wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 14, 2011 21:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Kamari, współczuję :(
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 14, 2011 21:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Mario, przytulam z całego serca, bałąm się wchodzić wcześniej, bałam się tej wieści, a teraz płaczę, TŻ pyta dlaczego, a ja mówię , że po cudownym sreberku
Mario, nam żal, ale ON już nie cierpi, za TM jest całe mnóstwo maleństw do przytulenia, do wylizania
Mario.....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16631
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 14, 2011 21:27 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Płaczemy i płaczemy...koty chodzą zdezorientowane i próbują nas pocieszyc...Amelka smutna szuka Ślepcia...

Dziękujemy za wasze piękne słowa i za wiersze chwytające za serce.

Myślałam, że się uda. Po porannej kroplówce czuł się dobrze, nawet znowu zagadał, kiedy go pogłaskałam. Pojechaliśmy na konsultację i umówiliśmy się na wieczór, żeby nie podawac wlewów za wcześnie.
Ogrzewałam Ślepcia, bo nadal miał tylko 36 stopni. Nagle zaczął dostawac drgawek, więc poleciałam szybko do doktora. Czułam, że dzieje się coś złego. Temperatura spadła do 33 stopni. Gostał dożylnie glukozę i jakąś mieszankę z magnezem i wit C. Pomogło. Drgawki ustały, oddech wrócił do normy. Wróciliśmy i włączyłam piecyk, żeby się grzał, ale Ślepciu nagle zaczął płakac i łapczywie oddychac. Wiedziałam, że już nie zdążę nigdzie dojechac....Po kilku minutach zasnął...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 14, 2011 21:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze:Płaczemy i płaczemy...koty chodzą zdezorientowane i próbują nas pocieszyc...Amelka smutna szuka Ślepcia...

Dziękujemy za wasze piękne słowa i za wiersze chwytające za serce.

Myślałam, że się uda. Po porannej kroplówce czuł się dobrze, nawet znowu zagadał, kiedy go pogłaskałam.
Pojechaliśmy na konsultację i umówiliśmy się na wieczór, żeby nie podawac wlewów za wcześnie.
Ogrzewałam Ślepcia, bo nadal miał tylko 36 stopni. Nagle zaczął dostawac drgawek, więc poleciałam szybko do doktora.
Czułam, że dzieje się coś złego. Temperatura spadła do 33 stopni. Gostał dożylnie glukozę i jakąś mieszankę z magnezem
i wit C. Pomogło. Drgawki ustały, oddech wrócił do normy.
Wróciliśmy i włączyłam piecyk, żeby się grzał, ale Ślepciu nagle zaczął płakac i łapczywie oddychac.
Wiedziałam, że już nie zdążę nigdzie dojechac....Po kilku minutach zasnął...


Wiem, jak to boli....

Przynajmniej odchodził mając obok siebie Osoby kochające Go, jak nikt inny na świecie :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto cze 14, 2011 21:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Pozwólcie, że opowiem wam o Ślepciu.

Pierwszą bidą, którą się zaopiekował był Piniuś. Opiekował się nim, kiedy Piniu do nas trafił mając z 6 tygodni, uczył go wszystkiego

Obrazek

i wychował na wspaniałego kota Obrazek

I gdy walczyliśmy kilka lat z chorobą Pinia, Ślepciu walczył z nami. Myślę, że siedzą teraz znowu razem i patrzą przez okienko. Byli prawdziwymi przyjaciółmi.

Potem zajmował się Antoniem Obrazek

Wychowywał go Obrazek

i wychował na wspaniałego kota

Obrazek

Wszyscy kochali Ślepcia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 14, 2011 22:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze:
Wszyscy kochali Ślepcia



Kochali i kochają nadal.... Tak, jak my tutaj... :1luvu:
Dzięki temu Ślepuńcio będzie wciąż żył w naszych sercach, gdyż kochani nie umierają nigdy :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto cze 14, 2011 22:04 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Piękne te zdjęcia, Mario... Tak wiele można z nich odczytać.... :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto cze 14, 2011 22:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Wiecie, jak jest w większym stadzie, nie wszystkie koty się lubią, niektóre mijają całkiem obojętnie. Ale Ślepcia lubili wszyscy i wszyscy chcieli się do niego przytulac.
Pierwszy podchodził do każdej nowej bidy, którą ściągałam do domu i od razu zabierał się za mycie sieroty. Taki srebrny Aniołek.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto cze 14, 2011 22:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze:Wiecie, jak jest w większym stadzie, nie wszystkie koty się lubią, niektóre mijają całkiem obojętnie.
Ale Ślepcia lubili wszyscy i wszyscy chcieli się do niego przytulac.
Pierwszy podchodził do każdej nowej bidy, którą ściągałam do domu i od razu zabierał się za mycie sieroty. Taki srebrny Aniołek.


Kochany srebrny Aniołek :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto cze 14, 2011 22:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

Ślepciu wymyj Januszka...

Przytulam mocno Kamari
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 22:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny --- Ślepciu [']

Dowiedziałam sie na innym wątku i przybyłam, żeby popłakać z Wami :cry:
Widocznie za TM jakaś bieda potrzebowała kociego opiekuna . Ślepciu [*]

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 14, 2011 22:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny --- Ślepciu [']

Przytulam Marysiu :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto cze 14, 2011 23:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - spa i żłobek

kamari pisze: Myślę, że siedzą teraz znowu razem i patrzą przez okienko.

:cry:
Piękne zdjecia...

Ślepciu koci anioł :1luvu:
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Wto cze 14, 2011 23:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny --- Ślepciu [']

Ja też się dowiedziałam na innym wątku.
Srebrny Aniołku bądź szczęśliwy tam za TM, opiekuj się tymi, którzy potrzebują pomocy i pamiętaj o nas.
Kamari, przytulam Cię bardzo mocno mocno.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro cze 15, 2011 6:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny --- Ślepciu [']

tak bardzo mi przykro - takie smutne wieści :( :( :(
Ślepciu znjadź proszę Moją Zorkę za TM i pobrykaj z Nią po łące zielonej

naprawdę współczuję kamari bo robiłaś wszystko by mu pomóc
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel, pibon i 46 gości