Kociczka ma pęknięte podniebienie po upadku z 2 piętra a Kocur jak się okazało też wypadł z 2 piętra na tej samej ulicy
Kociczka - roboczo nazwana Pchła
na wtorek jestem umówiona na zabieg, codziennie mamy się pokazywać u weta i on będzie sprawdzał jakie są postępy po antybiotykach i pozostałych lekach - w zmniejszaniu się pęknięcia....
Wczoraj Pchła nic nie jadła oprócz 3,5 ml gerberka za to dzisiaj zjadła i to sporo mokrego jedzonka
Kocur - jeszcze bez imienia
masowanie brzuszka i parafina zdziałała cuda
jest małym zawadiaką i oczywiscie wszystko musi zobaczyć, powąchać, ofukać
uwielbia głaskanie po brzuszku i ma niesamowity traktorrrrrr - jestem w szoku tylko go dotkniesz i już traktoruje
oczywiscie oba koty kuwetkowe
ledwo co do kuwety wchodzą ale wszytko tam trafia
no to teraz parę zdjęć
Pchła

i jej wiecznie głodnychyba Brat





