RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 16, 2011 9:10 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Jestem wykończona, koleżanki też. To masakra wczoraj była :cry: Kotka zanim przyszła, zaczęła rodzić... a raczej urodziła i pozostawiała. I niech to szlag, bo żeby chociaż w jakiejś kryjówce, to nie. Tylko w szuwarach takiego strumyka... 8O Zaraz dokończę, jak to się skończyło, tylko w pracy jestem. :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 16, 2011 9:28 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

o rany.... :strach: :strach: :strach:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 16, 2011 9:37 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

:conf: Co dalej? :strach:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 16, 2011 10:47 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Koteńka musiała najwidoczniej iść i rodzić jednocześnie. Pierwsze małe było zaplątane w masakrycznych chaszczach. W ogóle nie można było go dojrzeć, tylko było słychać piski co chwilę. Po tych piskach tylko udało się z latarką, po wyrwaniu na chama rękami tych badyli - znaleźć maliznę... :( Do tej pory w szoku jestem. Pani Bogusia zabrała małe, aby w ręcznik owinąć i ogrzać, a ja zaraz słyszę gdzieś dalej znowu piski! :strach: Okazało się , że to dobiega jakieś 5 metrów dalej i wyżej, niż tym kanale. I to w jeszcze większych chaszczach :? Z latarką i kijkiem jakoś udało mi się wyczaić, gdzie to mniej więcej. Ale też musiałam dokopać się i zlokalizować wołanie malizny. To drugie było jeszcze z pępowiną i tym "flaczkiem" na końcu (spokojnie, był pusty). Zabrałyśmy do poprzedniego w ręcznik. A Koteńki ani śladu!!! :strach: Minęło jeszcze chyba z pół godziny i mnie coś tknęło, żeby jeszcze raz pójść tam i ponasłuchiwać. I dodam jeszcze, że wcześniej dokładnie wszystko sprawdziłyśmy i nic nie było widać/słychać... :roll: Ale poszłam znowu i... słyszę pisk! Ale cichszy i rzadziej wydawany. Nie mogłam zlokalizować 8O W końcu zaczęłam nawoływać, że "Kur**! Krzycz mały, bo umrzesz zaraz! Jeszcze chociaż raz najgłośniej, jak umiesz!!!" i wtedy wydało pisk głośniejszy i zlokalizowałam, tylko musiałam odkopać z tego syfu, robali i innego świństwa :roll: Uff... To trzecie małe było najzimniejsze i jeszcze pewnie parę chwil i by było po nim... :crying: Musiało urodzić się jako pierwsze i najsłabiej piszczeć... Mam cholernie dość. Resztę, co z Koteńką - dopiszę za jakiś czas (praca :roll: ) :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 16, 2011 10:50 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

8O i co dalej ??
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 16, 2011 10:55 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

zabijesz nas takim dawkowaniem informacji...

co z maluchami i kotką? żywe? bezpieczne?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 16, 2011 11:12 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Ja też w pracy i nie mogę pracować bo czekam na dalszą część :oops:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw cze 16, 2011 11:19 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Małe w schronisku teraz są, od wczoraj. Właśnie wtedy, co tylko 2 było znalezione, to czekałyśmy na auto stamtąd. I wtedy poszłam ponasłuchiwać. I wtedy jeszcze zdążył się znaleźć ten trzeci... :roll:
Małe żyją. Tylko dzisiaj na gwałt musimy tę Koteńkę złapać. Ona wczoraj później wyszła, tylko niewiadomoskąd 8O
Nie nawoływała małych. Dziwne to wszystko strasznie... :(
W schronisku miała nastąpić ewentualność, że:
jest kotka, która tyle co kończy wykarmianie swoich kociaków. Ale z tego, co wiem, to nie podjęła się przygarnięcia (chyba, bo to się od rana mogło zmienić). Masakra. Serce w kawałkach mamy... :crying:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 16, 2011 11:30 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Rany :strach: :crying:
Mogę tylko trzymać kciuki, żeby kotka w schronisku przygarnęła maleństwa, a Mamuśka dała się złapać :ok: :ok: :ok:

Będzie dobrze, Szejbal - jesteś wielka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 16, 2011 11:38 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Alyaa pisze:Będzie dobrze, Szejbal - jesteś wielka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

To nie ja, tylko pani Bogusia z panią Krysią... :oops: Bo to one wczoraj podjęły decyzję, aby przyjechać i coś z tym zrobić w końcu. Ja tylko słuchałam wskazań i rad, co robić i to robiłam, naprawdę. Gdybym jeszcze miała swoją piwnicę, a nie wynajmowaną, to pewnie wcześniej o wiele na głowie bym stanęła, żeby złapać Koteńkę i jej pomóc :oops: :oops: :oops: A tak, to doopa wołowa ze mnie :evil:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 16, 2011 11:54 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Nie przesadzaj :twisted: Robiłaś, pomagalaś, a nie siedziałaś z założonymi rękami, czekając aż ktoś to za Ciebie zrobi. A że nie zawsze możemy zrobić wszystko, co byśmy chciały... takie to już życie wredne i niesprawiedliwe :?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 16, 2011 12:00 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Tyle lat tam chodziła, rodziła, na pewno chorowała. Gdzie wtedy były te PANIE , które akurat teraz mają tyle do powiedzenia??? Kopnąć tylko w d.... i tyle.
Każda pomoc wymaga czasu, nie da się tego w 5 minut załatwić.
Jak się dowiesz, co z kotkami to pisz :(

Rzeszowianki, może Wy znacie kogoś, kto kursuje na trasie Rzeszów - Chełm lub Lublin ? Z tego zakichanego Krosna to sobie mogę najwyżej rowerem k*** jechać.
Na Guziczka czeka domek, a ja nie mam go czym zabrać :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw cze 16, 2011 12:42 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dzwoniłam do pani Krysi i wiem na teraz tyle: 2 klatki-łapki zastawione na ogrodzie u Państwa, gdzie Koteńka przychodzi, pani karmicielka nie ma dawać jedzenia nadal. Czekamy... :strach: :strach: :strach: Kciuki potrzebne i pozytywne myśli :oops: Bo w schronisku czekają te 3 maluchy! A zamówione mleko dla kociąt ma tam dojechać dopiero na wieczór :strach:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 16, 2011 12:48 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Najgorsze to czekanie i niepewność :?

Masa kciuków: za maluchów :ok: :ok: :ok: za przyjęcie maluchów przez mamkę :ok: :ok: :ok: za złapanie koteńki :ok: :ok: :ok: za transport dla Guziczka :ok: :ok: :ok: za wszystko :wink: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 16, 2011 12:49 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Biedne maluszki :( Jakby mamusia sie złapała, to może w schronisku mogłaby spokojnie je wykarmić :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, smoki1960 i 48 gości