Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 14, 2011 18:23 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni,a znasz dobre karmy bezzbożowe i bez drożdży?Dziś kupiłam Animondę saszetkę,ale ze zbożami :( i Bejbi zmęczyła 3 kawałki,ale potem ją gazowało chwilę.To była dla dorosłych bo nie ma drożdży,ale ona zapach i sos tak,a mięsa nie,tymbardziej że twarde jest.Mix 20%drób, 10% królik i 4%szynka :( Potrzebne coś z kurczaka w sosie i bez zbóż,drożdży i miękkie.Znasz coś dobrego?Może inni na wątku znają?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 18:29 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:I żeby nie wyjść na jakąś świętoszkę to przyznam ze wstydem, że folgując najstarszej pozwoliłam jej utyć po sterylce, a to już lata. W związku z tym (prawdopodobnie) bidulka ma taki świszczący oddech, po wysiłku sapkę. :cry:
Stąd moje osobiste postanowienie, że przestane iść na łatwiznę i zabieram się odchudzanie dziewczyn i ich zdrowe żywienie. Zacznę od zmiany chrupali i włączę im nieco więcej prawdziwego mięsa. No i więcej ruchu, więcej głasków dla zapasionej seniorki, która też wciąż może odczuwać dyskomfort, że już nie jest jedynaczką.

No widzisz,ja też kiedyś swoją starszą kotkę utuczyłam jak świnię,a potem miała urinary suche bo mokre be i już było za późno.Ona nie chodziła dużo do weta,ale była wrażliwa i nawet szelest worka powodował że jadła z nerwów :( Na koniec ważyła 8 kg,choć była duża to stanowczo była tłusta.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 18:47 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Ja dawałam z bezzbożowych tylko Orijen, wcinały nieco mniej chętnie, bo to dość małe i kruche chrupy, ale i tak nie kontrolowałam ilości. Przez większość czasu daję Purinę dla sterylizatów, ale ostatnio zeszłam wręcz do whiskasa, bo Purina znikała z mich w kilka chwil i kupal (normalny, kształtny) gonił kupala w kuwecie, a tego tak nie chcą i jest szansa, że tym niezdrowym sposobem przestawię stado na mniejsze ilości karmy. Wyciągnęłam też starą wagę kuchenną, żeby przestać im sypać "na oko".
Spis karm z forum chatul i szczegółowy opis, sama zastanawiam się co wybrać. Przy moim stadzie to wchodzą w grę paczki 7,5-10 kg. Cena jednorazowo trochę 8O (120-160 zeta) ale jeśli starczyłoby na dwa miechy to jest sens. Zwłaszcza, że jak przeliczyłam koszty kupowania samego mięcha to i więcej, bez suplementów.
http://chatul.pl/viewtopic.php?t=539&si ... 36001828fa

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Wto cze 14, 2011 19:08 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Kurczę,wszystkie mają ogromną ilość białka,a Bejbi ma coś nie tak z wątrobą i białko za ciężkie.
Kupiłam kiedyś puszkę Hillsa na chorą wątrobę i Bejbi zlizała łyżeczkę,później krew w kale 8O okazało się że w składzie są jaja sproszkowane.Wydaje mi się że jaja są ogólnie ciężkie do strawienia.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 19:34 Re: Mała Bejbi od początku choruje

A czy Bejbi miała badania wątroby, trzustki? Poczytaj na tamtym forum o kotach z problemami i wyrób sobie zdanie na temat takiego sposobu żywienia, dla mnie to też nowość. Czego jestem pewna to to, że produkty ciężkostrawne dla ludzi typu mięso, jajka (żółtko może być surowe, białko tylko gotowane) nie są takie, a przynajmniej nie powinny być dla kotów - rasowych drapieżników. Bo przecież to czego przystosowała je ewolucja: łowienia drobnych gryzoni, ptaków, owadów, podskubywania trawy dla lepszego trawienia i odkłaczania.
Domyślam się, że masz mętlik w głowie, a ja swoimi pomysłami nie pomagam, dlatego na spokojnie przemyśl, poczytaj, a jeśli zdecydujesz się zmieniać dietę to też pomalutku, mieszając to co organizm Bejbi już zna z czymś nowszym, bo gwałtowne przerzucenie może skończyć się kuwetkowymi rewolucjami. Jeśli wet wybałuszy oczy na takie propozycje pogadaj może na chatul, w żadnym wypadku nie mam zamiaru namawiać Cię do radykalnych eksperymentów na własną rękę na Bejbi!

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Wto cze 14, 2011 20:20 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Naprawdę rozsądne to, co piszesz. :piwa: Dieta jest ważna.Vailet, pogadaj z wetem o odstawieniu tych antybiotyków.Moja wetka bardzo niechętnie je przepisuje.W mojej rodzinie prawie wszyscy dostają grzybicy po antybiotykach.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56244
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 14, 2011 20:31 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Dziękuję :) sama przy okazji tego wątku poważnie przemyślam sposób, w jaki zajmuję się moimi futrami. I gdyby któraś z nich zaczęła chorować jak Bejbi to bym była w kropce, bo jak tu pomóc zwierzęciu, żeby jeszcze bardziej nie zaszkodzić...
Kciukasy za Vailet i malutką!

