Kciuki za kota i jego wyniki
Kciuki za kota i jego wynikianulka111 pisze::wink: Pewnie ,ze tka -ale ja mu sie nie dziwie-mial garaz do spania i bezpiecznego pobytu-potem spal pod chmurka przeganiany pewnie skad sie da-teraz jak znalazl kogos zyczliwego to trafil do transportera-klto by sie nie bal![]()
![]()
Kciuki za kota i jego wyniki
Kciuki nieustajace ,za cala operacjeevalla pisze:dziwi się kobieta że chłopak się zdenerwował. A który facet by się nie denerwował wizją utraty jajek!?
jaaana pisze:Chłopak już po wszystkim.
Jajec ni ma.
Krew w normie. Tylko cukier wysoki.
FIV/FELV ujemny!evalla pisze:dziwi się kobieta że chłopak się zdenerwował. A który facet by się nie denerwował wizją utraty jajek!?
Myślisz, że miał jakieś wizje![]()
Niczego mu nie dawałam
jaaana pisze:W świetle ostatnich wydarzeń moja niepokorna wyobraźnia (tak, to ja mam wizje) podsuwa mi obrazy trudności, jakie mogą wystąpić podczas podróży.
W związku z powyższym proszę osoby, które będą narażone na uszczerbki (fizyczne lub inne) podczas transportu Mroczka, by potwierdziły gotowość do akcji bądź chęć rezygnacji.
Może być na PW, oczywiście.
Trudno, jak się ma do czynienia z panikarą, to trzeba 100 razy i łagodnie
jaaana pisze:No co jest?
Tylko dwie z Anulką się cieszymy?
Poker, gdzie jesteś? Mroczek jest FIV minus!
i to jak cholera!
za podróż no i gdyby trzeba było pomoc w warszawie to ciągle się zgłaszam - nawet do dzikusa mam aktualnie dwa w chacie więc i trochę doświadczenia..
z wyników testów i odjajczenia 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości