Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

[selene00]

A ja mam lęki jak pomyślę ile mnie czeka roboty jak wrócę do pracy.
Mam lęki, że Astuś będzie sikał, bo nie będzie mnie w domu. Jemu obecny stan bardzo odpowiada. Prawie mnie nie odstępuje.
Dobrej nocy Agnieszko.

[ewung]

Ależ ona ma słodki brzusio! Dalej trzymam kciuki

[szybenka]

Wczoraj Niki nie wymiotowała. Była kupa z dwoma kłakami, ale nie jakimiś mega wielkimi i twardymi, ale może pasta podziałała. Niestety Nikusia rano dostała kolejną porcję BezoPetu Obserwuje mnie bacznie i dobrze wie kiedy coś się święci

Za to wczoraj miałam półgodzinny seans kociej radości. A to za przyczyną prezentu od znajomych, kt. mają kaczki

Co to jest?


Duża, oddaj, to moje...




Po zapoznaniu się z nową zabawką, dopiero się zaczęło szaleństwo. Nie nadążałam robić zdjęć, a z radości i uciechy zapomniałam, że mogłam to sfilmować
Najpierw nieśmiało:


A potem to już na żywioł...



Tak zaczynała... i tak kończyła... robiąc nad piórem piruet którego przy jej prędkości nie byłam w stanie uwiecznić

[selene00]

Fantastyczne!!!!
Ona to się potrafi bawić!!!
Radość z niej emanuje przy każdej zabawce.

[pisiokot]

Fantastyczne!!!!
Ona to się potrafi bawić!!!
Radość z niej emanuje przy każdej zabawce.

nooo
cudowna foto-relacja

[Sis]

no proszę, co jedno piórko potrafi zrobic..
rewelacja

[szybenka]

Witaj Sis

Właśnie - jedno piórko a tyle radochy. Gdy patrzę na Niki wciąż przychodzi mi na myśl, że ten kociak nie miał dzieciństwa i teraz to nadrabia... Ona wszystkiego jest ciekawa, wszystkim się cieszy (najbardziej swoim ludziem, gdy wraca do domu - to widać po całej Nikuni), wszystko jest dobre do zabawy. Szkoda mi tylko jednego - że nie ma towarzystwa, ale niestety tak już zostanie (temat przemyślany, przedyskutowany).

I wciąż się cieszę, że to kochane stworzonko zostało uratowane i teraz może ciesząc się życiem, cieszyć innych sentymentalnie się zrobiło

Po tej wczorajszej zabawi, a naprawdę te intensywne szaleństwa Niki trwały pół godz., panna po prostu padła - na piórku oczywiście


Gdy spróbowałam je wziąć, tak je broniła:

...i to był jej ostatni wysiłek, bo potem to było już tak:

(a piórko wciąż w łapkach )

Nie dam już rady... ale kochasz mnie duża, prawda...?! piórko... jest... ekstra...

i sama się poryczałam ze wzruszenia

[Duszek686]

[selene00]

Słodzinka
Myślę, że Niki wcale kociego towarzystwa może nie pragnąć.
Silence uszczęśliwiłam wbrew jej woli i skutki ponoszę i ponosić będę.
Chyba za długo jednak była sama.
Możliwe, że Niki też nie byłaby zachwycona.

[ruru]

Nikunia

[szybenka]

Moje maleństwo ma się dobrze, nie wymiotowała już więcej, więc najprawdopodobniej to były kłaki

Nikunia cały weekend chciała się bawić, a ja nie dysponowałam czasem, jaki on potrzebowała... ale oczywiście ile to było możliwe, szalałyśmy Piórko dalej na topie. Wystarczy tylko, gdy wezmę je do ręki
Teraz bieda usnęła... z nudów

[szybenka]

Kilka zdjęć z przeszłości

Bardzo lubię logiczne gry, łamigłówki. Jak się okazało Niki też Mam taką grę, kt. swego można było dostać z herbatą Lipton. Któregoś dnia wzięłam, aby sobie poukładać i niestety ubiegła mnie w tym Nikunia


Jakie to fajneee... ile klocków... i pudełko...


Zaraz coś ułożę... tylko pomyślę...

Ten klocek mi pasuje...


Duża nie ma mnie. Szukaj...


Fajna jestem, prawda? Niki leży na klockach

[pisiokot]

Nie mozna się na te zdjęcia napatrzeć

[szybenka]

Dzięki Aniu

Ja na oryginał nie mogę się napatrzeć

[pisiokot]

Dobrze, ze dolegliwości jej minęły