Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 14, 2011 17:50 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

pozytywka pisze:Szury-najmysi-mamy? 8O
no oczywiście że tak, a myślałaś że kogo? :mrgreen:

pozytywka pisze:chyba muchi były zawilgocone nadmiernie onego roku :mrgreen:
pękłam ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 17:53 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

no, taki kochany nosek, to tylko Mamy może być :D

muchi miewają dużo wilgoci, przez nie ta powódź w zeszłym roku była - gdzie nie siadły, tam wilgoć z siebie wypuszczały ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 14, 2011 17:58 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

pozytywka pisze:gdzie nie siadły, tam wilgoć z siebie wypuszczały
tak, tak, nawet nisko latały obciążone ciężarem wody, a w miejscu gdzie siadały zostawiały małe kałuże :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 18:01 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Musi co, byłaś rok temu w Krakowie :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 14, 2011 18:08 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Nie byłaś, ale pinie obserwuję zjawiska przyrodnicze :mrgreen:

Dziś na ten przykład będzie pełne zaćmienie księżyca, kto ma dobry aparat może zrobić fajne foty.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 18:13 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

no to liczę na Martę i Ciebie :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 14, 2011 18:20 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Na mnie nie licz, ja mam gówno nie aparat :twisted:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 18:22 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

to ja mam gie, nie aparat
i złości mnie to bardzo, jak chodzi o koty
jak chodzi o księżyc, to trochę mniej :mrgreen:
To może Marta zrobi

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 14, 2011 18:26 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

pozytywka pisze:to ja mam gie, nie aparat
to teraz się będziem przekomarzać kto ma większe gówno nie aparat, zapraszam :ryk: :ryk: :ryk:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 18:39 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Tez mam g.., i w dodatku nie umiem robic zdjec, o. :twisted: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 14, 2011 18:44 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Tak tylko wtrącę, czy zaćmienie nie jest przypadkiem jutro? :) Będziecie miały czas zaopatrzyć się w lepszy sprzęt ;)

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Wto cze 14, 2011 18:44 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

No to mamy 1 dzień na zmianę aparatów na lepsze, bom źle spojżła w kalindorz i zaćmienie jest jutro, zaczyna się o 19:30 - pełna faza 22:12.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 19:00 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Ha ha ha! :lol: Szybciutko po aparacik i kursik! :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 14, 2011 20:33 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Jutro kupuję lep na muchy. Będę odlepiać, myć i karmić roślinkę.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 14, 2011 20:54 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Na koniec jeszcze futra balkonowe:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na razie nalałam do szklanki wody i nasypałam 7 łyżek cukru, stoi to na oknie, może coś się złapie, trzeba dokarmiać roślnkę.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 41 gości