Wychowanie oseska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 13, 2011 20:00 Re: Koci katar

A... tylko jak gołąb to wiesz nie taki wolnolatający ;) Jak mieszkasz na wsi to wiesz o czym piszę.
Jak nie masz dostępu to kurczak.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 20:02 Re: Koci katar

Gibutkowa pisze:Na skrzydełkach jest sporo mięsa i jest ono zalecane dla dzieci bardziej niż mięso z piersi ;)
Moja dostawała skrzydełka i wierz mi sporo tego było. Napisałam że trzeba obrać mięso - czyli wywalić skórę i kości. Nie wiem mi się osobiście wydaje że mięso ze skrzydełek jest lepsze, nie jest suche (gdzie wy w skrzydełkach tłuszcz widzicie? :roll: :| ).
No ale dietetykiem nie jestem to się nie kłócę ;)

No chyba że "gorszość" skrzydełek polega na większym "babraniu się" w obieranie mięsa ;)

nie jestem dietetykiem, ale moja wątroba umiera pociągając za soba trzustke i jelita.
Mięso piersi jest suche, ale bardziej wartosciowe. Nie pytaj mnie o skład wartości, bo nie wiem, ale ilus lekarzy i dietetyków odżegnywało mnie od moich ulubionych nóżek

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 20:02 Re: Koci katar

Inga, tak, głównie, to zajmujemy się nim na zmianę, jak jestem w szkolę to oni się nim zajmują, a jak oni w pracy, to ja.
Gibutkowa, wiem, wiem.. Kurczak, bo gołębi gotowych na wsi nie ma.. ^^
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 20:07 Re: Koci katar

Inga -to mleko które podawałam jest bez laktozy, biegunki nie będzie. Tyle że ono jest dostępne w Carrefourze, ostatnio w Tesco, w Społem też.
Co do kurczaka - nóżki są mega tłuste, skrzydełka nie. Ja używam skrzydełek bardzo często do różnych potraw, naprawdę nie są tłuste, szczególnie samo mięso, dokładnie obrane.

Hulan - nie miałam na myśli "gotowych" gołębi tylko powiedzmy "zwykłe hodowlane" a raczej "lotne". No ale to śląski "specjał" ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 20:08 Re: Koci katar

Nie chcę obrażac Twoich rodziców, ale zadziwia mnie, że nie zorientowali się, że kotek jest zagłodzony i w złym stanie.
Teraz to już mniejsze znaczenie.
Ważna jest dieta wysoko białkowa, ale niskotłuszczowa.
Tacki dla kocich dzieci np. animonda, moga jeszcze być za ciężkostrawne.
JA - wprowadzałabym stopniowo za jakiś tydzień jako mieszankę z papką kurczakową.
Czy jest szansa, żeby któryś rodzic z nami tez podyskutował, żeby Ciebie odciążyć, bo widze, że trochę przerasta Cię problem?

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 20:12 Re: Koci katar

Inga, niestety, moi rodzice prawie wcale nie spędzają czasu na komputerach i raczej nie chętnie piszą na forach. :( Hmm.. kotki piły ile chciały, jeśli już dalej nie piły, to odrazu zasypiały. Spróbujemy tych papek wedle Waszych rad. Jeśli mam być szczery, zrobiło mi się trochę nie zręcznie, bo właściwie nikt mnie nie prosił o to, żebym pytał się i radził, bo z wszelkimi pytaniami kierowaliśmy się do weterynarza i trochę głupio będzie mi mówić rodzicom, że ludzie, którzy się na tym znają, chcą z nimi pogadać, więc jeśli można, będę tu pisał trochę rzadziej.
Ostatnio edytowano Pon cze 13, 2011 20:18 przez Hulan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 20:17 Re: Koci katar

Gibutku, chylę czoła przed Twoją działalnością. Czytuje różne tematy, chociaż nie wpisuję się, żeby nie trzaskać bez sensu.
Robisz fuuuurę roboty.
Co do skrzydełek, weźmy pod uwagę, że Hulan musiałby babrać się z obieraniem skóry PRZED gotowaniem.
Teraz wywaru ze skóry nie można podawać, bo kot dostanie srrrrr.....
Poza moja wątrobą, którą pochwaliłam się, mam Vita (z sygnatury) przypadek jeden na miliony. Jest na diecie średnio białkowej, nisko kalorycznej.
Jest to kot, który korzysta z uroków drugiego życia spośród siedmiu obiecanych kotom.
Karma nf, wcześniej intestinal i sesitivity.
Tego Hulan nie dostanie w markecie, tylko u weta, a jest to drogie i do tego ma tylko dwa dni na spożycie po otwarciu, więc nierealne i kupa pieniędzy leci w błoto.

