Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt cze 10, 2011 0:50 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze: Już teraz jestem przerażona, że tak często jestem Maślakowi potrzebna. Zastanawiam się co będzie, gdy będę chciała wyjechać na kilka dni? Co Wy robicie wtedy ze swoimi kotami? Ja, niestety, nie widzę wokół siebie chętnych do robienia Maślakowi zastrzyków.

Witaj !
Ja też nie widzę wokół siebie chętnych do robienia Matyldzie zastrzyków, a koło mnie mieszka emerytowana pielęgniarka. Nikt też nie chce podjąć się opieki nad zwierzyńcem w moim domu (2 koty i żółwica).
Od małego kociaki w czasie moich urlopowych wyjazdów przebywają w pensjonacie dla kotów prowadzonego przez dr. weterynarii. Nie powiem... warunki bytowe są nawet bardzo dobre, jest pomieszczenie dla kotów specjalnej troski. Niestety bez pomiarów cukru, tylko zastrzyki. Ostatni pobyt w grudniu ubr. - 16 dni skończył się kwasicą ketonową.
Dlaczego ?: Matylda dość często robi sobie przerwy w jedzeniu, prawie zawsze gdy ma wysoki cukier, to tak jakby niejedzeniem obniżała sobie cukier. Kiedy zamiast pomiarów cukru stosuje się metodę obserwacji i widzi się że kot przestaje jeść, zaczyna się zastanawiać jaką podać dawkę. I tak też było w grudniu, ponieważ Matylda nie zjadła papu, albo zjadła mało (a miała stały dostęp do karmy) nie dostała insuliny. Działanie insuliny zostało przerwane i dalej poszło już lawinowo. Kosmiczny cukier, Matylda przestała wogóle jeść i nie dostawała insuliny. W ciągu 16 dni schudła 0,8 kg. Skutek: kwasica ketonowa.
Za 2 tygodnie kicia znowu będzie w pensjonacie i razem z Panią doktor opracowujemy metodę działania :wink:
Najlepiej byłoby znaleźć osobę też ze słodkim kociakiem i na zasadzie wzajemności zaopiekować się futerkiem w miejscu zamieszkania, ale jakoś na na razie mi to nie wychodzi.
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt cze 10, 2011 7:24 Re: Wątek cukrzycowy - IV

"Kociara" pisze:
Liwia pisze:Czesław kolejny dzień poniżej stówki. Tak się w życiu realnym nie dzieje, czuję niepokój.

A czy zrobiłaś dodatkowy pomiar między PRE ? O ile wzrasta cukier po posiłkach ? Podajesz 3U, może trzeba rozważyć zmniejszenie o 0,25U. A może wszystko jest OK, organizm Czesia przyzwyczaił się do Levemira, tak jak się to dzieje u Matyldy i teraz całkiem dobrze chodzi.
Matylda też nisko chodzi, tak falami. Mam pełną świadomość że za późno na remisję. Na forum niemieckim widziałam dzienniczki z pomiarami, gdzie kocie było cały czas poniżej 100 mg.


Oczywiście, robiłam. Trzustka działa rzutami i miałam przypadek taki, że pre było 112 a po +4 - 290. Ale częsciej ostatnimi czasy jest tak, że np. pre 54 i +5 też 54. Normalnie wzrastał cukier o ok. 50.
Cześkowe PRE teraz: 94-95-94-95-96-95 i dziś 87. Dziś kolejny raz zmniejszyłam dawkę, jeśli dopadną nas ketony to w niedzielę - będę w Krakowie. Jak zdążę to dziś mam w planach weta: chcę wiedzieć, jakie badania zaproponuje mi na taką okoliczność "spec od cukrzycy". Wydaje mi się, że opcje są dwie: późna remisja (mało prawdopodobna po takim długim czasie :( ) oraz pojawienie się w Cześku czegoś, co kradnie cukier. Nie chcę niczego zaniedbać, choć niewiele można zrobić.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt cze 10, 2011 9:45 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia pisze: Trzustka działa rzutami i miałam przypadek taki, że pre było 112 a po +4 - 290. Ale częsciej ostatnimi czasy jest tak, że np. pre 54 i +5 też 54. Normalnie wzrastał cukier o ok. 50.
Cześkowe PRE teraz: 94-95-94-95-96-95 i dziś 87. Dziś kolejny raz zmniejszyłam dawkę, jeśli dopadną nas ketony to w niedzielę - będę w Krakowie.

