Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2011 9:02 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

joarkadia pisze:Dziś dowiedziałam się, że to dziewczynka będzie.... :1luvu:

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro cze 08, 2011 9:38 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Marek od razu był pewien, że to będzie dziewczynka..... Ja twardo obstawałam przy chłopcu :mrgreen:
A w gruncie rzeczy to nie ważne jest - ważne aby zdrowe dziecię było i dobrze się chowało. Za to później da mi popalić i to zdrowo :strach: :strach:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro cze 08, 2011 10:19 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

http://www.tvn24.pl/-1,1706051,0,1,godz ... omosc.html
nawet nie wiedziałam jakie drapieżniki mam w domu :mrgreen:
Zwłąszcza Ryś pasuje do tego opisu :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro cze 08, 2011 15:58 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Zmieniłam wiatraczek na wiatrak.....
Koty zachwycone :mrgreen: Garfildosek przewraca się tylko z boku na bok i chłodzi coraz to inne partie swojego ciałka. Protka co jakiś czas wskakuje tuż przed wiatrak i wtedy każdy włosek jej futerka lata w różne strony. Puszek śpi pod wiatrakiem. Ryś za to położył się na wtyczce od mniejszego wiatraka i łapka próbuje zmusić oporny wiatraczek do ruchu.
Ja dogorywam w tym upale z zapaleniem płuc w towarzystwie kotów chłodzących się na maksa :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro cze 08, 2011 21:34 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Cała czwórka skończyła dziś 10 dniową kurację immunodolem :ok:
Nareszcie, bo już nie miałam siły namawiać każdego kotka z osobna na wylizanie miseczki z lekiem :twisted: Cyrki przy tym były nie z tej ziemi :mrgreen:
Puszek leży w wózku i korzysta z tego, że prosto na niego wieje z wiatraka. Garfildos na kanapie przy każdym obrocie :mrgreen: z otwartym pyszczkiem też korzysta :D Panna Protka wyłożyła swoje piękne, szczupłe ciałko na szafce i korzysta również - dobrze, że wiatrak ma szerokie odchyły :mrgreen:
Wyłamał się Ryś, który zwalił wszystkie ręczniki z parapetu i leży na zimnym parapecie.... z zachwyconą minką przez sen poluje na coś tak, że mu wąski i łapki drgają :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw cze 09, 2011 8:03 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Panowie wszczeli wojnę o miejsce na mnie do spania w środku nocy, jak mała w końcu poszła spać i przestała kopać :twisted:
Nie powiem abym była wyspana..... :?
Ryś przeganiał Garfildoska, Garfildos wypychał Puszka, ktory chodził z jednego boku na drugi mój bok, a w końcu ułożył mi się na szyi....etola grzała jak piecyk elektryczny :roll:
Teraz Ryś przytula się do chłodniejszej ściany, nie reaguje nawet na kici, kici, miau czy głaskanie po fałdce. Garfildosek siedzi smutny i osowiały, ma bardzo ciepłe uszka.... nawet nie poszedł do miseczki z zimną wodą i jedzonkiem... zdaje się, że wybierzemy się dzisiaj do weta - przy okazji sprawdzą mu ząbki 8)
Panna Protka zwiedza szafy, półki, wskakuje wszędzie i próbuje sobie znaleźć miejsce do spania albo chłodzenia.... Zeskakując z szafy nadziała się na Garfildka, ale on nawet nie podniósł się z miejsca, za to Protka uciekła w popłochu.
Puszencja wyleguje się w wózku.... takiemu to dobrze :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw cze 09, 2011 9:45 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Upał wszystkim daje sie we znaki :P

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 8:22 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Trochę chłodniej to i kocie zwłoki wstały i rozrabiają...
Padłam wczoraj - spałam 16 godzin, a koty buszowały :twisted: Efekt -zrolowany dywan, transporter na ziemi, powywalane szklanki, suszarka na pranie w wersji do góry nogami, kosmetyki z łazienki na podłodze, rozdarte opakowanie z suchym żarciem i kupki futerek latające w powietrzu.
Panna Protka (2 razy mniejsza) gania z podniesionym ogonem i warkotem w gardle oraz wielką zaciekłością Rysia, który z podkulonym ogonem i stulonymi uszkami próbuje się chować wszędzie, nawet pod wanną gdzie się nie za bardzo mieści :mrgreen: Dostał łapką Protki po pyszczku i uciekł - nie przyszło mu do łepka oddać :piwa: bo to dobrze wychowany kot :ryk: Panna Protka szuka go po zakamarkach, a Ryś schował się za moimi plecami i ani drgnie :D Protka nawet nie dała w ferworze zabawy dojść Rysiowi nawet do miseczki ze śniadankiem - ale to akurat dobrze, bo Rysiowi przyda się dieta :mrgreen: Na moje wołanie Protka, zobacz Ryś jest tutaj :P Ryś zaczął miauczeć i cofać się rakiem do tyłu, a Protka wskoczyła na kanapę i zaczęła lizać swoje futerko patrząc na Rysia wilczym wzrokiem :ryk:
Puszek w panice przed szalejącym tornado biegajacym po całym mieszkaniu schował się do koszyka z torebkami foliowymi. Śpi tam zwinięty w kłębek jak ósemka, ale ma spokój od innych kotów i ich zabaw. Garfildosek zdegustowany tym, że Protka przeszkadzała mu w spożyciu śniadanka, ulokował się w samym rogi drugiego łóżka tam gdzie koty nie biegają....
Idę spać dalej 8O
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt cze 10, 2011 11:36 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