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 3:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:A czy Bejbi miała badania wątroby, trzustki? Poczytaj na tamtym forum o kotach z problemami i wyrób sobie zdanie na temat takiego sposobu żywienia, dla mnie to też nowość. Czego jestem pewna to to, że produkty ciężkostrawne dla ludzi typu mięso, jajka (żółtko może być surowe, białko tylko gotowane) nie są takie, a przynajmniej nie powinny być dla kotów - rasowych drapieżników. Bo przecież to czego przystosowała je ewolucja: łowienia drobnych gryzoni, ptaków, owadów, podskubywania trawy dla lepszego trawienia i odkłaczania.
Domyślam się, że masz mętlik w głowie, a ja swoimi pomysłami nie pomagam, dlatego na spokojnie przemyśl, poczytaj, a jeśli zdecydujesz się zmieniać dietę to też pomalutku, mieszając to co organizm Bejbi już zna z czymś nowszym, bo gwałtowne przerzucenie może skończyć się kuwetkowymi rewolucjami. Jeśli wet wybałuszy oczy na takie propozycje pogadaj może na chatul, w żadnym wypadku nie mam zamiaru namawiać Cię do radykalnych eksperymentów na własną rękę na Bejbi!

Najważniejszy jest teraz ten wynik,poszłam dość wcześnie spać i teraz siedzę bo Bejbi jest za sofą,dawno tego nie robiła.Jak bardzo źle się czuje to się tam chowa,a ostatnio ciagle na drapaku spała.Widać że ją boli.Badania wszystkie były robione,morfologia dwa razy i raz biochemia.Wiem że Bejbi ma problem z krzepliwością,ale tak było od pierwszego dnia bo miała bardzo naczynkowe przekrwione uszy.Nigdy nie widziałam takich uszu co pod światło widać same naczynia krwionośne na wylot.Przy pobieraniu też stwierdzili że coś z krzepliwością bo jasna krew i leciała że nie można było zatamować.Trzustka jest ok.za to fosfataza alkaliczna zamiast do 110, jest 170.Wet stwierdził że wątroba nie funkcjonuje jak trzeba.Alat,aspat ładne
ma.Nie znam się na tej fosfatazie,ale powiedział że nie jest aż tak bardzo źle.Narządy wewn. nie powiększone,prawidłowej budowy.Granulocytów praktycznie nie ma,ale wet mówi że spokojnie to maszyna robi i przekłamuje :( Cały czas leczenia przez te 8 dni tej bakterii dostawała pół hepatilu bo jest na jelita łagodniejszy niż Essetiale Forte który ma glicerol i na chore jelita z żołądkiem mogą być nudności i podrażnienia śluzówki,wiem po sobie.Jak mi powiedział wet koszta badań na krzepliwość to mi mowę odjeło.Osłuchiwana jest zawsze przy każdej wizycie.Jest kotkiem ze słabą odpornością mimo że testy są ujemne Felv i Fiv.Te kupale podobnie wyglądają jak w linku który wkleiłaś,ale jest na karmie jelitowej może ją to rozpycha?
Skrzydło bez skórki ugotowane na wodzie beeee :( nie chce już nic tylko to suche gastro :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 4:17 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Bejbi koło 5 rano zrobiła brzydkiego kupala :( suchy,a końcówka żółta i rzadka,wsadziłam do pojemnika w razie co :( od razu jej lepiej to widać bo zaczeła mrumrać i trochę bawić :kotek: może te 3 kawałeczki Animondy tak porobiły?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 4:32 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:Dziękuję :) sama przy okazji tego wątku poważnie przemyślam sposób, w jaki zajmuję się moimi futrami. I gdyby któraś z nich zaczęła chorować jak Bejbi to bym była w kropce, bo jak tu pomóc zwierzęciu, żeby jeszcze bardziej nie zaszkodzić...
Kciukasy za Vailet i malutką!

Dzięki,najgorsze że Bejbi od pierwszego dnia ciągle coś się dzieje.Gdyby miała martwicę dwunastnicy pożegnałabym bidulę i nie sprawiała wiecznego cierpienia :cry: :cry: Raczej to nie to.Ta kotucha wpadła kiedyś 3 razy do ubikacji (nasikane było) nie zdążyłam ją złapać.Teraz uważa :kotek: Najważniejsze nie szkodzić :ok: Jeśli biegunki nie będzie nic nie będę robić bo nie chcę szkodzić.Pewnie jeszcze trzeba będzie testy z kupala jakieś robić.Najgorsze jest długie czekanie na wyniki :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 7:05 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:Kurczę,wszystkie mają ogromną ilość białka,a Bejbi ma coś nie tak z wątrobą i białko za ciężkie.
Kupiłam kiedyś puszkę Hillsa na chorą wątrobę i Bejbi zlizała łyżeczkę,później krew w kale 8O okazało się że w składzie są jaja sproszkowane.Wydaje mi się że jaja są ogólnie ciężkie do strawienia.