Czy Twój wet jest z krakvet"u ? Tam są ponoć specjaliści od cukrzycy i do terapii podchodzą osobniczo. Przy wynikach ok 100mg nie powinno być ketonów i nie byłabym za tym, żeby robić jakiekolwiek badania. Stopniowo o 0,12U zmniejszałabym dawkę przy wynikach poniżej 50 mg. O ile ketony się mnożą i Czesiek ma gorszy apetyt to może warto sprawdzić, ale bez szaleństw.
Pozdrawiam
PS. Matylda doszła przy Levemirze do ok 1,75U, a teraz po zmniejszeniach dostaje 2 x 0,75U.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt cze 10, 2011 10:36 Re: Wątek cukrzycowy - IV

1. Tak, są specjaliści. Caninsulina raz dziennie - to doprawdy trzeba być mega klasy specjalistą. Plus dieta kluskowo-nerkowa. Ewentualnie inna opcja - maxirapid jako jedyna insulina, dwa razy dziennie.
2. U Cześka ketony mogą pojawić się zawsze - 100 mg to żaden powód, aby ich nie było. Każda zmiana ilości insuliny, nawet o cień, jest potencjalnym poczatkiem kwasicy u niego :(
3. Szaleć nie ma z czym, bo diagnostyka zwierzęca w zakresie, o który się martwię, w zasadzie nie istnieje.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt cze 10, 2011 10:51 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Z jednym wetem na forum krakvet dyskutowałam o cukrzycy i wydawało mi się, że skoro jest to Klinika to mają wiele występujących przypadków i jak sam mi napisał do terapii podchodzą osobniczo. :?

Czy mierzysz ketony we krwi glukometrem na ketony ?. Bo w moczu ketony pojawiają się dopiero kiedy osiągają 3-4 mmol/l we krwi, przy takim poziomie zaczynają przedostawać się do moczu.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt cze 10, 2011 11:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

"Kociara" pisze:Z jednym wetem na forum krakvet dyskutowałam o cukrzycy i wydawało mi się, że skoro jest to Klinika to mają wiele występujących przypadków i jak sam mi napisał do terapii podchodzą osobniczo. :?

Czy mierzysz ketony we krwi glukometrem na ketony ?. Bo w moczu ketony pojawiają się dopiero kiedy osiągają 3-4 mmol/l we krwi, przy takim poziomie zaczynają przedostawać się do moczu.


W moczu.
Jeśłi na forum KV to rozmawiałaś z lekarzem, który zaordynował nam maxirapid. Swoją drogą - bardzo, bardzo mądry i dobry wet, ale z cukrzycą mu nie po drodze raczej.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob cze 11, 2011 21:08 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia pisze:Cześkowe PRE teraz: 94-95-94-95-96-95 i dziś 87.... Nie chcę niczego zaniedbać, choć niewiele można zrobić.

Hej Liwio !
Czy coś się zmieniło ?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon cze 13, 2011 9:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej, nie byłam w stanie wczesniej wam napisać...

Geitti nie żyje ;(

Okazało sie ze curzyca jest wynikiem białaczki. i ze nawet jesli zrobimy jej transfuzje krwi we wrocławiu to przezyje góra miesiac a bedzie sie meczyla..

uśpiłam ja... to bylo cos strasznego. minelo juz tyle miesiecy a ja dalej mam jej rzeczy w pokoju, nie potrafie inaczej. mam nadzieje ze chociaz u was lepiej
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon cze 13, 2011 9:14 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadiiska bardzo mi przykro :(
Współczuje Ci.


My jakoś się kulamy.
Gucio już rok na insulinie.
Dzięki przejściu na metodę podawania insuliny wg potrzeb, czyli co 4 godziny, Gucio jest wyregulowany.
Schudł i jak na seniora trzyma formę.
Ba! nawet przypominał sobie, że mężczyzną jest :mrgreen:
Próbuje usatysfakcjonować rujkującą Malinkę :lol: Próbuje, bo łapie ją za karczycho, Malinka w oczekiwaniu..... Gucio potupie, poskacze i odskakuje :ryk: a Malinka zdziwiona pyta: już! to wszystko? 8O 8O :P
:ryk:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon cze 13, 2011 9:23 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Gucio wietrzy podwozie :)

Obrazek

Obrazek

Dzisiaj poziomy cukru mieliśmy o g. 6,00 - 80 mg/dl, g. 10,00 - 140 mg/dl.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon cze 13, 2011 11:07 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadiiska, bardzo mi przykro :(


Kociara, Czesław ma znów zmniejszoną insulinę - wyniki ciut wyższe ale wciąż w sumie za niskie (140). Dzis rano pojawił się skok do 300 i wysoki cukier w moczu, ale u niego to standard w zasadzie - ta histeria organizmu. Ketonów, odpukać, nie ma.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon cze 13, 2011 13:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadiiska pisze:Geitti nie żyje