też bym poszła spać :lol:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 12:42 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

16 godzin nieprzerwanego snu to rekord tej ciąży... Moze mała już mi mówi, ze będzie grzecznie przesypiać każdą noc :?: :?:
:ryk:
Protce przeszło warczenie na koty i śpi z łapkami na mnie. Ryś z drugiej strony wylizuje futerko. Puszek zapadł w śpiączkę w torebkach foliowych, a Garfildosek na lodówce...
A ja chyba się już z deka wyspałam, bo teraz tylko ziewam jak opętana - oby tylko nie wywichnąć sobie szczęki przy okazji :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 11, 2011 15:11 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Protka lezy na słoneczku i nie ma zamiaru podniesć powieki nawet.
Ryś śpi albo walczy z dywanem rolując go zawzięcie :mrgreen:
Puszek i Garfildosek leżą objęci w cieniu palmy :twisted:
Czują wszystkie koty, ze coś się święci (a święci się remont łazienki od poniedziałku :strach: :strach: :strach: ) i obserwują mnie bacznym okiem :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 11, 2011 20:28 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Koty przeżyły traumę :twisted: :twisted: :twisted:
Nie dość, że zostały zamknięte na pół godziny w jednym pokoju, to po uwolnieniu z pokoju odkryły, że drugi pokój stał się składowiskiem części łązienkowych - wanny, sedesu, płytek, kleju i drobiazgów innych różnych 8O
Protka wlazła do wanny na siłe (tzn. ja ją tam wsadziłam :) ), ale dziewczynka wyskoczyła z niej jak oparzona i zaczęła warczeć na nią :mrgreen: Puszek łaskawie ociera się o wannę, ale obchodzi szerokim łukiem sedes. Garfildosek na odwrót - polubiłsedes, ale znielubił wannę (może dlatego, że sie lekko buja pod wpływem kota :ryk: ). Rysia zainteresowały niebotycznie płytki glazury i terakoty - chodzi po nich, obwąchuje i chce zasypać jako zapas na zimę - przezorny chłopak :piwa:
Za to bardzo spodobał im się człowiek który spowoduje odnowienie łazienki - obeszły go wszystkie i dały się nie tylko pogłąskać, ale prawie weszły człowiekowi na głowę :ok:
Oby ten galimatias budowlany skończył się jak najszybciej.... a koty i ja przeżyły remont :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie cze 12, 2011 22:20 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Koty odkryły wannę stojącą na kanapie w drugim pokoju i tam lezą i śpią na sobie..... prawie piętrowo :mrgreen:
Udało się jakimś cudem ruszyć starą wannę (ważyła koło 120 kilogramów 8O ) i wynieść. Od jutra wielki remont łazienki :strach: :strach: Facet musi zdążyć do czwartku, bo w piatek do szpitala. Opieka na czas nieobecności mojej załatwiona w trzech osobach - jedna koło 5 rano, druga po południu i trzecia koło 23. Będę spokojniejsza, a one świerzą wodę cały czas :mrgreen:
Po zdemontowaniu łazienki koty szukały kuwetek - dwie w dwóch pokojach i jedna - awaryjna - na wszelki wypadek w kuchni. Na razie kociaki ganiają się po pralce (w kuchni), moim łóżku i wannie w drugim pokoju :mrgreen: Mają niezłą zabawę :ryk: Ale i tak potem obudzę się z nimi na sobie, więc chyba mnie trochę lubią :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon cze 13, 2011 6:36 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Kro wymyslił taką dobrą acz szkodliwą rzecz jak wata cukrowa :crying: :crying:
Wczoraj poszłąm się odchamić (trzeba dawać dobry przykład małej :mrgreen: ) na spektakl teatralny i skusiłam się na watę cukrową.... miała być maa, ale sprzedawca w cenie małej dał mi dużą twierdząc, że jem za dwoje :mrgreen:
A od rana rzygam.... a zaraz przychodzi facet od remontu i zdemontuje mi kibel :strach: :strach:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon cze 13, 2011 8:06 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Trzymaj sie i nie rzygaj :ok:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości