DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 11, 2011 23:39 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Lemoniada pisze:A może jeśli dawny właściciel udowodniłby, że kota szukał i ogłaszał, mógłby go dostać z powrotem?

nie rozpatrujemy juz takiej możliwości.
Juz pisałam, ze w ten sposób mozna by było wyadoptowywać wyłącznie koty z "udokumentowaniem" bezdomności.
Inne pozostawałyby nieadopcyjne, bo moze ktoś się zgłosi.
A z ludzi, którzy chcą adoptować znajdę lub bezdomniaka tez nie można robic balonów, bo stracimy wiarygodność i możliwości adopcyjne

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 11:54 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

na razie ChilliB nie odezwała się, ale uprzedzała, ze pracuje do wieczora, więc możliwe, że jednak do wizyty pa nie dojdzie dziś.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 16:35 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Szkoda, bo ten kot nie czeka w hotelu, tylko na śmietniku :!:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 16:40 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Alex405 pisze:Szkoda, bo ten kot nie czeka w hotelu, tylko na śmietniku :!:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 12, 2011 17:09 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Tak, niewątpliwie macie rację, ale jakoś potencjalne domy nie wjeżdżają tu stadami.
Jesli kobieta mówi uczciwie, że do wieczora pracuje, to znaczy, że tak musi.
Nie oczekujmy, że rzuci pracę.
Poza tym, chcę zwrócić uwagę, że po zrobienie wizyty pa nikt się w kolejce nie stoi.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 17:13 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Właśnie mam takie wrażenie, że nawet miarkowanie dobry dom byłby lepszy niż ten dość ryzykowny śmietnik ..
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 12, 2011 17:17 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

gdy Ania wróci, pogłówkujemy co robic dalej.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 20:47 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Aniu, gdzie jesteś.
PA nie było, trzeba wymyslic co dalej robimy?

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 20:57 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

inga.mm dobrze wyczytałam z wątku że mogłabyś po badaniach dać rudasowi Dt?
Może warto w tę strone?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie cze 12, 2011 21:14 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Może Ania sprawdza, czy rudy jest na miejscu?
Lepiej byłoby, gdyby kot mógł od razu trafić do Ds, ale chyba faktycznie trzeba iść w stronę Dt, bo póki co nie wiemy nawet, kiedy mogłaby się odbyć potencjalna pa i nie ma kto tam pojechać. Rozumiem, że pani pracuje, ale powinna też wiedzieć, że dla tego kota to sprawa życia, więc chociaż można podać jakiś konkretny termin.
Może i jestem panikarą, ale zgadzam się z tym, co napisano w wątku zmarłej mainecoonki Buni:

"Myślę, że Bunię dotknął syndrom kota, dla którego ratunek przyszedł zbyt późno.

Jeżeli zlokalizujemy kota w potrzebie trzeba działać szybko.

Przytoczę dwuwiersz, który koleżanka z dogo ma w swoim podpisie:

Z pomocą zawsze należy się spieszyć
Bo często wyprzedza nas los.

Najpierw zgarnijmy kota a potem zastanawiajmy się, co dalej.
Bo może się zdarzyć, że nie będzie komu pomagać".

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 21:25 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

inga.mm pisze:Aniu, gdzie jesteś.
PA nie było, trzeba wymyslic co dalej robimy?

Jestem. Dopiero jestem, ale -jak obiecałam- najpierw popędziłam do Rudego, a teraz -pokrótce- co zastałam (nie mam pojęcia co na wątku Rudego, wyślę te informacje i zaraz będę próbowała przebić się przez weekendowe posty).
Otóż, Rudy brykał :!: poza śmietnikiem, przygruchał sobie jakąś smarkatą koteczkę (cholera, nie miałam jej zinwentaryzowanej! :evil: ), ale jak mnie zobaczył to wybiegł na spotkanie...
Miał przy śmietniku tackę jakichś marketowych chrupów, nie jadł ich, za to zjadł ze smakiem rybną saszetkę i z grzeczności trochę suchego RC.
Próbowałam go pogłaskać- tylko musnęłam -odskakuje na długość dłoni, wygina grzbiet i wyciąga łepetynkę do głaskania, gada jak najęty, po jedzeniu zeskoczył na ziemię- obiegał mnie, ignorował koleżankę, potem 'zapolował na nią', i koniecznie chciał za mna iść. Wracałam 3x, klaskałam, próbując zapędzić go do tego cholernego śmietnika... Uciekłam przed nim! Koszmar! :cry:
Ostatnio edytowano Nie cze 12, 2011 21:38 przez annafreesprit, łącznie edytowano 1 raz

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 21:36 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Alex405 pisze:Może Ania sprawdza, czy rudy jest na miejscu?
Lepiej byłoby, gdyby kot mógł od razu trafić do Ds, ale chyba faktycznie trzeba iść w stronę Dt, bo póki co nie wiemy nawet, kiedy mogłaby się odbyć potencjalna pa i nie ma kto tam pojechać. Rozumiem, że pani pracuje, ale powinna też wiedzieć, że dla tego kota to sprawa życia, więc chociaż można podać jakiś konkretny termin.

Tia, sprawdzałam.
Rozmawiałam (w piątek) z Panią, która zadeklarowała chęć zabrania kota, ale to też spadło na Nią nieoczekiwanie (nie planowała dokacania domu w takim trybie), miała wcześniejsze zobowiązania, więc nie można mieć o to do niej pretensji. Ona chciała łapać go w nocy w niedzielę lub jutro/poniedziałek rano, a tymczasem pojawił się wymóg wizyty PA, i tu trudno było zgrać dom i kogoś, kto zrobiłby wizytę PA.
Ja dopiero wróciłam do W-wy, głupio mi dzwonić do Niej o tej porze, tym bardziej, że rozmowy z Nią w kwestii wizyty PA toczyły się poza mną i to już po naszej rozmowie. Nie wiem, na czym stanęło...?

Ze względu na coraz większą śmiałość Rudzielca, trzeba go zgarnąć jak najszybciej. Rozhamował się chlopak i mało, że wyłazi z tego śmietnika, to jeszcze panny podrywa.
BTW- myślę, że ta kotecza chciała się po prostu pożywić przy Rychu :roll:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 21:59 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

asia2 pisze:inga.mm dobrze wyczytałam z wątku że mogłabyś po badaniach dać rudasowi Dt?
Może warto w tę strone?

jako ostateczność, ale przecież jest chętna, więc nie myślmy o dt tylko o pa

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 22:01 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

inga.mm pisze:gdy Ania wróci, pogłówkujemy co robic dalej.

Wróciła na tyle późno, że nie ma już z Kim -wespół zespół- główkować :?
Zrobiłabym tak: Mogłabym spróbować go jutro rano złapać i zawieźć na przegląd do lecznicy na Saskiej Kępie.
Chyba ma pchły- bo się drapie... -I oby to było najgorsze, co go obciąża.
Tylko co dalej??! Łapiąc go muszę mieć jakąś perspektywę na dom, bo nie wyobrażam sobie żebym miała go wypuścić z powrotem do śmietnika...
Jeśli jutro pojawi się konkretna deklaracja, to ja kota złapię (mam nadzieję, że złapię :wink: )

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 22:02 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Dobrze, że jesteś, Inga! :D
To co, łapać go?

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, koszka i 104 gości