[i]

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon cze 13, 2011 13:13 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia pisze: wyniki ciut wyższe ale wciąż w sumie za niskie (140). Dziś rano pojawił się skok do 300

Wg mojej wiedzy 140mg to nie za nisko. Nie wiem o ile zmniejszyłaś dawkę, ale trzeba wziąść pod uwagę skok cukru po posiłkach i być może wędrujący nadir.
Matyldzie wystarczy tylko 0,75U, takie też wyniki widziałam u dziewczyn z niemieckiego forum. Najpierw wysoko, kot "zaskakuje" a potem zmniejsza się dawkę do minimum. Tak pracuje Lantus/Levemir.
To teraz przerabiamy z Ewą i Kontrą.

Dziewczyny czy zauważyłyście, że po wysokich wynikach, kiedy cukier zaczyna się wyrównywać futerko zaczyna być wybredne w jedzeniu, odmawia jedzenia konkretnej karmy. Czy otwierałyście wtedy nowe puszki z nowymi smakami czy czekałyście na powrót apetytu ???

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon cze 13, 2011 14:06 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej "Kociara"

Mam pytanie odnośnie wędrującego nadiru. Czy chodzi o to, że np na dawce 2,00j przypadał na +6, a na dawce np 2,5j przypada na powiedzmy +7? pytam, bo Filip jest na dawce 2,75j. Po pierwszej zaskoczył mnie wynikiem wieczornego PRE - 196mg. Przy czym PRE do tej pory było wysokie. Podałam mu 2,00j. Na +4 było już 333mg, więc do strzyknęłam 0,5j. Nadal PRE utrzymuje się powyżej 300mg. Wczoraj zrobiłam pomiar na +6 i wynik był jak na nadir chyba dość wysoki - 253mg. PRE z tego dnia to 310mg i 328mg. Dziś cukier znowu w górę PRE 373mg :strach: Może coś mi umknęło?
Pozdrawiam

basia40

 
Posty: 75
Od: Śro kwi 13, 2011 16:14
Lokalizacja: Nowe Miasto Lubawskie

Post » Pon cze 13, 2011 15:20 Re: Wątek cukrzycowy - IV

basia40 pisze:Mam pytanie odnośnie wędrującego nadiru. Czy chodzi o to, że np na dawce 2,00j przypadał na +6, a na dawce np 2,5j przypada na powiedzmy +7?

Rozpisuję to co napisałaś:
.... dawki 2,75U
pre wieczór 196 mg dawka 2,0U
(+4) 333 mg dawka 0,5U
pre następne >300 mg
pre rano 310 mg
wczoraj (+6) 253 mg
pre wieczór 328 mg
pre dzisiaj 373 mg dawka ???

Nie... z tak podanych wyników nie umiem odczytać. Jaka dawka teraz 2,75U czy nadal 2,0 ???

Krzywa przy takich insulinach jak caninsuline czy inne średnio działające jest np. taka:
pre rano 340mg
+3 - 300 mg
+4:+5 - 250 mg
+8 - 300 mg
pre wieczór 379 mg
Caninsuline rozpoczyna pracę 2-3 godziny po pre, a szczyt działania przypada na +4,+5. Można powiedzieć że insulina działa w cyklu 12-godzinnym.
Lantus/Levemir rozpoczyna pracę 4-5 godzin po pre i szczyt ma z reguły przy +8 do nawet +12.
Podajemy insuliny co 12 godzin i może się zdarzyć że podajemy w nadirze lub w okolicach nadiru. Dawki mogą nakładać się na siebie i uzyskujemy dziwnie niskie następne wyniki. Tak przynajmniej jest u Matyldy.
Przy małych dawkach działanie insuliny jest krótsze niż przy większych.
Basiu40 zmniejszać lub zwiększać dawkę należy nie więcej niż o 0,12U-0,25U. Zmniejszyłaś o 0,75U przy dość wysokim poziomie 196mg (prawie na granicy progu nerkowego) to pewnie dlatego wyniki następne były wysokie i dalsze bardzo wysokie. Weź pod uwagę że w momencie podawania następnej dawki insuliny kot zje posiłek, a podana dawka zacznie działać dopiero za 6-8 godzin.

Proszę wejdź do dzienniczka Matyldy i spójrz na dni gdzie dokonywałam więcej pomiarów niż przy PRE. Czasami insulina pracuje w cyklu 48 godzin, albo dłużej
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości