to rodzeństwo bo są bardzo do siebie podobni i w podobnym wieku.
Kociczka - roboczo nazwana Pchła

wstepnie będzie musiała mieć zabieg zespolenia podniebienia, poniewaz mój wet wczoraj uznał, że takie duże rozszeczelnienie (ok. 2,5 mm) nie zrośnie sie u niej samo

na wtorek jestem umówiona na zabieg, codziennie mamy się pokazywać u weta i on będzie sprawdzał jakie są postępy po antybiotykach i pozostałych lekach - w zmniejszaniu się pęknięcia....
Wczoraj Pchła nic nie jadła oprócz 3,5 ml gerberka za to dzisiaj zjadła i to sporo mokrego jedzonka

interesuje sie piłeczką i oczywiście własny ogon to wróg

i trzeba go koniecznie gonić

Kocur - jeszcze bez imienia

w schronie mial problemy z kupką - nie robił jej ...
masowanie brzuszka i parafina zdziałała cuda

od wczoraj wieczorka dwie kupki
jest małym zawadiaką i oczywiscie wszystko musi zobaczyć, powąchać, ofukać

szaleje z zabawkami no i najważniejsze je za 3 koty

ciągle głodny

uwielbia głaskanie po brzuszku i ma niesamowity traktorrrrrr - jestem w szoku tylko go dotkniesz i już traktoruje

oczywiscie oba koty kuwetkowe

ledwo co do kuwety wchodzą ale wszytko tam trafia
no to teraz parę zdjęć

Pchła

i jej wiecznie głodny
chyba Brat

A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..