Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Dź bry

Dzień dobry

Ja zaraziczek będę mówić dobranoc :ryk:

to ja też się przywitam :mrgreen:

tuż przed snem

Mój zestaw kocio-łóżkowy też szykuje się ze mną do spania dużo wcześniej niż dotychczas. Myślałam, że będą brykać mimo że łóżko pościelone, ale nie

Grzecznie pakują się do łóżka natychmiast jak ja tam zalegnę :ryk:

Ewuś i słusznie, zestaw kotowo-łóżkowy to podstawa i zaleceń tego zestawu słuchać należy :mrgreen:

jak zwabić zdradzieckie futra do własnego łóżka

Ze mną śpią wszystkie trzy białe.

Nie muszę zwabiać, same przychodzą :ryk:

Z Erykiem śpi Cioteczka. Ale musi ją wpuszczać pod kołdrę bo leja ją białe, a ja nienawidzę walk w łóżku :mrgreen:

Dodatkowo wizytowo wpada Jaśmina i czasem Pynzia. Klusio też lubi, ale przegania go Szurka :cry:

Maszka przychodzi nad ranem

Uwala sie na ludzkim brzuchu i łapką maca po wargach, ja tego nie lubię, a Monika uwielbia

Dobrze, że łoże duże :ryk:

to tylko ja samotna

Nie tylko Ty :ryk:

no z tego co widzę, tylko moje łóżko koty omijają

U Moniki w pokoju śpi Niusia i Maszka. Niusia wczepiona w tapczan przy głowie Moniki, Maszka na regale obok łóżka. Biełca też czasem sypia w jej pokoju, ale nie przychodzą do łóżka i nie rozpychają się :wink:

Ja śpię zwinięta w obwarzanek :ryk:

Wszystko jest ok jeśli w nocy nie musze lecieć do WC. Ułożenie sie między kotami to kombinacja alpejska

Dorotka, ja też od paru dni sypiam sama, zdradzona na rzecz nowego drapaka z beretem :mrgreen:

dla drapaka z beretem sama gotowa bym zdradzić :lol:

rapsodia82 pisze:Dorotka, ja też od paru dni sypiam sama, zdradzona na rzecz nowego drapaka z beretem

Drapaki mam, ale tylko jeden hamak, beretów niet :cry:

Jak te co sa zostaną zjedzone, kupię beretowca

Dobranoc, idę poprzytulać ogoniaste i spać!

Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Kto przegląda forum