= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Gibutkowa pisze:Jestem, pamiętał jakby ktoś pytał Chwilowo mam masakryczne braki w czasie dlatego tylko przelotem

edit: nie tu miało iść :oops:

tak t9 jest jqak kot się tyłkiem na klawiaturę kładzie :roll:

Mei Li zaklepana dla pani Marii - pod koniec miesiąca pojadę z nią do Krakowa. Chyba będzie dobrze...

Szkoda mi biednej Balbiny co siedzi u Jahody....
Jeszcze parę dni...
Jahoda.. :1luvu:

Transport na poniedziałek myślę, że jest już dograny. Kotka ze straszliwego wypłocha zamieniła się po prostu w miziaka. Szuka kontaktu, po cichutku mruczy, jest już w zasadzie zupełnie zrelaksowana. Ma dobyr apetyt ale tylko w sprawie puszek, suche tylko jak już ją przycisnęło bo zapomniałam zabrać torby z puszkami :wink:

Jest naprawdę urocza, drobniutka, ani raziczku nie zabłądziła do kuwety. No i ten biały koniuszek ogonka .. :lol:

Mei Li po ostatniej kłótni z Julinką noc spędziła chyba w kuwecie :evil:

bo musiałam wyciąć przyschnięte gówienko z futerka - histeryzowała tak, że nie było opcji wydłubania pomału a zostawić ją w takim stanie nie mogłam. Dziś wieczorem wykąpiemy ostrożnie panienkę

Jahoda ogromne dzięki za opiekę nad koteczką :1luvu:

Zakradłyśmy się dziś na melinę...w stercie drewna jest kotka ma małe....
Po sutkach widać ,że ma 3, 4 małe....nie wiadomo w jakim są wieku, Kotka głodna, okazała się bardzo proludzka. Próbowałśmy namierzyć maluszki, wiemy gdzie chowa się Kocica, ale labirynty z desek drewnianych są dla nas nie do przebrnięcia..... :roll:

szok.!!za bardzo nie ma pola manewru.Kocica do sterylki , małe zabrać .....jak zwykle nie ma gdzie, ...oby nam udało namierztć się te maluszki..

Trzeba przejść pod zawalającym się dachem, aby dotrzeć do drzewa sąsiadów... :roll:

Następna piękna kicia - nie wiadomo czy się cieszyć.. czy wręcz przeciwnie..
Tam niebezpiecznie jest i dla Was i dla kociąt..

bardzo pilnie potrzebny jest domek tymczasowy dla kici. Koteczka jest śliczna taka buraska przyprószona rudym łagodna i proludzka (niewiemy dlaczego wcześniej nam się nie pokazała moze siedziała w krzakach z maluszkami :roll:

). Jesli chodzi o maluszki to narazie nie wiemy w jakim sa w wieku i ile ich jest

. Ja narazie jako dt odpadam cały czas jest u mnie Marcysia i jeszcze jedna koteczka na tymczasie.

Alienor pisze:Mei Li po ostatniej kłótni z Julinką noc spędziła chyba w kuwecie bo musiałam wyciąć przyschnięte gówienko z futerka - histeryzowała tak, że nie było opcji wydłubania pomału a zostawić ją w takim stanie nie mogłam. Dziś wieczorem wykąpiemy ostrożnie panienkę

Biedny obrażony kotecek! A kąpiel jej dobrze powinna zrobić

A domek będzie jakieś zdjęcia podsyłał czasem? :ok:

Jak tam z naszą burasią Balbinką,pojechała??

Niestety transport, po raz kolejny, musiał zostać przesunięty :wink:

Burania wyjeżdża jutro. Dzisiaj jak do niej przyszłam, to zachowywała się jak by coś czuła, biegała za mną, ocierała się, prosiła o jedzenie. Aż taka wylewna to do tej pory nie była. No i tak jakoś smutno mi się zrobiło

Chyba zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić

Iwcia, czy ty będziesz na nią czekała jutro wieczorem ?

= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Kto przegląda forum