Update po przerwie.
KOciaki czuja sie dobrze - Wiekszosc zostala juz zaszczepiona i nie siedza w klateczkach co bardzo je cieszy
Kajusia, zdrowa jak ryba szaleje, jest maksymalnie rozmiziana, bardzo chcialaby do domu isc. Kiedy we wtorek zawiozlam kociakom karme od Gragi, Kaja profesjonalnie wlamala sie do worka. Notorycznie zas odmawia jedzenia byle czego.
Mysia, zaszczepiona i dosc"zreperowana" pojechala do swojej witrualnej Panci do Poznania

jest bardzo szczesliwym kociakiem. Zabrala ze soba malutka Pysie ktora ktos probowal utopic w kanalizacji.
Majeczka neistety nadal bardzo choruje i nadal jest chudziutka. Wrocily problemy z oczkami. Majeczka bardzo nie chce siedziec juz w klatce - ale neistety musi.
Taja - dzis rozstala sie z Maja. Jest juz podleczona na tyle, ze nei musi siedziec w zamknieciu. Przytyla i ma swietny humorek. Jest troche niesmiala, ale lubi ludzi.
Lateczka rowniez wyszla dzis z klatki, po szczepieniu i w znakomitym humorze. Troche jeszcze slaba, bo chorobsko nei chcialo jej opuscic, ale na pewno da sobie rade.
Lateczka dziekuje swoim wirtualnym opiekunom za pyszne jedzonko, dzieki ktorem mu m.n stanela na nogi i inne prezenty. Pozdrawia wirtualnego braciszka.
Kicia jest zupelnie zdrowa, i bardzo juz jej sie nei chce siedziec w schronisku. Rozrabia i tlucze sie z chlopakami. A wzieta na rece mruczy jak traktor
Falusia jeszcze troche posmarkuje,ale to juz zupelnie "nowy" kot. Bawi sie, biega i rozrabia
Bajtus, zreperowany prawie,bardzo dostojnie i w dobrym nastroju wygrzewa sie na sloncu

ostatnio adoptowalrudego okroszka i ma teraz dola bo maly poszedl do domu, a jego nikt nie chcial zabrac.
Kizia, najbardziej spektakularne ozdrowienie- koteczka ktorej pysia nei bylo widac ze wzgledu na katar, jest zupelnie zdrowa i w swietnej kondycji. Bardzo czeka na nowy dom.
Frogo the bandit, wskoczyl dzis PAwlowi na plecy malo delikatnie

a natepnie spojrzal mu w oczy czule"przeciez nei zwlaisz kaleki" ?? Frugo mial szanse na dom niestety panstwo nei zdecydowali sie.
Krowka jak zawsze ma sie dobrze. Jest tylko permamentnie niedopieszczona i smutnieje powoli ...
Banshee schudla, a przy odrobaczaniu przylala wetowi lapa

nastroj ma niezly, ale chcetnei przeprowadzilaby si edo jakiegos ogrodu ...
Lubawa, podopieczna Ipsi, rowniez zdrowa i wesola, bardzo przytulasta czeka na dom. Lubawa kocha sie w burych kociakach, co rusz podejmuje proby adopcji
Dwa Oberkoty rowniez maja sie dobrze. Mimbla duzo pyskuje, i gada jak najeta. Facet ma wiecej dystansu, ale wziety na rece spiewa kolysanki mruczanki
KOciaki bardzo dziekuja za pomoc, alimenty, paczki i cieple mysli swoim "rodzicom adopcyjnym" bez ktorych rzeczywistosc bylaby zupelnie juz szara. Wszystkie dziekuja Gradze za regularne dokarmianie dobra karma.
Dziekuja tez bardzo i okropnie
Kocurro i TZowi Kocurro
Katonom
kinus
Puchaczowi
Maryli
Batce
Sheanan
ipsi
Madzialince
i tajkiej jednej pani, ktora nei pozwala napisac ze jej tez dziekuja
Bez Was, nic nam by sie nei udalo. Jestescie nam potrzebni - dzieki Wam mamy szanse na zycie. Po prostu.