Jeżeli chcesz karmę niskobiałkową, ale nie renala (renal jest za tłusty dla wątrobowców), to spróbuj może coś z karm dla seniorów - tam też jest zmniejszona ilość białka...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 15, 2011 7:30 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Ale z Was ranne ptaszki !!!
Ja cały czas myślę też o tych zaparciach u kotuchy. I wzdęcia, i krew w kupalu (pękanie wrażliwych naczynek przy napinaniu się), i wygląd kupala, utrata apetytu i apatia jak najbardziej mogą być tego skutkiem. Bo u Bejbi tak na przekór to właśnie te podłe zaparcia ją męczą. Zapytaj weta co można jej podać na ten problem. Zalegające kupsko też truje od środka...
Nie wiem co tam kotom pomaga, spotkałam się już z różnymi metodami. Pisałaś, że gluty z siemienia nie bardzo, może coś typu colon c, albo dla niemowląt. Albo activia, może spróbować dac do zlizania małą łyżeczkę do herbaty czegoś takiego. Spytaj koniecznie weta!
A z tym mięskiem to jak pisałam, moja najstarsza łakomczucha to bardzo chętnie, ale młode "zakopują"- surowe, gotowane, kurczak, schabik, tylko wołowinę zjadły. Co kot to kot, ehh.

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 7:39 Re: Mała Bejbi od początku choruje

katarzyna1207 pisze:
vailet pisze:Kurczę,wszystkie mają ogromną ilość białka,a Bejbi ma coś nie tak z wątrobą i białko za ciężkie.
Kupiłam kiedyś puszkę Hillsa na chorą wątrobę i Bejbi zlizała łyżeczkę,później krew w kale 8O okazało się że w składzie są jaja sproszkowane.Wydaje mi się że jaja są ogólnie ciężkie do strawienia.

Jeżeli chcesz karmę niskobiałkową, ale nie renala (renal jest za tłusty dla wątrobowców), to spróbuj może coś z karm dla seniorów - tam też jest zmniejszona ilość białka...

Dzięki :ok: Co będzie z Pokerkiem?Napisz bo też się martwię.Czytałam cały wątek kiedyś,niedawno :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 7:49 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:Ale z Was ranne ptaszki !!!
Ja cały czas myślę też o tych zaparciach u kotuchy. I wzdęcia, i krew w kupalu (pękanie wrażliwych naczynek przy napinaniu się), i wygląd kupala, utrata apetytu i apatia jak najbardziej mogą być tego skutkiem. Bo u Bejbi tak na przekór to właśnie te podłe zaparcia ją męczą. Zapytaj weta co można jej podać na ten problem. Zalegające kupsko też truje od środka...
Nie wiem co tam kotom pomaga, spotkałam się już z różnymi metodami. Pisałaś, że gluty z siemienia nie bardzo, może coś typu colon c, albo dla niemowląt. Albo activia, może spróbować dac do zlizania małą łyżeczkę do herbaty czegoś takiego. Spytaj koniecznie weta!
A z tym mięskiem to jak pisałam, moja najstarsza łakomczucha to bardzo chętnie, ale młode "zakopują"- surowe, gotowane, kurczak, schabik, tylko wołowinę zjadły. Co kot to kot, ehh.

Dlatego pytałam o kurczaka bo Bejbi nie zje wołowiny,nie lubi no i kurczak łatwo się trawi.Poszłam jeszcze trochę spać i znów Bejbi za wyrem :( ale teraz się rozbujała,a ten drapak
polecam :ok: ale góra na dwa koty bo będą o hamak się bić :lol: Wczoraj w zwykłym zoologicznym patrzę drapak,budki na maleństwa i co z tego że dużo ich jak kotek góra 3 miesiące tam się wmieści.Cena 300zł. 8O 8O Ten Bruno kosztował 180 bo jest przecena i zniżka 20% dla nowych kupujących.Bejbi choć miała z tym szczęście :D nic za przesyłkę :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 8:04 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Tu parę wskazówek nt. przwlekłych zaparć
http://euroanimal.pl/Zaparcie

Nie jestem fanką RC, ale jeśli Bejbi jesprzyzwyczajona i chętnie pochrupuje to mają też specjalistyczną karmę w tym kierunku
http://www.royal-canin.pl/choroby-uklad ... ,5337.html

Za to na Animalii dr Kawski odradza podawanie jednocześnie suchej i mokrej karmy, albo suche, albo mokre (hmm, z tym akurat się nie spotkałam, ale to może właśnie wskazanie dla kotów bardziej problemowych). Przy suchym oczywiście dostęp do wody non stop, moje koty mają miseczkę z wodą przy chrupach + wiadro wody w kuchni. :mrgreen: Stało się to tym sposobem, że starsza nigdy jakoś nie dostrzegała wody w mniejszych porcjach, chyba, że bierzącą z kranu, za to zawsze wyciągała jęzor do wszelakich misek, garnków i właśnie wiaderka z wodą.

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 81 gości