Upieram się przy piersi kurczaka, nawet dla ułatwienia pracy

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 20:21 Re: Koci katar

Hulan, szkoda, że rodzice nie netowi, ale przynajmniej przekazuj im nasze rady, bo chcemy zdalnie kota uratować.
A tak w ogóle, to nie wiem czemu, nie pochwaliłes sie, ze jestes nastolatkiem.
Nikt by na Ciebie wcześniej nie krzyczał.
Starasz się i pomagamy Ci, jednak jeśli dorosły człowiek tak zachowywałby się, to chyba bym pojechała te 500 kilosów i go obiła, a kota zabrała.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 20:23 Re: Koci katar

Przekazuje, od początku tematu (te dotyczące jedzenia, pielęgnacji itp.). Co do bycia nastolatkiem, Wasze "krzyczenie" rozumiem, leży Wam na sercu los kociaka, którego nawet nie znacie, a przy dzisiejszym zachowaniu nastolatków, to nie wiem czy jest to coś do pochwalenia się.
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 20:23 Re: Koci katar

Hulan pisze:Inga, niestety, moi rodzice prawie wcale nie spędzają czasu na komputerach i raczej nie chętnie piszą na forach. :( Hmm.. kotki piły ile chciały, jeśli już dalej nie piły, to odrazu zasypiały. Spróbujemy tych papek wedle Waszych rad. Jeśli mam być szczery, zrobiło mi się trochę nie zręcznie, bo właściwie nikt mnie nie prosił o to, żebym pytał się i radził, bo z wszelkimi pytaniami kierowaliśmy się do weterynarza i trochę głupio będzie mi mówić rodzicom, że ludzie, którzy się na tym znają, chcą z nimi pogadać, więc jeśli można, będę tu pisał trochę rzadziej.

:roll: hulan no co ty,dzięki temu ,że znalazłes się na forum jesteś bogatszy o wiedzę,za niedługo ty będziesz instruował veta :mrgreen: a po za tym ,rodzicom wcale nie musisz mówic o tym wątku 8) :P
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 13, 2011 20:26 Re: Koci katar

Z rodzicami mam dobry kontakt, tylko nie lubią jak piszę na publicznych forach i piszę coś o sobie. Co to uczenia się zawodu weta, sam o tym myślałem, zawód trudny, już pomijając łacinę.. ale wykuć budowę zwierząt, co im zaszkodzi, a co nie.. Aż mnie głowa boli. :D
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 20:28 Re: Koci katar

Hulan pisze:Z rodzicami mam dobry kontakt, tylko nie lubią jak piszę na publicznych forach i piszę coś o sobie. Co to uczenia się zawodu weta, sam o tym myślałem, zawód trudny, już pomijając łacinę.. ale wykuć budowę zwierząt, co im zaszkodzi, a co nie.. Aż mnie głowa boli. :D

chyba żaden rodzic tego nie lubi :D ,dbaj zatem o kotki i czekamy na jakieś zdjęcia :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 13, 2011 20:29 Re: Koci katar

Hulan pisze:Przekazuje, od początku tematu (te dotyczące jedzenia, pielęgnacji itp.). Co do bycia nastolatkiem, Wasze "krzyczenie" rozumiem, leży Wam na sercu los kociaka, którego nawet nie znacie, a przy dzisiejszym zachowaniu nastolatków, to nie wiem czy jest to coś do pochwalenia się.

łoł! Smutna podsumówka rówieśników.
Ale i Tobie byśmy rad udzielały w sposób bardziej zorganizowany.
Bez obrazy, ale na ogół, podkreślam: na ogół, starszyzna rozumie więcej rzeczy na skróty.
Wynika to z doświadczeń życiowych i nabytej juz wiedzy.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 20:31 Re: Koci katar

http://imageshack.us/photo/my-images/691/p6060034f.jpg/ to jest zdjęcie sprzed tygodnia, jeszcze z żyjącą siostrzyczką.
Inga, rozumiem. :)
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 20:34 Re: Koci katar

małe pieczarki :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 98 gości